Nie wynagrodzenie, więc co?

Minęły czasy, w których wysokość wynagrodzenia stanowiła największy motywator do pracy. Okazuje się, że pieniądze owszem, liczą się, ale poza nimi jest jeszcze wiele innych kwestii, które wpływają na wybór pracodawcy. Nad czym firmy powinny pracować, by zatrzymywać i pozyskiwać najlepszych?

Yellowj, YAY Foto

Analizy prowadzone wśród dużych organizacji na świecie pokazują, że dla 80% pracowników oferta firmy w zakresie dbałości o dobre samopoczucie i dobrostan pracowników jest już czynnikiem decydującym o zatrudnieniu i zatrzymaniu ich w perspektywie następnych 10 lat. To ważne, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w badaniu „Praca, moc, energia w Polskich firmach”, przeprowadzonym przez polską firmę Human Power, 26% pracowników już dziś myśli o odejściu z powodu przeciążenia pracą i obowiązkami, a tylko 41% ma poczucie, że pracuje w organizacji, która o nich dba.

Co poza opieką zdrowotną czy kartą sportową?

Efektywność pracownika, poziom jego energii do działania, a co za tym idzie – jego zaangażowanie w pracę – zależą już nie tylko od sprawnie działających procesów w firmie, ale również m.in. od jego kondycji fizycznej, wydolności emocjonalnej czy efektywności umysłowej. Nie należy również zapominać o takich kwestiach jak poczucie sensu i celu pracownika w ramach wykonywanej pracy czy zgodności wartości pracownika z wartościami firmy. Na tym tle takie kwestie jak opieka zdrowotna czy karta sportowa stają się raczej absolutną podstawą świadczeń proponowanych przez pracodawcę.

Coraz częściej okazuje się, że to nie trudna osobowość szefa stanowi wyzwanie, ale brak naszych zasobów, aby sobie z nim poradzić (biorąc pod uwagę, ile wyzwań stoi przed nami każdego dnia i jak one nas drenują).

Wyniki badania „Praca, moc, energia w polskich firmach” pokazują, że mniej niż połowa pracowników rozpoczyna swój dzień z optymizmem i zapałem, natomiast aż 30% z negatywnymi emocjami (niepokojem, złością czy niechęcią). Ponad 40% zwykle odczuwa w ciągu dnia pracy irytację, frustrację i zniecierpliwienie. A jak pokazują badania Human Power, to właśnie emocje są tym czynnikiem, który ma największy wpływ na naszą efektywność w pracy.

– Nasze badanie pokazało silne korelacje pomiędzy odczuwanymi przez nas emocjami a poziomem efektywności w pracy. Osoby, które odczuwają silne przyjemne emocje, takie jak radość czy optymizm oraz mają satysfakcję z wykonywanych przez siebie zadań, cechują się nie tylko najwyższym poziomem energii do działania, ale również wykonują swoją pracę w sposób bardziej efektywny. Podejmują trafniejsze decyzje, są bardziej kreatywne, popełniają mniej błędów – mówi Małgorzata Czernecka, ekspert Human Power. Osoby, które są najbardziej efektywne, zwykle też dbają o siebie na poziomie fizycznym – wysypiają się, zdrowo i regularnie jedzą oraz systematycznie ćwiczą. – Kiedy mamy dobrą kondycję fizyczną – nie jesteśmy przemęczeni, niedospani, nic nas nie boli – to automatycznie mamy też większą wydolność emocjonalną. Dzięki temu spokojniej reagujemy i ponosimy mniejsze koszty w najbardziej wymagających sytuacjach – dodaje ekspert Human Power.

Nowoczesny, mądry styl pracy przyciąga najlepszych?

Wśród firm na całym świecie coraz częściej obserwujemy niestandardowe traktowanie stylu pracy – skracanie czasu pracy do 6 lub 7 godzin lub do jedynie czterech dni w tygodniu. Z niedowierzaniem przyjmujemy, że takie podejście daje najlepsze możliwe efekty. Część firm, która nie może pozwolić sobie na tak odważne eksperymenty, sięga po programy szkoleniowe z zarządzania energią pracowników, które wykorzystują wiedzę z zakresu neurobiologii czy medycyny sportowej. Inne decydują się na programy prozdrowotne czy projekty well-being – wszystko, co wesprze tych najbardziej obciążonych.

Zarządzanie energią wpisuje się w trend dbania o pracowników, który staje się coraz bardziej widoczny w ofertach polskich pracodawców. Mądrze wdrażany może przynieść spektakularne efekty – zakłada nie tyle korzystanie z masaży czy owocowych koktajli, co całkowitą redefinicję stylu pracy w organizacji od zarządu po pracowników.

– Firmy coraz częściej decydują się na świadomie zarządzanie energią swoją i swoich pracowników. Chcą zmieniać styl pracy i kreować zupełnie nowe nawyki. Efektywności z pewnością nie sprzyja przymus multitaskingu czy ciągłe rozpraszanie uwagi. To, co pomaga, to m.in. wyznaczanie godzin na pracę w ciszy, w czasie naszego biologicznego optimum lub organizowanie spotkań między godziną 11.00 a 15.00, kiedy mamy niższy poziom energii – dodaje Małgorzata Czernecka. – Coraz bardziej popularne staje się również projektowanie nowoczesnych i zaawansowanych technologicznie „biur przyszłości”, w których przestrzeń „pracuje” dla nas i naszych potrzeb. To ważne, ponieważ utrzymanie uwagi i zarządzanie naszym skupieniem staje się kluczową kompetencją pracowników przyszłości.

Okazuje się, że dziś sprzyjająca twórczej pracy przyjazna atmosfera w firmie może mieć istotny wpływ na przywiązanie pracownika do marki, a w rezultacie – na jego lojalność wobec firmy.

Autor: Human Power