Nowoczesny marketing w bankowości – mobilne kanały dostępu

Telefon komórkowy należy do tych mediów, których dynamiczny rozwój technologiczny jest już przesądzony.

Podobnie jak w przypadku Internetu, jest to medium które ma znaczący wpływ na niemal wszystkie dziedziny życia. Jednym z ciekawszych aspektów tego procesu jest rozwój telefonii cyfrowej w kontekście kreowanie nowoczesnych środków oraz systemów płatniczych. Obecnie prawie każdy bank oferuje dostęp do konta poprzez urządzenie mobilne. Jednak nie istnieje tu jeden wspólny standard – każdy bank ma swój odrębny system, często opary na innych technologiach i rozwiązaniach. To z kolei wiąże się ze znacznymi różnicami w zakresie oferowanych usług. Kwestia tego, czy m-banking ma szanse stać się ważnym ogniwem w bankowości elektronicznej, czy będzie jedynie krótkim rozdziałem w jej historii rozwoju. Na powszechność bankowości mobilnej ogromny wpływ ma wachlarz oferowanych usług – w tym także tych bardzo złożonych. – Obecnie kanały mobilne oferują tylko część funkcji dostępnych przy bankowym okienku lub poprzez serwis WWW. Wynika to chociażby z ograniczonej ergonomii, jaką posiada telefon komórkowy – mówi Małgorzata Dłubak, rzecznik banku BPH. Jednakże żyjemy w czasach, gdzie nowinki techniczne są już codziennością, a to sprawia, że nieustannie wdrażane nowe technologie stanowią coraz mniejszą barierę dla takich systemów. – Szybkość rozwoju bankowości mobilnej będzie w dużym stopniu zależała od strategii, jaką obiorą banki – czy skupią się na inwestowaniu w łatwe i powszechne kanały mobilnego dostępu, czy będą skłonni inwestować w bardziej spersonalizowane, a przy tym nowoczesne technologie – mówi Dorota Ubysz, prezes Mobiltek.

Obecnie na rynku upowszechniły się  trzy kanały dostępowe: SMS, specjalna aplikacja zainstalowana w telefonie oraz dostęp za pośrednictwem serwisu WAP. Warto przy tym podkreślić, że każdy z tych kanałów może działać w trybie pasywnym (bez możliwości dokonywania operacji) oraz aktywnym (tzn. z możliwością realizowanie operacji na koncie). Najczęściej wykorzystywany jest dostęp przez SMS ze względu na powszechną dostępność tej technologii oraz bardzo łatwą obsługę. – Usługa SMS zapewnia całodobowy, wygodny i szybki dostęp do interesujących klienta danych o stanie konta oraz operacjach na koncie – mówi Arkadiusz Cempura, dyrektor Departamentu Sprzedaży i Bankowości Elektronicznej w Lukas Banku.

Z drugiej strony sama istota SMS znacznie ogranicza zakres usług, które mogą być świadczone za pośrednictwem tego kanału. Dlatego też niektóre banki, takie jak np. BZWBK, oferują tylko pasywny dostęp przez SMS, przy czym aktywny dostęp jest możliwy np. za pośrednictwem WAP. Nie oznacza to jednak, że kanał SMS nie może przybrać formy aktywnej, gdyż banki takie jak np. Pekao, PKO BP, BPH czy Millennium oferują także dokonywanie przelewów za pomocą SMS poprzez wcześniej zdefi niowany numer rachunku (w placówce banku bądź serwisie internetowym). Drugim istotnym kanałem w m-bankingu jest technologia WAP. Została ona stworzona w celu umożliwienia dostępu do usług WWW, uwzględniając ograniczenia techniczne urządzeń mobilnych korzystających z tego protokołu. Już w 2004 r. pojawiły się pierwsze przeglądarki WAP i mobilne systemy bankowe umożliwiające dokonywanie transakcji.

