Nowa ustawa o nadzorze nad rynkiem finansowym wzbudza kontrowersje

Obowiązująca od niedawna nowelizacja Ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym budzi nieustanne kontrowersje. Branża pożyczkowa ostrzega, że taki kształt legislacji spowoduje progres zjawiska wykluczenia finansowego i ryzyko spirali zadłużenia. Zmniejszy także ochronę konsumenta i rozwinie szarą strefę usług pożyczkowych.

Głos nie jest jednostronny. Krytykujący ustawę konstytucjonaliści zauważają, że w sytuacji,
gdy z rynku znikną mikropożyczki, a klient nie będzie miał możliwości zaciągnięcia kredytu w banku, jedyną opcją pozostanie mu zaciągnięcie pożyczki na raty. Wiąże się to z większą sumą, dłuższym okresem spłaty, a co za tym idzie, wyższymi kosztami. To może być początkiem drogi do nadmiernego zadłużenia.  Groźnym bagażem, jaki niesie ze sobą nowela jest również wykluczenie finansowe.

 – W wielu krajach, w szczególności rozwijających się, rynek eliminuje część gospodarstw domowych z dostępu do produktów i usług systemu finansowego. Wykluczenie to wpływa negatywnie zarówno na wzrost gospodarczy, jak i strukturę społeczno-ekonomiczną. Firmy pożyczkowe, koncentrując się na udzielaniu pożyczek o najniższej wartości i najkrótszym terminie zapadalności skutecznie uzupełniają ofertę sektora bankowego  – podkreśla Katarzyna Davies, dyrektor zarządzający Kreditech Polska.  Ustawa w obecnym kształcie może doprowadzić do pozbawienia setek tysięcy osób dostępu do legalnego źródła gotówki w nagłej potrzebie. Wykluczenie może dotknąć nawet miliona Polaków – dodaje Davies.

Ucierpi też gospodarka. Regulacje dotkliwie uderzą w firmy oferujące pożyczki zaciągane do łatania domowego budżetu. W efekcie nowo wprowadzonych przepisów pożyczki staną się niedostępne a pożyczkowy biznes może się zniwelować nawet o 70 proc. Zmiany odbiją się również na administracji zwiększając takie problemy jak: bezrobocie czy wzrost zapotrzebowanie na pomoc społeczną. Zdaniem branży rola regulatora powinna ograniczać się do zagwarantowania jak największej transparentności oraz wzmacniania na rynku konkurencji, a nie jej faktycznej eliminacji. Praktyka pokazuje, że większość klientów akceptuje model szybkich pożyczek i wysokość opłat, wiedząc, że są one adekwatne, do jakości produktu.

Jeśli decyzja pożyczkowa wydawana jest natychmiastowo, a środki na rachunkach konsumentów znajdują się nawet w kilkanaście minut, to taka obsługa generuje określone koszty. Poza tym analiza aktywności wnioskodawców w Internecie (tzw. scoring internetowy) zapobiega udzielaniu pożyczek osobom mogącym mieć problemy z ich uregulowaniem (stracone kredyty i pożyczki w portfelach firm pożyczkowych stanowią mniej niż 15%). Wszystko po to, żeby zapobiec pętli zadłużenia się konsumentów, ale i także strat po stronie firm pożyczkowych.

Kreditech