Co piąta osoba, która w 2009 r,. planowała nieruchomościowe zakupy zrezygnowała ze swoich planów. Przyczyną były głównie zbyt wysokie ceny – wynika z najnowszej edycji badań „Polski Rynek Mieszkaniowy – Popyt i preferencje nabywców”, przeprowadzonych przez firmę Nowy Adres i instytut badawczy Gfk Polonia.
„Polski Rynek Mieszkaniowy. Popyt i preferencje nabywców” to największy projekt badawczy sektora nieruchomości mieszkaniowych w Polsce. Nowy Adres S.A. wraz z niezależnym instytutem badawczym Gfk Polonia pod koniec 2009 r. przeprowadził ponad 1500 ankiet telefonicznych z osobami w wieku 25-65 lat, reprezentującymi wszystkie grupy społeczne i ekonomiczne w Warszawie, Trójmieście, Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu i podejmującymi w swoich rodzinach ważne decyzje finansowe, w tym o ewentualnym zakupie domu czy mieszkania. Dzięki pełnemu przekrojowi społecznemu uczestników badania, uzyskane wyniki można uznać za miarodajne, jeśli chodzi o preferencje mieszkaniowe mieszkańców dużych miast Polski.
Ilu zrezygnowało?
Badanie zostało przeprowadzone na grupie osób, które w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie kupiły mieszkania, domu lub działki i nie wybudowały domu metodą gospodarczą. Co piąta z nich miała takie plany, ale z nich zrezygnowała. Najczęstszym powodem (40 proc. wskazań) takiej decyzji były zbyt wysokie ceny. Blisko jedna czwarta (23 proc.) badanych, którzy w ostatnich 12 miesiącach planowali zakupy i z nich zrezygnowali deklaruje, że powodem rezygnacji było zbyt wysokie oprocentowanie kredytów i brak zdolności kredytowej (19 proc.). Wielu ankietowanych w dobie kryzysu gospodarczego obawiało się również o swoje posady – strach przed utratą pracy był powodem do wstrzymania zakupów w 14 proc. przypadków.
Mimo spadków – wciąż za drogo
Warto zauważyć, że zbyt wysokie ceny pozostają głównym powodem rezygnacji z mieszkaniowych zakupów mimo faktu, że przez cały 2009 r. ceny nieruchomości w dużych miastach spadały, niekiedy nawet o 20-30 proc.
-Badania firmy Nowy Adres potwierdziły opinię, że kondycja finansowa Polaków pozostaje dobra, ale nie kupują oni nieruchomości mieszkaniowych, bo oferowane są one za ceny wciąż trudne do przyjęcia dla przeciętnego konsumenta. Jeszcze dwa lata temu wysokie ceny były częściej akceptowane przez nabywców, bo nie mieli oni problemów z otrzymaniem odpowiedniego kredytu hipotecznego. Dzięki jego niskiemu oprocentowaniu miesięczna rata była akceptowalnym obciążeniem dla domowego budżetu. Dziś uzyskanie kredytu – mimo pewnej liberalizacji polityki kredytowej banków w ostatnich miesiącach – jest znacznie trudniejsze, a koszt kredytu wyższy. Nie mogąc liczyć na tani kredyt, Polacy sięgają po środki własne. Spośród osób, które kupiły nieruchomość mieszkaniową w 2009 r., z oszczędności skorzystało 57 proc. nabywców. Ożywienie na rynku, które obserwujemy od końca listopada ubiegłego roku pozwala nam jednak twierdzić, że część kupujących postanawia nie czekać na dalsze spadki cen i decyduje się na zakupy już dzisiaj – komentuje Katarzyna Cyprynowska, prezes zarządu firmy Nowy Adres S.A. i autorka badań.
Źródło: Nowy Adres S.A.