Na przykład w Getin Banku na trzymiesięcznym depozycie internetowym klient może zarobić 6,5 proc. w skali roku, podczas gdy w tym samym banku zwykła lokata zakładana na ten sam okres tyle że w oddziale jest oprocentowana na 6 proc. – wynika z najnowszego zestawienia depozytów terminowych przygotowanego dla „Polski” przez doradców finansowych z Open Finance. W czołówce banków oferujących najwyższe oprocentowanie lokat znajdują się też AIG, Allianz, Millennium i Polbank, gdzie odsetki sięgają 6 proc. i są teraz najwyższe na rynku.
Z drugiej strony negatywnie wyróżnia się jeden z największych banków – Pekao SA. Tej instytucji najwyraźniej nie zależy na tym, by pozyskiwać pieniądze od nowych klientów. Zwykła lokata 3-miesięczna jest bowiem oprocentowana zaledwie na 1 proc. w skali roku. Gdy klient zdecyduje się na depozyt internetowy dostanie o 1,55 pkt proc. w skali roku więcej.
Analitycy podkreślają, że poszukając dzisiaj dobrej lokaty w banku, należy od razu odrzucić te, których oprocentowanie jest niższe niż 4 proc. Tyle wynosi obecnie poziom inflacji w Polsce. A to oznacza, że lokaty z niskim oprocentowaniem, nie tylko nie dadzą zarobić, ale mogą wręcz przynieść klientowi straty, bo jego oszczędności będą tracić na realnej wartości.
Już w najbliższą środę Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje o pozostawieniu stóp procentowych w Polsce na poziomie 3,75 proc. Z kolejnymi cięciami poczeka do momentu, gdy inflacja w Polsce przestanie rosnąć. Rezygnacja z kolejnej obniżki stóp procentowych to dobra wiadomość dla osób, które zamierzają wpłacić pieniądze na lokatę. Banki nie będą bowiem musiały od razu obniżać oprocentowania oferowanych przez siebie depozytów.
Klienci muszą się jednak pogodzić z tym, że czasy lokat na 8 proc. w skali roku są już za nami i szybko nie wrócą.
Łukasz Pałka