Nie tylko Petru zasili PKO BP

1 lutego powstał pion ARIS (Analiz, Relacji Inwestorskich i Strategii), którym pokieruje znany ekonomista Ryszard Petru. PKO BP ma aspiracje do bycia kluczowym polskim papierem wartościowym dla zagranicznych inwestorów. Ściąga kolejnych specjalistów z zagranicznym doświadczeniem. Powstało silne zaplecze przed wyborami na kolejną kadencję.

Analitycy mówią jednym głosem: sektor finansowy będzie dobrą inwestycją w 2011 roku. Wiedzą to polscy inwestorzy, wiedzą i polskie banki, ale jak zainteresować naszymi spółkami akcjonariuszy ze świata? PKO BP ma wysokie ambicje i chce w końcu wykorzystać swoją pozycję lidera w sektorze. Pomóc ma w tym Ryszard Petru, ale nie w pojedynkę.

Pion 3 w 1

Rosnąca pozycja międzynarodowa PKO Banku Polskiego sprawia, że interesuje się nami coraz więcej inwestorów z zagranicy – mówi Elżbieta Anders, Dyrektor Departamentu Komunikacji Korporacyjnej PKO BP. – Budowanie pozytywnego wizerunku poza granicami kraju jest więc dla nas konieczne. Już w tej chwili ponad 20 proc. akcji PKO Banku Polskiego jest w posiadaniu zagranicznych osób prawnych, w tym 5 proc. z USA i ponad 10 proc. z Europy. Silny zespół ekspertów z międzynarodowym doświadczeniem pod kierownictwem Ryszarda Petru pozwoli nam dotrzeć do nowych akcjonariuszy i inwestorów zainteresowanych nabyciem naszych obligacji oraz podnieść jakość relacji inwestorskich – komentuje przedstawicielka PKO BP.

– ARIS to po prostu połączenie trzech obszarów, które już działają. Dzięki temu doprowadzimy do sytuacji, kiedy PKO BP będzie widziany nie tylko w Polsce, ale i również na zewnątrz, zarówno jeśli chodzi o analizy makroekonomiczne, sektorowe, bankowe, jak również jest postrzegany przez zagraniczny6ch inwestorów jako najbardziej atrakcyjne polskie aktywa – komentuje w podobnym tonie Ryszard Petru. – PKO BP jest najbardziej płynnym polskim bankiem i jest zarazem najbardziej zdrowym bankiem. Sama skala, baza detaliczna, płynność to olbrzymie atuty. Pora aby bank wykorzystał je na arenie międzynarodowej – zapowiada ekonomista.

Bankowe transfery

Obserwując z bliska sektor bankowy można czasem odnieść wrażenie, że przypomina okienko transferowe niczym to znane nam z piłkarskich boisk. Specjaliści wędrują od banku do banku, z biegiem lat podbijając swoją rynkową wartość. Wraz z Ryszardem Petru pracę rozpoczęło jeszcze kilku ekspertów z górnej półki.

Od 1 lutego br. do Zespołu Domu Maklerskiego PKO dołączył Grzegorz Zawada jako Zastępca Dyrektora nadzorujący Dział Analiz. Wcześniej pracował dla grupy Erste Banku, od 2005 roku pełnił rolę Członka Zarządu Erste Securtities Polska. Ostatnie 4 lata spędził w londyńskim City jako dyrektor w departamentach analiz banków Nomura, RBS i HSBC.

Kolejnym pracownikiem pozyskanym przez PKO BP od 1 lutego jest Adam Marciniak, obecnie dyrektor Departamentu Rozwoju Aplikacji. Od początku kariery zawodowej związany z Bankiem Pekao, gdzie od 2007 roku pełnił funkcję Dyrektora Biura Rozwoju i Zarządzania Kanałami Elektronicznymi. W latach 2009-2011 był również Dyrektorem Departamentu Rozwoju Informatyki w CDM Pekao.

W styczniu skład PKO BP zasilił Radosław Kiełbasiński. obecnie doradca Prezesa Zarządu PKO Banku Polskiego. Początkowo w Jyske Bank Private Banking jako Dyrektor Oddziału w Polsce, od 2007 roku w SEB Private Banking. W latach 2009-2010 pełnił funkcję Senior Vice President – Private Banking/Polish Desk w RBS Coutts Bank w Zurychu.

Jeszcze wcześniej w PKO BP pojawił się Wojciech Bolanowski, specjalista od marketingu znany w branży jako specjalista od marketingu i PR w grupie BRE, który brał udział w uruchomieniu mBanku. Wcześniej dosyć niezauważone było przejście Piotra Alickiego, obecnie Wiceprezesa Zarządu PKO BP. Od 2006 r. Piotr Alicki był dyrektorem Pionu Informatyki w Banku Pekao.

Byle do wyborów

Brytyjska firma Brand Finance opublikowała właśnie ranking 500 najbardziej wartościowych marek bankowych na świecie.  PKO BP, wprawdzie do pierwszej setki jeszcze nie dobił, ale wartość marki z roku na rok wzrasta i osiągnęła już prawie 1,5 mld dolarów. Inwestorzy spekulują na temat wartości akcji i perspektywy zarobku w najbliższych miesiącach, a wewnątrz sektora bankowego padają głosy, że zarząd banku będzie musiał się rozciągnąć, jeśli wybory wygra obecny prezes. Tu zostawiamy jednak miejsce na hipotezy, podobne jak te, że wśród kandydatów na najwyższe stanowisko w PKO BP znajdziemy Sławomira Lachowskiego czy też Mariusza Grendowicza.

– Najpierw jest cel, później określamy zasoby i czego nam ewentualnie brakuje. Na szczegóły jeszcze za wcześnie. Czekamy na wyniki konkursu – ucina wszelkie spekulacje Ryszard Petru.

Źródło: PR News