Na co idą nasze podatki

Budżet państwa to nie tort urodzinowy, z którego każdy dostaje równy kawałek i nigdy nie wiadomo, komu przypadnie wisienka. Finanse publiczne rządzą się innymi prawami i w przypadku budżetu wiadomo, kto jaki kawałek dostanie. Co ciekawe, będzie dużo wisienek.

Łączne wydatki państwa ujęte w budżecie wynoszą 327 mld zł. Dochody podatkowe i niepodatkowe wyniosą 292 mld zł. Różnica wynosi 35 mld zł – są to pieniądze, które rząd musi pożyczyć, głównie emitując obligacje państwowe. Praktycznie każdy człowiek czasami wyda więcej niż zarobi, np. nadużywając kredytu w koncie. Wówczas musi spłacać nie tylko to, co pożyczył, ale także odsetki i prowizje za możliwość korzystania z dodatkowych środków.

W przypadku państwa jest podobnie z tą różnicą, że kwoty są o wiele większe. W budżecie na 2012 rok na obsługę długu publicznego zarezerwowano prawie 43 mld zł. Każdego Polaka bez względu na wiek będzie to kosztować ok. 95 zł miesięcznie. Jest to równowartość ok. 18 litrów PB 95, na których przeciętne polskie auto może przejechać ok. 220 km.

Najwięcej do państwowej kasy spłynie z tytułu podatków pośrednich. Z tego z VAT-u – aż 132 mld zł. Na drugim miejscu są dochody z akcyzy, które wyniosą 61,5 mld zł – na tę kwotę składa się podatek płacony za paliwo, energię, papierosy i alkohol. Z gier to państwowej kasy spłynie 1,5 mld zł. Z podatków płaconych bezpośrednio do budżetu państwa całkowity dochód planowany jest na poziomie 82 mld zł – 42,4 mld zł z PIT i 29,6 mld zł z CIT. Pozostałe dochody określane jako niepodatkowe planowane są na poziomie 23,4 mld zł. Z tego ponad 15 mld zł z tytułu grzywien, odsetek i innych opłat.

Wisienki na torcie

W budżecie państwa w oczy rzucają się cztery szczególnie kosztowne pozycje:

Łącznie daje to kwotę 226 mld zł, czyli stanowi prawie 70% udziału we wszystkich wydatkach z budżetu państwa. O ile jeszcze można przewidzieć, jakie koszty ukryte są pod pozycją obrona narodowa, obsługa długu czy obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, o tyle niezwykle intrygujące jest to, co kryje się pod hasłem „różne rozliczenia” – w końcu stanowią one ponad 25% wszystkich wydatków przewidzianych w budżecie na 2012 rok.

Budżet Polski na 2012, zestawienie zbiorcze według działów

Pieniądze zarezerwowane w tym dziale przeznaczone zostaną m.in. na:

Wynagrodzenia w jednostkach budżetowych

W Polsce pracuje prawie pół miliona urzędników. Pieniądze na ich pensje pochodzą z budżetu państwa, którego dochody w przeważającej części pochodzą z podatków płaconych przez wszystkich obywateli (w tym urzędników). Łącznie na wynagrodzenia osób zatrudnionych w sektorze publicznym w 2012 roku przewidziano 26,5 mld zł. Z tego 24,5 mld zł na pensje, a prawie 2 mld zł na dodatkowe wynagrodzenie roczne.

Wydatki na wynagrodzenia zwykle stanowią najpoważniejszy udział w budżetach poszczególnych jednostek administracji publicznej, ok. 60%. Np. w CBA pensje pochłoną 70 mln zł ze 108 mln zł przeznaczonych na działanie tej jednostki w 2012 roku. W Głównym Urzędzie Statystycznym relacja jest mniej więcej taka sama – 274 mln zł na pensje wobec 398 mln zł zapisanych dla GUS-u. W innych jednostkach administracji publicznej jest podobnie.

26,5 mld zł zarezerwowanych na wynagrodzenia to dużo. Nikt nie neguje potrzeby wypłacania pensji osobom zatrudnionym w sektorze budżetowym. Pytanie tylko, dlaczego musi ich być tak dużo?

Łukasz Piechowiak
l.piechowiak@bankier.pl

Źródło: Bankier.pl