Nowa afera w rządzie, złoty znów straci?

W poniedziałek rano złoty był słaby, ale nie aż tak, jak można by się było tego obawiać. O godz. 9:37 euro było warte 4,2730 zł, dolar 2,91 zł, a frank 2,8110 zł. Gorąco było godzinę wcześniej, kiedy to za euro płacono blisko 4,29 zł, a dolar był wart 2,92 zł.  Widać, że inwestorzy na razie ostrożnie podchodzą do wydarzeń z kraju.

Afera numer dwa, czyli sprawa stoczni, która wypłynęła w piątek wieczorem, zmusza jednak  do postawienia pytania – kto jeszcze opuści rząd? Czy będzie to szef resortu skarbu, Aleksander Grad? Jeżeli tak, to czy nie wpłynie to na proces prywatyzacyjny, zwłaszcza planowaną jeszcze w tym roku sprzedaż Enei, z której budżet miał uzyskać około 8 mld zł? I jak kolejna afera wpłynie na notowania Platformy Obywatelskiej i wybory prezydenckie w 2010 r.? Pojawiają się głosy, iż Donald Tusk miałby zrezygnować z kandydowania, a kandydatem PO byłby Bronisław Komorowski (spekulacje „Polska The Times”).

W regionie kluczowa wciąż pozostaje sprawa Łotwy. Obawy odnośnie standingu tego kraju  i możliwości dewaluacji tamtejszego łata, będą się utrzymywać dopóki premier Dombrovskis nie przedstawi wiarygodnego programu cięć w budżecie na 1 mld USD. Dobrym „barometrem” w tym względzie jest kurs EUR/SEK, gdyż największym poszkodowanym w przypadku dewaluacji  łatabyłyby szwedzkie banki, które udzieliły masy kredytów w euro. Inwestorzy nie mogą być także pewni, co do rozwoju sytuacji na giełdach, w kontekście kluczowych wyników amerykańskich banków, jakie napłyną w tym tygodniu. Po czwartkowych „ostrzeżeniach” szefa FED, iż będzie on „pamiętał” o zagrożeniach inflacyjnych, nieco umocnił się dolar, co nieco popsuło szyki spekulantom inwestującym w oparciu o „carry-trade” właśnie z wykorzystaniem dolara (im był słabszy, tym było lepiej).

Na rynkach światowych może być dzisiaj względnie spokojnie. A to za sprawą faktu, iż w Japonii mamy Dzień Zdrowia i Sportu, a w USA Dzień  Kolumba (chociaż giełdy będą pracować). Niemniej dzisiejszy dzień nie przyniesie żadnych istotnych publikacji makro. Czekamy na wtorek, kiedy to m.in. przed południem poznamy indeks ZEW z Niemiec, a po południu wyniki Intela i Johnson&Johnson.

EUR/PLN:  Zwyżki z ostatnich dni są kontynuowane i zbliżamy się w okolice kluczowych oporów 4,2950-4,30. Silne wsparcie to teraz poziom 4,27. Dzienne wskaźniki zdają się potwierdzać wzrosty. Jeżeli 4,30 zostanie pokonane to celem na ten tydzień będą okolice 4,35-4,36.

USD/PLN: Wzrosty nadal trwają, obecnie kluczowe będzie utrzymanie się powyżej 2,90 i udany atak na 2,93. Dzienne wskaźniki (zwłaszcza MACD) zdają się potwierdzać zwyżkę. Głównym celem jest poziom 2,95. Jeżeli zostanie on pokonany (przy wsparciu spadającego EUR/USD), to celem na ten tydzień będą okolice 3,00.

EUR/USD: Dzienny MACD zakręcił w dół nie generując sygnału kupna, a notowania naruszyły dzisiaj w dół poziom 1,47. Prodolarowo wygląda też układ wykresu US Dollar Index. Kluczowe dzisiaj, bądź w najbliższych dniach będzie jednak pokonanie poziomu 1,4650. Jeżeli zostanie wyraźnie naruszony, to możliwy będzie spadek  nawet w okolice 1,45. Mocny opór to teraz rejon 1,4750.

Marek Rogalski
Źródło: DM BOŚ