WAP stanowi uproszczoną wersję  bazowego serwisu banku. Po zalogowaniu do zakładki WAP użytkownik otrzymuje funkcjonalny system, za pomocą którego może m.in. sprawdzić stan konta, karty kredytowej czy spłaty kredytu hipotecznego, mieć wgląd do ostatnio dokonanych transakcji (z uwzględnieniem transakcji oczekujących), zapłacić rachunki, zrealizować przelew wewnątrzbankowy, sprawdzić lokalizację najbliższego oddziału lub bankomatu. Oczywiście, podstawowym warunkiem jest połączenie z witryną WAP, które obecnie umożliwia już kilka technologii działających w telefonach komórkowych np. GPRS, wi-fi , 3G, EDGE czy HSDPA. Dostęp do serwisu WAP nie wymaga instalacji żadnego dodatkowego oprogramowania. Jednak nie każdy telefon będzie w stanie poprawnie wyświetlić zawartość serwisu. Może się tak zdarzyć, że starszy model telefonu w ogóle nie będzie obsługiwał technologii WAP. Często pojawiają się także problem z kompatybilnością przeglądarek WAP 2.0 z systemem 1.0. – Mbanking będzie dużo bardziej atrakcyjny dla klientów, kiedy bardziej powszechne staną się telefony obsługujące WAP 2.0. – przewiduje Grzegorz Adamski, menadżer ds. PR w BZ WBK.

Nie wszyscy tak optymistycznie patrzą  na technologię WAP i nie zamierzają czekać na jej rozwój, ale rozważają przejście na zupełnie inny system. Do takiego rozwiązania skłania się Rafał Witczak z Pekao, dyrektor operacyjny w Departamencie Bankowości Elektronicznej. – Uważamy, że obecnie protokół WAP jest już trochę przestarzały. Dlatego w najbliższej przyszłości rozpoczniemy pracę nad udostępnieniem serwisu internetowego dedykowanego dla telefonów komórkowych i urządzeń przenośnych – mówi. Specjalna aplikacja, dedykowana do obsługi konta w banku, pozwala na pełną transakcyjność. Dzięki niej można m.in. wykonywać przelewy, spłacać kartę kredytową, zakładać lokaty, aktywować karty kredytowe i debetowe, czy zmieniać dzienne limity transakcji na kartach. Jednym z banków, który oferuje rozbudowany system aplikacyjny jest Raiff eisen Bank, który posiada dwa kanały dostępowe: serwis R-Mobile działający w technologii Java, który jest obecnie dostępny w zdecydowanej większości telefonów komórkowych oraz serwis VIP Mobile dedykowany dla posiadaczy tzw. smartphonów wyposażonych w system operacyjny Symbian lub Windows Mobile.

– Z technicznego punktu widzenia systemy oparte na dedykowanych aplikacjach są bardzo stabilne, ponieważ pozwalają na wyeliminowanie problemów związanych z błędami przeglądarki – co za tym idzie, są też dużo mniej podatne na ataki wirusów. Natomiast w przyszłości będzie można je integrować z systemami płatności bezstykowej (np. NFC). Dzięki temu komórka nie tylko będzie służyła do przelewów, ale również pozwoli zastąpić kartę płatniczą – dodaje Dorota Ubysz.

Jeszcze inne rozwiązane zastosowało Inteligo, które przygotowało tzw. lekką wersje swojego serwisu internetowego, a także zastosowało kanały WAP i SMS. – Jest to system, który pozwala m.in. na realizacje przelewu, płatności czy doładowanie telefonu. Jednak co ważniejsze, serwis mini jest specjalnie zaadaptowany na telefony komórkowe i urządzenia mobilne z dostępem do Internetu oraz posiadające większość popularnych przeglądarek – mówi Monika Nowaczewska, dyrektor marketingu w Inteligo.

Jeśli porozpatrywać liczbę  transakcji dokonywanych za pomocą kanałów mobilnych, w odniesieniu do transakcji zwieranych innymi kanałami (także poprzez komputer podłączony do internetu), to jest jeszcze jest ona bardzo mała. Jednak, jak twierdzi Rafał Witczak, dyrektor operacyjny w Departamencie Bankowości Elektronicznej Pekao, taki stan rzeczy ma się zmienić: – W najbliższej przyszłości nastąpi pewne przesunięcie zdalnej obsługi kont z tradycyjnego zarządzania kontem przy pomocy komputera wyposażonego w przeglądarkę internetową na rzecz urządzeń przenośnych. Wpływać będzie na to coraz większa ergonomia urządzeń przenośnych, coraz niższe koszty zdalnego dostępu do Internetu i coraz większy zasięg bezpłatnych sieci typu Wi-Fi. Nie sądzimy jednak, że bankowość elektroniczna zostanie zupełnie zdominowana przez mobilne kanały dostępu. Większość klientów będzie nadal korzystała z tradycyjnego dostępu do rachunków przez Internet traktując usługi mobilne jako bardzo wygodne uzupełnienie oferty bankowości elektronicznej – mówi Witczak. Korzystanie z usług w większości przypadków jest darmowe poza kosztami związanymi z połączeniem internetowym. Jednakże nie każdy będzie mógł skorzystać z takich usług, głównie za sprawą niekompatybilnego telefonu czy oprogramowania.

