Sytuacja na rynkach niewiele się zmieniła od piątkowego impulsu wzrostowego. Na głównych indeksach nie widać by któraś ze stron zyskała wyraźną przewagę i dlatego obserwujemy konsolidację pod oporami technicznymi. Ciekawiej sytuacja wygląda jeśli spojrzeć na poszczególne sektory rynku amerykańskiego. Liderem wzrostów są niewątpliwie spółki transportowe i telekomunikacyjne. DJ Transportation zyskał wczoraj 1,31% i pokonał ostatni szczyt.
Szczególnie silnie zyskiwały spółki w grupie linii lotniczych (2,98%) oraz ulubione przez Buffeta spółki kolejowe (1,54%). Zdecydowanie słabiej zachowują się spółki finansowe i sektor opieki zdrowotnej, których indeksy od dłuższego czasu nie są w stanie zyskać poważniejszego momentum wzrostowego. W przypadku załamania tendencji wzrostowej będzie można mówić o poważnej dywergencji wg. teorii Dowa. Nowy szczyt na indeksie DJ Transportation nie jest potwierdzony nowym szczytem indeksu DJ Industrials. Wolumen na wczorajszej sesji był tym razem nieco wyższy i przekroczył 1,1 miliarda akcji. Ponownie duża liczba spółek odnotowała 52 tygodniowe maksima (aż 432) i tylko 2 spółki nowe roczne minima. S&P500 znajduje się ciągle poniżej styczniowych maksimów i możliwe jest głębsze cofnięcie z tych poziomów. Z drugiej strony podobnie myśli spora część rynku, co nie sprzyja realizacji takiego scenariusza. Być może więc rynek zaskoczy inwestorów i zanim dojdzie do korekty zobaczymy nowy szczyt. Celem korekty powinien być poziom 1100 punktów przy 38,2% zniesieniu obecnych wzrostów.
EURPLN
Wczorajsza korekta wzrostowa zatrzymała się na pierwszym możliwym oporze przy 3,90 i następnie notowania złotego wróciły w okolice 3,87. Sytuacja na wykresie przypomina nieco połowę stycznia (19.01), kiedy to pierwszy niewielki impuls korekcyjny po długim trendzie aprecjacji został całkowicie zniesiony i dopiero w kolejny dniach doszło do większej korekty. Niemniej jednak w tej chwili trend jest nadal spadkowy i dopiero kolejne wyjście powyżej 3,90 będzie sygnalizować większą korektę. Główne rynki nie wysyłają jeszcze żadnych sygnałów, więc na złotym powinno być stabilnie.
EURUSD
Męczący zakres utrzymuje się na eurodolarze już od połowy lutego i trudno w tej chwili dostrzec, co stanie się katalizatorem do wybicia z konsolidacji. Od kilku dni notowania EURUSD nie są w stanie trwale zejść poniżej strefy 1,3530-40, co jest w tej chwili jednym z niewielu pozytywnych sygnałów dla euro. Utrzymująca się dobra atmosfera na rynkach nie wpływa narazie negatywnie na dolara. Inwestorzy mogą się obawiać korekty na giełdach. Czysto technicznie patrząc, utrzymanie wsparcia 1,3530-40 otwiera możliwość drugiej fali korekty wzrostowej w kierunku 1,38-1,3870. Być może impulsem dla rynku będą piątkowe dane o sprzedaży detalicznej.
GBPUSD
Seria bardzo słabych danych makroekonomicznych wczoraj i dzisiaj wpłynęła negatywnie na notowania funta. Wczorajsze dane o bilansie handlu zagranicznego sprowadziły notowania GBPUSD w okolice 1,4940 przy 61,8% zniesieniu fibo. Z tego poziomu nastąpiła korekta, ale o bardzo ograniczonym zasięgu. Dzisiaj funt ponownie się osłabił do dolara w antycypacji danych o produkcji przemysłowej, które okazały się znacznie gorsze od oczekiwań. Bliskość poziomu 1,48 może zwiększyć nerwowość długich pozycji. Istotne będzie czy trend spadkowy będzie kontynuowany w kolejnych godzinach, czy dane okażą się punktem zwrotnym, podobnie jak to miało miejsce wczoraj.
USDJPY
Wczorajsze silnie cofnięcie na parach jenowych, w szczególności na eurojenie, zostało dość szybko powstrzymane i rynek zdołał utrzymać się powyżej przebitych w piątek oporów technicznych. EURJPY wybronił strefę 121,80-122 i dzisiaj jen ponownie się osłabia przy sprzyjającym sentymencie na rynku. USDJPY powrócić powyżej magnetycznego poziomu 90 jenów za dolara. W tej chwili za wcześnie jest by powiedzieć o odwróceniu tendencji na parach jenowych w kierunku słabego jena, ale poraz pierwszy od dawna rynek sygnalizuje możliwość głębszego osłabienia jena.
Źródło: IDM SA