Wczorajsza próba odrobienia strat przez amerykańską walutę spaliła na panewce. Dziś z rana o godzinie 8:00 kurs EUR/USD wynosił 1,4619, wobec wczorajszego zamknięcia na 1,4581. Wyprzedaż „zielonego” jest efektem obaw o utratę statusu oficjalnej waluty rezerwowej oraz przede wszystkim rosnącego optymizmu na rynkach kapitałowych.
W miarę jak inwestorzy coraz lepiej oceniają perspektywy światowej gospodarki, przenoszą swój kapitał z bezpiecznych aktywów denominowanych w dolarach w papiery bardziej ryzykowne. W efekcie można oczekiwać, że korekta na głównej parze nastąpi razem z korektą na Wall Street.
Złoty odrabia straty
W dniu wczorajszym pary złotowe mocno zyskiwały ze względu na szereg niekorzystnych dla naszej waluty informacji makro. Ostatecznie jednak, po tym jak walucie amerykańskiej nie udało się odrobić strat wobec wspólnej waluty, złoty zaczął odrabiać straty. Dzisiejszy poranek, tradycyjnie już przynosi stabilizację. O godzinie 8:00 kursy EUR/PLN i USD/PLN wynosiły kolejno 4,1427 i 2,8337, wobec wczorajszego zamknięcia na 4,1405 i 2,8396.
Byki znowu zwyciężyły
Na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych doszło do kolejnej przeceny. WIG20 stracił na wartości 1,56% zamykając się na poziomie 2185,22 pkt. Inny charakter miała sesja na Wall Street, gdzie uznawany za barometr światowej koniunktury indeks S&P500 wyznaczył nowe szczyty i zamknął się na poziomie 1044,1, co oznacza wzrost o 1,04%. Widać zatem wyraźnie, że rośnie dysproporcja między formą naszego parkietu, a sytuacją na rozwiniętych rynkach akcji. Tym samym staje się bardzo prawdopodobne, iż w najbliższym czasie, jeżeli sytuacja w USA się nie odwróci, to na GPW możemy ujrzeć rajd zakupowy.
Nastroje konsumentów
W dniu dzisiejszym poznamy dwie istotne figury makro. O 14:00 opublikowana zostanie wartość salda rachunku bieżącego Polski. Analitycy spodziewają się odczytu na poziomie 350 mln EUR, wobec poprzedniego odczytu na 459 mln EUR. Po godzinie 15:55 poznamy natomiast wstępny odczyt indeksu nastroju konsumentów Uniwersytetu Michigan. Prognozowana wartość to 67,3 pkt., wobec poprzedniego odczytu na poziomie 65,7 pkt. W przypadku gdyby figura zza oceanu okazała się lepsza, można spodziewać się dalszej przeceny dolara.
Andrzej Sowiński
Źródło: FMC Management