Na Bliskim Wschodzie znów nerwowo

Miniony piątek na rynkach towarowych nie był emocjonujący. Skrócona sesja w Stanach Zjednoczonych oraz stosunkowo niewielka liczba danych makro sprawiły, że notowania większości towarów po prostu kontynuowały wcześniejszy trend lub tkwiły w konsolidacji. Ostatecznie indeks CRB zakończył dzień spadkiem o 0,42% do poziomu 305,45 pkt.

Niemalże w miejscu stały w piątek m.in. notowania kontraktów na ropę naftową typu WTI. Ich cena wzrosła o 0,32% do poziomu 97,36 USD za baryłkę. Tymczasem dziś notowania futures na ropę WTI rosną dynamiczniej – o ponad 2% około godziny 9.50.

Największy wpływ na odbicie notowań ropy naftowej w górę ma napięta sytuacja na Bliskim Wschodzie. Wczoraj kraje zrzeszone w Lidze Państw Arabskich nałożyły sankcje gospodarcze na Syrię ze względu na krwawe tłumienie protestów ludności przez syryjskie władze. Jak poinformował w niedzielę premier Kataru, sankcje objęły przede wszystkim zamrożenie kont oraz zawieszenie transakcji handlowych pomiędzy Syrią a krajami arabskimi. Ponadto, członkowie reżimu mają zakaz wjazdu do państw arabskich. Szef Katarskiego rządu poinformował także, że wstrzymane zostaną połączenia lotnicze pomiędzy Syrią a krajami Ligi. Liga Państw Arabskich zrzesza 22 członków i 4 obserwatorów. Wśród krajów członkowskich znajdują się m.in. Arabia Saudyjska, Egipt, Irak, Kuwejt, Jemen, Libia, Algieria, Sudan, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie. 12 listopada tego roku organizacja ta podjęła decyzję o zawieszeniu Syrii w prawach członkowskich z dniem 16 listopada br., właśnie ze względu na brutalne tłumienie opozycji w tym kraju. Jednocześnie Liga Arabska przedstawiła wtedy plan zakończenia serii aktów przemocy, trwającej od marca tego roku. Jednak mimo początkowych zapewnień prezydenta Assada, do porozumienia z opozycją nie doszło.

Z problemami boryka się inne bliskowschodnie państwo – Iran. Państwo to ma zamiar niedługo uruchomić przetargi na 21 projektów związanych z wydobyciem ropy i gazu – lecz może mieć problem z pozyskaniem inwestorów zagranicznych, którzy po oskarżeniach o prace Iranu nad bronią nuklearną mogą mieć opory przed inwestowaniem w tym kraju. Tymczasem Iran potrzebuje rocznie około 50 mld USD na przemysł naftowy, aby utrzymać pozycję wicelidera w zakresie eksportu ropy z OPEC. Tamtejszy minister ds. ropy naftowej oznajmił, że do 2015 r. Iran ma zamiar wydobywać 5,1 mln baryłek surowca dziennie (obecnie jest to ok. 4 mln baryłek).

Tymczasem sytuacja w Libii jest dużo spokojniejsza. Kraj ten systematycznie odbudowuje swoją infrastrukturę związaną z przemysłem wydobywczym i energetycznym. Wczoraj państwowa firma National Oil Corporation poinformowała na stronie internetowej, że produkcja ropy w Libii przekroczyła wartość 750 tysięcy baryłek dziennie, a druga największa rafineria w tym kraju wykorzystuje już w pełni swoje moce produkcyjne. Tego typu komunikaty nie wywołają już prawdopodobnie dużej presji podażowej na notowania ropy naftowej – zwłaszcza że do tej pory rynek je w sporej części zdyskontował. Większym zainteresowaniem będzie cieszył się zapewne rozwój sytuacji na Bliskim Wschodzie, gdyż utrzymująca się tam nerwowość ma duży wpływ na obecne rozchwianie cen ropy.

Ropa: W piątek 30-sesyjna średnia ruchoma zadziałała jako wsparcie, a długi dolny cień utworzonej wtedy świecy jest demonstracją siły strony popytowej. Dziś notowania kierują się dynamicznie w górę – dotarły już one do okolic 99 USD za baryłkę, co oznacza, że w pobliżu znajduje się istotny opór – na poziomie 100 USD za baryłkę. To właśnie w tych okolicach presja podaży będzie największa.

Miedź: Notowania miedzi w piątek utworzyły świecę doji, a dziś kierują się w górę. Nie oznacza to jednak zatrzymania trendu spadkowego – cena metalu nadal znajduje się poniżej linii krótkoterminowego trendu spadkowego. Jednak już teraz strona popytowa stoi przed wyzwaniem w postaci linii 14-sesyjnej średniej ruchomej, która działa jako opór i jest wzmacniana jednym z poziomów Fibonacciego.

Złoto: Po tygodniu pod znakiem konsolidacji, cena złota kieruje się w górę. Obecnie strona popytowa stoi jednak w obliczu ważnego poziomu oporu w okolicach 1720-1735 USD za uncję. Znajduje się tam nie tylko linia krótkoterminowego trendu wzrostowego, lecz także linie obu średnich ruchomych.

Srebro: Dzisiejszy poranny wzrost cen srebra niczego nie zmienia, jeśli chodzi o sytuację techniczną na wykresie tego metalu. Nadal mamy do czynienia z trendem bocznym. Nieustannie utrzymuje się także presja podażowa – sygnały sprzedaży wygenerowane przez MACD i średnie ruchome wcale nie straciły na ważności.

Kukurydza: Notowania kukurydzy poruszają się w obrębie bardzo istotnego obszaru wsparcia (okolice 575-600 USD za 100 buszli). Strona popytowa się nie poddaje – niemniej jednak, obecnie okolice 600-606 USD za 100 buszli działają jako opór, więc presja podażowa nadal się utrzymuje.

Pszenica: Na wykresie pszenicy strona podażowa wygląda na jeszcze silniejszą niż w przypadku kukurydzy. Póki co odbicie notowań w górę jest symboliczne, a notowania zboża znajdują się bardzo blisko silnego wsparcia, które – jeśli zostanie przełamane – może być początkiem dynamicznego ruchu cen w dół. Tymczasem okolice 602-603 USD za 100 buszli działają obecnie jako opór.

Źródło: DM BOŚ