Zaufanie stanowi podstawę dobrych relacji zawodowych, jednak pracodawcy mają często do czynienia z jego nadużyciem ze strony pracowników. Najbardziej wymierne starty, stanowiące zagrożenie dla kapitału i płynności przedsiębiorstwa, przynoszą przestępstwa gospodarcze popełniane przez wieloletnich, „zaufanych” pracowników. Z danych ekspertów Euler Hermes wynika, że to zjawisko nasila się szczególnie teraz, w okresie kryzysu gospodarczego.
Obecna sytuacja gospodarcza, tj. cięcie kosztów m.in. poprzez obniżki płac, skaranie czasu pracy, czy w ostateczności zwolnienia pracowników również wpływa na wzrost „skłonności” pracowników do nadużyć. Pracownicy obarczeni kredytami oraz innymi zobowiązaniami finansowymi mogą chcieć „dorobić” kosztem pracodawcy. Przykładem takiego „dorobienia” jest przypadek znanego producenta komputerów, którego pracownik, tłumacząc konieczność spłaty kredytu, ukradł z fabryki części do laptopów na kwotę 35 tysięcy złotych. 26 letni pracownik, najpierw zabierał z linii produkcyjnej montowni części, a następnie ukrywając swój łup w butach, przechodził przez bramki kontrolne.
Duża firma z branży spożywczej została okradziona przez 48 letnią sekretarkę zarządu na kwotę 930 tys. euro. Proceder trwał trzy lata a przez ten okres pracownica wystawiała faktury za usługi, które nigdy nie zostały wykonane. Mieszkała w luksusowym apartamencie, jeździła na ekskluzywne wycieczki, czy zamawiała na koszt zarządu drogi sprzęt elektroniczny. Pracownica wystawiała faktury, których nikt nigdy nie weryfikował.
Kolejny przypadek, to szkoda spowodowana przez pracownicę, która wykonywała obowiązki księgowej. W ramach tego stanowiska powierzono jej odpowiedzialność za całą księgowość, na którą składało się zarządzanie wypłatami i kosztami pracowniczymi oraz zakupami i budżetem. Placówka, w której pracowała była niewielka, w związku z tym nie było podziału obowiązków. Dlatego w okresie od przejęcia obowiązków księgowej do opuszczenia firmy, dzięki fałszowaniu dokumentów, nieupoważnionym zakupom, czy zawyżaniu kwot pensji, nieuczciwa pracownica była w stanie zdefraudować pieniądze na łączną sumę ok. 950 tys. dolarów. W ramach kontroli placówki stwierdzono, że sporządzała ona samodzielnie co miesiąc raporty budżetowe, które przekazywała dalej do centrali. Aby nikt nie odkrył brakujących środków prowadziła równocześnie 4 różne księgowości. W ten sposób w zależności od potrzeby mogła przekazać centrali, kierownikowi placówki lub kontroli skarbowej odpowiednio podrasowane liczby. Pojawiające się pod koniec roku rozbieżności w danych księgowych wyjaśniała zarządowi obowiązującymi przepisami prawa. Gdy kolejny rok z rzędu liczby wciąż się nie zgadzały, zarząd w końcu zatrudnił firmę audytorską do przeprowadzenia kontroli.
Powyżej opisane sytuacje, to tylko czubek góry lodowej przykładów, pokazujących jak małą uwagę przywiązuję się do kontroli tzw. „zaufanych pracowników”. „Pracodawcy często zasłaniając się zaufaniem do swoich pracowników, mówią: „Ja znam swoich ludzi, u mnie coś takiego się nie zdarzy” Jednakże analizy pokazują, że pozostają w błędzie. Z badań Euler Hermes wynika, że blisko połowa przedsiębiorców, w ciągu ostatnich dwóch lat, zetknęła się w swojej firmie z problemem nadużyć ze strony pracownika” – mówi Bartosz Pikuła, kierownik Biura Ubezpieczeń Ryzyka Sprzeniewierzenia w Towarzystwie Euler Hermes S.A.
Sprzeniewierzenie zwane inaczej nadużyciem zaufania pracodawcy, czyli bezprawne uzyskanie korzyści majątkowej przez pracownika kosztem pracodawcy, dokonane m.in. w postaci kradzieży, przywłaszczenia, fałszerstwa, oszustwa oraz oszustwa komputerowego, jest zagrożeniem dla firmy niezależnie od branży, wielkości, struktury czy formy prowadzonej działalności. Na ryzyko sprzeniewierzeń narażone są zarówno duże, jak i małe firmy, gdzie relacje pracodawca-pracownik opierają się często na wieloletniej znajomości oraz bliskich kontaktach.
Pracodawca jednej z firm z branży grzewczej zauważył, iż systematycznie od kilku miesięcy ubywa w zakładzie specjalistycznych narzędzi. W związku z tym postanowił, że zastawi na złodziei pułapkę. Oznaczył sprzęt specjalną farbą, a następnie zgłosił sprawę na Policję. Sprawa została rozwiązana i złapano złodzieja – pracownika firmy, który potrzebował środków na naprawę samochodu.
Nawet najlepsze zabezpieczenia stosowane przez firmy nie są w stanie uchronić jej przed stratą. Trzeba pamiętać że potencjalnym przestępcą jest pracownik, tzn. osoba, która jest wewnątrz organizacji zna ją „od środka”, jej wady organizacyjne, braki w zabezpieczeniach, słabości współpracowników, które można wykorzystać przy realizacji „swoich” celów. Warto też podkreślić, iż strata wynikająca z przestępstwa zwykle nie jest jednorazowa. Składa się ona z szeregu incydentów o takim samych charakterze, z tymi samymi sprawcami działającymi przez dłuższy czas. Dlatego też, gdy strata wreszcie zostanie odkryta, chodzi zwykle o ogromną sumę pieniędzy, ponieważ sprawcy mogli działać przez miesiące lub nawet lata.
Typowe ubezpieczenia ryzyka kradzieży dla przedsiębiorców zawierają wyłączenia, które skutecznie ograniczają zrekompensowanie takich strat. Oferta większości towarzystw ubezpieczeniowych ogranicza się do kradzieży z włamaniem oraz rabunku, a najpowszechniejsze z przestępstw popełnianych przez osoby zaufania, jakimi są pracownicy, zostało wyłączone z ochrony ubezpieczeniowej. Dla działających w Polsce przedsiębiorców zostało opracowane rozwiązanie, które może zrekompensować straty wynikające z nadużyć pracowników. Ubezpieczenie ryzyka sprzeniewierzenia jest produktem innowacyjnym na naszym rynku. Wprowadziło je do swojej oferty ubezpieczeniowej TU Euler Hermes S.A. Dotychczas największy rozwój tego typu ubezpieczeń zanotowano na rynku niemieckim, gdzie około 50 proc. przedsiębiorców korzysta z ochrony przed sprzeniewierzeniem mienia przez pracownika, czyli tzw. produktów typu fidelity. „Ubezpieczenie Euler Hermes daje nie tylko możliwość odzyskania pieniędzy, ale pozwala również skutecznie walczyć z tego typu zachowaniami w przyszłości, poprzez zobowiązanie pracodawcy do stosowania najefektywniejszych rozwiązań minimalizujących ryzyko wystąpienia nadużyć oraz zabezpieczających majątek firmy.” – podsumowuje Bartosz Pikuła.
Źródło: Euler Hermes