MultiBank zmienia oprocentowanie i szykuje się do promocyjnego uderzenia

Nim się człowiek obejrzał, a tu niedługo MultiBankowi stuknie 5 lat. Na podsumowanie przyjdzie jeszcze czas – my zajmiemy się zmianami oprocentowania kart kredytowych, które zostaną ogłoszone w poniedziałek, 20 lutego – czyli w dniu, w którym zaczyna funkcjonować tzw. ustawa antylichwiarska.Z naszych informacji wynika jednak, że Bank nie ograniczył się jedynie do obniżenia oprocentowania kredytówek i od poniedziałku zmianie ulegnie też oprocentowanie depozytów. Znając życie i przykład mBanku, oprocentowanie linii kredytowej pozostanie na dotychczasowym poziomie.

Co do kart kredytowych – zmiany są kosmetyczne i właściwie tylko dostosowują się do wymogów ustawowych. I tak oprocentowanie VC i Wola Park z dotychczasowych 24,90 spadnie do 22,90%. Dla VG oprocentowanie spadnie o 1 pp, a w wypadku VP pozostanie bez zmian. Jak zatem widać – nic szczególnego i o ile jeszcze jakiś czas temu karty te zaliczane były do najlepszych na rynku, to teraz są zaledwie średnie – w każdym razie do tych z Citibanku im bardzo daleko. A jeśli brać pod uwagę oprocentowanie – to już w ogóle nie ma się czym chwalić. No cóż – konkurencja pracuje – i bardzo dobrze!

Równocześnie bank przygotowuje się do mocnego startu z kredytem refinansowym. Ma to być ten „killer”, który prawdopodobnie przesądzi o przyszłości tej instytucji na rynku. Dlatego w tym przypadku nie oszczędzano na środkach na reklamie i poza mocną kampanią w internecie, Bank zainwestuje w reklamę zewnętrzną. W każdym razie ma być o tym głośno. Zobaczymy jak im wyjdzie. Bo z jednej strony mamy ruchy po stronie Nadzoru Bankowego, a z drugiej wewnętrzna konkurencja w postaci mBanku też nie próżnuje. No a MultiBank jakoś nie może się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Niedawno „poleciał” prawie cały zespół odpowiedzialny za ofertę firmową, jakiś czas stanowisko zmienił Master Wodnik. A to właśnie te segmenty były mocną stroną Banku. Były – bo już od jakiegoś czasu nimi naszym zdaniem nie są. Po prostu świat nie stoi w miejscu, a MultiBank jakby ten czas przespał. Za otwieranymi placówkami nie poszła promocja – i bank nie może pochwalić się jakimiś dobrymi wynikami w akwizycji klientów. Być może to wina braku motywacji kierujących placówkami partnerskimi? Działając na lokalnych rynkach znacznie więcej mogą zarobić sprzedając kredyty, niż koncentrować się na zdobywaniu klientów. W każdym razie mimo, że bank ma całkiem dobre wyniki, to jednak naszym zdaniem mogłoby być lepiej. I prawdopodobnie będzie. Niedawno drastycznie zwiększono prowizje dla pracowników – ma to doprowadzić do większej sprzedaży. Bank szykuje również kilka nowości produktowych – co prawda znanych już z mBanku, ale jednak Multi to klienci z trochę grubszym portfelem.

Jeśli powiedzie się akcja z kredytami refinansowymi, być może pójdą za tym kolejne pieniądze na promocję. Bo niewątpliwie tego najbardziej Bankowi obecnie brakuje. Oferta jest całkiem dobra (chociaż już nie taka jak kiedyś), sieć dystrybucji też jest całkiem pokaźna – a zatem nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to w końcu wykorzystać. Jak będzie – to się okaże, chociaż tak coraz bardziej dochodzimy do wniosku, że jeśli nic się nie zmieni, to Multi pójdzie po prostu pod młotek… Chociaż to czarny scenariusz, to S. Lachowski nie raz i nie dwa pokazał, że nie ma w takich przypadkach sentymentów (no, może poza swoim ulubionym dzieckiem, którym jest mBank).