Na kryzys lokaty na jeden dzień

– Zanotowano ogólny wzrost zainteresowania produktami depozytowymi. Szczególną rolę odgrywają jednak lokaty overnight. Zapewniają bowiem całkowitą płynność i możliwość wycofania środków w każdej chwili bez utraty odsetek – tłumaczy Joanna Nagierska z Fortis Banku Polska.

Wzrost zainteresowania tymi lokatami nastąpił szczególnie wśród klientów z segmentu małych i średnich firm.

– Wynika to z możliwości wykorzystania lokat dla celów płynnościowych i szybkiej dostępności do środków, czyli jednocześnie wykorzystania możliwości ulokowania nadwyżek na jeden dzień, po którym następuje np. duża płatność zobowiązań – tłumaczy Grzegorz Adamski z BZ WBK.

– Lokaty typu overnight stanowią ok.10 proc. wartości depozytów – mówi Ewa Krawczyk z Kredyt Banku.
Otworzenie lokaty overnight może nastąpić na kilka sposobów. Bank PKO BP oferuje depozyt automatyczny, umożliwiający lokowanie nadwyżek o ustalonej w umowie godzinie i kwocie.

– Następnego dnia roboczego rano środki pieniężne z depozytu automatycznego wraz z odsetkami stawiane są do dyspozycji posiadacza rachunku – tłumaczy Monika Floriańczyk z PKO BP.

Oprocentowanie prawie w każdym banku jest zwykle indywidualnie ustalane z klientem, chociaż np. Kredyt Bank oferuje stałe – 1,2 proc. Zdarza się również, że bank automatycznie, bez dodatkowych dyspozycji, lokuje środki na noc na wyżej oprocentowany rachunek, gdy tylko saldo rachunku przekroczy daną kwotę. Na przykład w przypadku Fortis Banku minimum wynosi 10 tys. zł.

– Jednocześnie posiadacz rachunku nadal ma dostęp do wszystkich zgromadzonych środków – dodaje Joanna Nagierska.

W BZ WBK lokatę można otworzyć do godz. 15.00 każdego dnia roboczego, a zlikwidować w następnym dniu roboczym.

Większość banków oferuje lokaty overnight w złotówkach i walutach obcych (USD, EUR, GBP, CHF). Stałe zainteresowanie widać wśród klientów rynku mieszkaniowego, mniejszych firm z segmentu korporacji oraz jednostek sektora budżetowego. Z produktu mogą również skorzystać klienci indywidualni.

– Z uwagi na rosnącą konkurencję zamożniejsi klienci częściej korzystają jednak z depozytów negocjowanych, będących poza standardową ofertą, gdzie negocjuje się zarówno termin, jak i oprocentowanie – podkreśla Grzegorz Adamski.

Katarzyna Przybyła

Gazeta Prawna 15.10.2008 (202) – forsal.pl – str.A-10