Obecnie średnio zawieranych jest kilka tysięcy operacji za pośrednictwem WAP oraz kilkadziesiąt tysięcy przez SMS. Taka dysproporcja wynika głównie z charakteru wykorzystania kanału SMS jako systemu powiadomień o zrealizowanych transakcjach i stanie konta.

Przy okazji wykorzystania kanałów SMS warto też wspomnieć o usługach dodatkowych z tym związanych. Najczęściej są to subskrypcje powiadomień SMS o czynnościach dokonywanych w bankowych serwisach (np. realizacja przelewu czy logowanie do systemu) oraz o operacjach dokonywanych za pomocą kart płatniczych. Prawie każdy bank stara się w jakiś w sposób wzbogacić i uatrakcyjnić swoją ofertę dostępu mobilnego.

Niektóre banki jak np. Millennium czy Inteligo oferują także doładowanie telefonu komórkowego; listę  oddziałów i bankomatów oraz aktualne promocje mogą zobaczyć  klienci BPH. Użytkownicy usługi BZ WBK24 SMS mogą sprawdzić stan funduszy inwestycyjnych Arka należących do BZ WBK; natomiast aplikacja Raiff eisen pozwala m.in. na zapoznanie się z bieżącymi kursami walut.

Patrząc na poczynania banków nie wydaje się żeby miało dojść do rewolucji, takiej jak przy wprowadzeniu usług bankowych przez Internet w latach 90-tych. Mobilna bankowość wydaje się obecnie naturalnym tworem przemian, które zapoczątkował powszechny dostęp do Internetu oraz dynamiczny rozwój technologii cyfrowych. Banki chcą i zamierzają dalej w nią inwestować, ale nie będą się na niej koncentrowały. – Rozwój kanałów bankowości elektronicznej jest ważną częścią strategii Banku, przy czym najważniejszym kanałem tutaj jest internet. Kanały mobilne stanowią uzupełnienie oferty, jej wartość dodaną – mówi Helena Karpińska, z Departamentu Bankowości Elektronicznej w banku Millennium. Choć pewnie inną postawę przyjmą banki, które koncentrują się na obsłudze klienta przez Internet, takie jak np. mBank czy Inteligo, gdzie wyraźnie widać że rozwój bankowości mobilnej jest dla nich sprawą priorytetową. Z drugiej strony można dopatrywać się tu sposobu na obniżenie kosztów związanych z utrzymaniem tradycyjnych oddziałów banku, choć biorąc pod uwagę specyfikę klientów, którzy z niej korzystają, jest mało prawdopodobne, aby klient niekorzystający z Internetu zdecydował się na obsługę konta za pośrednictwem urządzenia mobilnego. „Obniżenie kosztów funkcjonowania placówek nastąpiło już przy wprowadzeniu i popularyzacji usług elektronicznych opartych o Internet stacjonarny. – Nie przewidujemy daleko idących nowych oszczędności z uwagi na wprowadzenie Internetu mobilnego i usług opartych na tym nośniku” – dodaje Grzegorz Adamski z BZWK. M-banking nie stanie się technologią, która w drastyczny sposób zmieni funkcjonowanie banków. Pewne natomiast jest to, że będzie to dziedzina nieustannie rozwijana. Część banków zostanie przy rozwoju kanałów SMS, część przy WAP oraz aplikacjach, a część spróbuje i zacznie eksperymentować i podążać nową drogą, szukając rozwiązań zaczerpniętych po trochę z każdej z tych technologii. Na wyniki tych zmagań i trafność ich założeń przyjdzie nam jeszcze poczekać kilka lat. Natomiast jeśli telefon zacznie spełniać także rolę bezstykowej karty płatniczej, to rozwój bankowości mobilnej może przybrać zupełnie inny bieg.

Łukasz Wietrzyński
Dyrektor sprzedaży produktów i Usług IT w Mobiltek S.A.
Źródło: Mobiltek S.A.