Niewiele działo się także na rynku złotego. Nasza waluta odnotowała nieznaczny spadek wartości w godzinach porannych, ale po południu powróciła w rejony z końca tygodnia. O godz. 16:10 za dolara płacono 2,7738 zł, a za euro 3,7619.
Wciąż bardzo słaby pozostaje frank szwajcarski, a kolejnego argumentu za kredytami w złotych dostarczyła dzisiaj wypowiedź członka RPP – Sławomira Nieckarza. Stwierdził on, że inflacja zdecydowanie zwalnia, w związku czym dalsze podnoszenie stóp procentowych w Polsce wcale nie jest przesądzone.