Możliwy koniec korekty

Wczoraj zaraz po komunikacie FOMC po zakończonym posiedzeniu w sprawie poziomu stóp procentowych mieliśmy do czynienia z gwałtownym umocnieniem dolara. Było to efektem sygnalizowanego zakończenia polityki skupu papierów skarbowych w celu poprawy płynności. Reakcja nie trwała jednak zbyt długo.

W ciągu kilku minut cały spadek pary EUR/USD został zniwelowany i kurs wrócił do wzrostowej tendencji z wcześniejszej części dnia. Dalsze osłabienie „zielonego” wynika z wyprzedaży bezpiecznych papierów denominowanych w tej walucie. Jest to efektem malejącej awersji do ryzyka. O godzinie 8:25 kurs EUR/USD wynosił już 1,4267, wobec wczorajszego zamknięcia na 1,4216.

Złoty nabiera rozpędu

Wczorajsze polepszenie nastrojów, wynikające z pozytywnej oceny perspektyw gospodarki amerykańskiej przez Rezerwę Federalną, a także osłabienie dolara, mocno wspomogły waluty krajów wschodzących. Złoty mocno zyskiwał zarówno wobec euro, jak i wobec dolara. Dzisiejszy poranek również upływa pod znakiem umocnienia naszej waluty: o godzinie 8:25 kursy EUR/PLN i USD/PLN wynosiły kolejno 4,1058 i 2,8870, wobec wczorajszego zamknięcia na 4,1246 i 2,9104. W dalszej części dnia można spodziewać się podwyższonej zmienności.

Odbicie na giełdach

Wczorajsza sesja w USA pokazała, że rynek akcji wciąż należy do byków. Po ostatnim pogorszeniu nastrojów wczorajsza sesja pozbawiła wszystkich złudzeń. Indeks S&P500 zanotował zwyżkę do poziomu 1005,8 pkt., co oznacza wzrost o 1,15%. W trakcie sesji indeksy zbliżyły się nawet do tegorocznych szczytów. Można się spodziewać, że w dniu dzisiejszym odbicie zobaczymy również na naszym parkiecie, jednak w obliczu dużej ilości publikacji makro, kierunek pozostaje kwestią otwartą.

Makro czwartek

W dniu dzisiejszym poznamy szereg publikacji makro. O godzinie 8:00 opublikowane zostały już dane z Niemiec, gdzie dynamika PKB wyniosła w II kwartale 0,3%. O godzinie 11:00 poznamy natomiast wstępny analogiczny odczyt dla całej Strefy Euro. Oczekiwania kształtują się na poziomie -0,5% k/k, jednak lepszy od prognoz odczyt z Niemiec sugeruje możliwość nawet dodatniej dynamiki. Dalej, o godzinie 14:00 napłyną dane z Polski. Poznamy wartość wskaźnika inflacji CPI, wobec którego oczekuje się spadku z 3,5% r/r do 3,4% r/r. Pół godziny później opublikowane zostaną figury z USA: dynamika sprzedaży detalicznej (oczekiwany wzrost z 0,6% m/m do 0,7% m/m), a także liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, wobec których prognozuje się spadek z 550 tys. do 545 tys. Podwyższonej zmienności można się zatem spodziewać zarówno na rynku walutowym, jak i na rynku kapitałowym.

Andrzej Sowiński
Źródło: FMC Management