Niespodzianka na walnym zgromadzeniu PKO BP

„Akcjonariusze PKO BP mieli wczoraj wybrać dodatkowych członków rady nadzorczej spółki. Kiedy prowadzący walne mecenas Marek Furtek rozpoczął dyskusję dotyczącą ich powołania, na sali zapadła cisza. Żaden z akcjonariuszy nie zgłosił swoich kandydatów. Wszyscy uznali chyba, że to główny inwestor w PKO BP, czyli Skarb Państwa, rozda karty. Tym razem tak się nie stało.” – pisze „Rz”.

„Po chwili odezwała się jednak Urszula Pałaszek, dyrektor Departamentu Instytucji Finansowych w Ministerstwie Skarbu Państwa i jednocześnie wiceprzewodnicząca rady nadzorczej banku. Także ona nie podała żadnych nazwisk. – Skarb Państwa nie zgłasza swoich kandydatów. Chcielibyśmy, żeby w radzie zasiedli przedstawiciele innych akcjonariuszy. Nie byliśmy przygotowani na to, że nie pojawią się kandydaci z sali – tłumaczyła Pałaszek. Zaproponowała, żeby w takim razie przerwać obrady i wznowić je dopiero 19 marca. Akcjonariusze na to przystali.” – relacjonuje dziennik.

W skład rady nadzorczej PKO BP wchodzi obecnie sześć osób, z tym że Marek Głuchowski został oddelegowany do zarządu. Niedawno z funkcji członka rady zrezygnował prof. Jerzy Osiatyński. Prawnicy twierdzą, że rada nadzorcza w obecnym składzie może podejmować ważne uchwały.

Eliza Więcław