Na koncie nie musisz blokować oszczędności

Jeśli dysponujesz pieniędzmi, których nie chcesz zamrażać na lokacie otwórz konto oszczędnościowe. Taki produkt oferuje większość banków, a w wielu przypadkach oprocentowanie jest tylko nieznacznie niższe niż w przypadku lokaty.

Emocje po depozytowej wojnie powoli opadają i sytuacja na rynku zaczyna się stabilizować. Najwyższe stawki oprocentowania lokat pojawiają się znów przy depozytach o dłuższym terminie zapadalności, a lokaty krótkoterminowe nie są już aż tak atrakcyjne jak jeszcze kilka miesięcy temu. Zysk na poziomie 6 czy 7 proc. przy lokatach trzymiesięcznych, które były głównym orężem depozytowej wojny, gwarantuje już tylko kilka banków.

W takiej sytuacji ponownie atrakcyjną alternatywą dla lokat stają się konta oszczędnościowe . Ich oprocentowanie jest co prawda trochę niższe, ale produkty te są znacznie bardziej elastyczne i wygodne. Warto także podkreślić, że najlepiej oprocentowane oferty przynoszą zysk porównywalny do lokat .

 

Rachunki Oszczędnościowe
Bank Oprocentowanie dla kwoty 5 tys. Bank Oprocentowanie dla kwoty 20 tys. Bank Oprocentowanie dla kwoty 50 tys.
Euro Bank, Citi Handlowy 6,06% Allianz Bank 6,10% Allianz Bank 6,10%
GETIN Bank* 5,50% Euro Bank, Citi Handlowy 6,06% Euro Bank, Citi Handlowy 6,06%
Polbank EFG, Kredyt Bank, Dominet Bank 5,00% GETIN Bank* 5,50% Toyota Bank Polska 5,53%
Toyota Bank Polska 4,77% Toyota Bank Polska 5,28% GETIN Bank* 5,50%
DB PBC, Allianz Bank 4,80% Polbank EFG, Kredyt Bank, Dominet Bank 5,00% Polbank EFG, Kredyt Bank, Dominet Bank, mBank, BZWBK 5,00%
* w pakiecie e-Getin, standardowo 5%
Źródło: Bankier.pl, stan na 28.07.2009 r.

Konto zamiast lokaty

Oprócz stosunkowo wysokiego oprocentowania rachunków oszczędnościowych, ich zasadniczą zaletą jest możliwość wycofywania środków w dowolnym momencie bez utraty odsetek. Produkt ten sprawdza się więc dobrze, gdy chcemy mieć stały dostęp do naszych oszczędności. To także ciekawa propozycja dla osób preferujących systematyczne oszczędzanie w prostych produktach oszczędnościowych. Na rachunek konta możemy bowiem regularnie – na przykład co miesiąc – wpłacać nowe środki. Pieniądze z rachunku można wypłacić w dowolnej chwili w placówce lub zlecić dyspozycję przelewu na inny rachunek. Banki umożliwiają podgląd salda i zlecanie przelewów także za pomocą systemów bankowości internetowej.

Z takich luksusów nie skorzystają już osoby deponujące pieniądze na lokatach . Zakładając lokatę klient musi z góry określić, na jaki termin zamierza ulokować swoje oszczędności. Jeśli zdecyduje się je wycofać przed terminem, utraci wypracowane odsetki. Nie może także dopłacić do lokaty dodatkowych środków, a jedynie założyć kolejną.

Produkty różnią się także częstotliwością kapitalizacji odsetek, czyli dopisywania wypracowanego zysku do kwoty kapitału. W przypadku standardowej lokaty terminowej odsetki dopisywane są na końcu terminu i razem z kapitałem wypłacane klientowi. Przy rachunkach oszczędnościowych stosuje się zazwyczaj kapitalizację miesięczną, czyli bardziej korzystną dla klienta. Na rynku są także dostępne konta z kwartalną i dzienną kapitalizacją odsetek.

W przypadku kont oszczędnościowych stosowane jest oprocentowanie zmienne. Oznacza to, że bank może w dowolnej chwili zmienić wysokość oprocentowania zgromadzonych środków. Obecnie, w cyklu obniżek stóp procentowych dokonywanych przez Rade Polityki Pieniężnej, istnieje ryzyko, że bank po kolejnej obniżce może także obniżyć oprocentowanie. Jednak w praktyce oprocentowanie kont oszczędnościowych topnieje znacznie wolniej niż lokat , a instytucjom finansowym nadal zależy na pozyskiwaniu depozytów od klientów.

