Tzw. „wuzetkę” należy dostarczyć inspektorowi nadzoru budowlanego, jeśli budynek stoi w miejscu, dla którego nei uchwalono miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, przypomina dziennik „Rzeczpospolita”.
Dla przykładu: „WSA z Rzeszowa (sygn. II SA/Rz 931/09) w uzasadnieniu swojego orzeczenia wyjaśnia, że decyzja ustalająca warunki zabudowy musi wyprzedzać realizację inwestycji wskazanej we wniosku inwestora. Kwestia zagospodarowania określonej przestrzeni jest bowiem etapem wstępnym, tj. poprzedzającym realizację stosownych robót budowlanych.”
„To prawda, że przez lata w tym kierunku szło orzecznictwo sądów administracyjnych – zauważa WSA z Poznania (sygn. II SA /Po 363/09). Niemniej pogląd ten trzeba zweryfikować. Sąd poznański podkreśla ponadto, że żaden z przepisów ustawy o planowaniu nie uzależnia wydania warunków zabudowy od tego, czy obiekt został zrealizowany czy jeszcze nie„, czytamy w dzienniku.
Decyzja o warunkach zabudowy (DWZ) – wydawana w urzedach gminy – jest informacją o warunkach zmiany zagospodarowania terenu poprzez postawienie na nim obiektu budowlanego lub wykonanie robót budowlanych. Określenie wysokości planowanego budynku, jego koloru czy kubatury ma być gwarancją nienaruszenia okolicznego ładu przestrzennego.
Więcej na ten temat w dzisiejszej „Rzeczpospolitej”, w artykule Renaty Krupy-Dąbrowskiej pt. „Nie zawsze zalegalizujesz dom, który już stoi”.