Wczoraj przewodniczący KNF zwrócił się do NBP z prośbą o przyspieszenie prac mających na celu podniesienie limitu dla transakcji zbliżeniowych bez PIN do kwoty 100 zł. NBP odpowiada, że decyzje dotyczące przyspieszenia leżą po stronie wydawców kart płatniczych i agentów rozliczeniowych.
Jacek Jastrzębski, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, zwrócił się wczoraj do NBP z prośbą o przyspieszenie prac mających na celu umożliwienie dokonywania płatności zbliżeniowych bez PIN powyżej kwoty 50 zł. Jego zdaniem, działanie to wpisywałoby się w profilaktykę przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Użytkownicy kart wpisywaliby bowiem rzadziej kod PIN na terminalach POS.
Jak donosi Polska Agencja Prasowa, NBP ustosunkował się do prośby KNF. – Decyzje dotyczące ewentualnego przyspieszenia terminu wprowadzenia ww. zmiany leżą obecnie nie po stronie NBP, ale głównie po stronie wydawców kart płatniczych i agentów rozliczeniowych, które, zgodnie z ustawą o usługach płatniczych, są nadzorowane przez KNF – czytamy cytowanej przez PAP odpowiedzi NBP.
Przypomnijmy, że obie organizacje płatnicze – Visa i Mastercard – mają już zgodę na podniesienie limitu dla płatności zbliżeniowych bez PIN do kwoty 100 zł. Zmiana limitu nastąpi prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Obecnie nadal obowiązuje limit w wysokości 50 zł. Powyżej tej kwoty należy wprowadzić kod PIN na terminalu płatniczym.