Tu pewną przewagę nad rachunkami mają lokaty o oprocentowaniu stałym. W sytuacji gdy klient zdecyduje się na określone oprocentowanie, bank nawet gdy rynkowe stopy spadną, nie zmieni warunków lokaty. Istnieje oczywiście druga strona medalu. W ubiegłym roku, gdy rynkowe stopy rosły, rosło także oprocentowanie kont oszczędnościowych. Natomiast osoby, które w pierwszym kwartale 2008 roku zamroziły pieniądze na lokacie rocznej przegapiły szczytowy okres wojny depozytowej, gdzie można było zarobić nawet 8 czy 9 proc.

Gdzie tkwi haczyk?

Konta oszczędnościowe to produkty o prostej konstrukcji. Nie oznacza jednak, że nie kryją pewnych haczyków. Podstawowa zasada obowiązująca przy większości rachunków to tylko jedna darmowa wypłata w miesiącu. Za kolejne banki pobierają kilkuzłotowe prowizje. Taka opłata ma przede wszystkim pohamować zapędy klienta do zbyt częstego wypłacania środków. Jeśli kilka razy w miesiącu pobierze z konta pieniądze, bank może naliczyć prowizję przewyższającą zysk z odsetek.

Część banków otwiera konta oszczędnościowe tylko klientom, którzy posiadają także rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy (ROR) w tej instytucji. Może się więc zdarzyć, że klient kuszony wysokim oprocentowaniem rachunku, w placówce zostanie poinformowany, że musi otworzyć także ROR. A w takiej sytuacji warto wcześniej sprawdzić jakie opłaty pobiera bank za prowadzenie konta osobistego i obsługę karty. Bo pracownik w placówce może „zapomnieć” o tym rzetelnie poinformować. Jeśli zamierzamy zdeponować niewielką kwotę, warto przeliczyć czy prowizje za obsługę ROR-u nie „zjedzą” zysku, który wypracuje konto oszczędnościowe.

Warto także upewnić się jak banki naliczają oprocentowanie. Z reguły stosowane są progi kwotowe – im więcej pieniędzy na rachunku tym wyższe odsetki. Najwyższe oprocentowanie, to które jest podawane w reklamach, obowiązuje zazwyczaj, gdy klient wpłaci na przykład 100 tys. zł. Występują jednak konta, gdzie jedna stawka oprocentowania obejmuje całą zdeponowaną kwotę.

Specyficzny sposób naliczania odsetek stosują Toyota Bank i Lukas Bank. W instytucjach tych obowiązuje odrębne oprocentowanie dla pieniędzy w poszczególnych przedziałach kwotowych. Na przykład maksymalna stawka oprocentowania w Toyota Banku to 5,7 proc. dla kwot powyżej 20 tys. zł. Oznacza to, że deponując 21 tys. zł tylko 1 tys. zł objęty jest stawką 5,70 proc.

Ile dokładnie zarobimy deponując swoje oszczędności na koncie oszczędnościowym możemy sprawdzić na specjalnie w tym celu przygotowanych narzędziach dostępnych w internecie, np. na stronie: http://www.bankier.pl/kalkulatory/konta-oszczednosciowe/

Belką w zysk

Niestety zysk wypracowany przez produkty oszczędnościowe należy pomniejszyć o 19 proc. podatek od zysków kapitałowych, zwany potocznie podatkiem Belki. Bankowcy znaleźli jednak sposób, by klient mógł ominąć tą daninę. Dla niewielkich kwot oszczędności wystarczy dzienna kapitalizacja odsetek. Ważne jest by podatek do zapłaty był mniejszy niż 0,50 zł. W takiej sytuacji kwotę należnego podatku zaokrągla się „w dół” do zera. W praktyce dzienne odsetki wypłacane klientowi nie mogą więc przekraczać 2,49 zł. Warto tu jednak wspomnieć, że aby uniknąć obowiązków podatkowych należy kontrolować poziom odsetek.

Dzienną kapitalizację odsetek stosują przy koncie oszczędnościowym na razie tylko Eurobank i Kredyt Bank (w przypadku Konta Oszczędnościowego – Lokaty Swobodnej). Kilka banków proponuje jednak lokaty jednodniowe, dzięki którym taki zabieg także jest możliwy.

Czy konto oszczędnościowe rzeczywiście może stanowić alternatywę dla lokat terminowych? Niewątpliwie tak, a rosnącą popularność tego typu produktów potwierdzają także banki. Dla wielu osób liczy się stały dostęp do własnych pieniędzy, nawet kosztem nieco niższych odsetek. Pieniądze trzymane na koncie możemy bowiem korzystniej zainwestować, gdy tylko nadarzy się lepsza okazja. Rachunek może być także przydatnym produktem w czasie kryzysu, służącym do odkładania środków na „czarną godzinę”.

Źródło: Bankier.pl