Lukas Bank należy do jednych z najbardziej ekspansywnych banków na rynku. Ma dość stabilny i rosnący portfel kredytowy, dzięki czemu może skutecznie konkurować na rynku depozytów i rachunków osobistych. Małym mankamentem jest jednak jego system transakcyjny, który powiedzmy, że pozostawia trochę do życzenia.
def-Bank 2000 firmy Comp Rzeszów okazał się w pewnym momencie krępujący dla szybko rozwijającej się instytucji. Lukas Bank ściśle współpracuje z zewnętrznymi partnerami – na przykład z BZ WBK w zakresie kart płatniczych. No i tak nie do końca wszystko jest jak w reklamie, że „tak powinno być w każdym banku”. Opóźnienia w aktualnym saldzie na karcie, sypiący się co jakiś czas system internetowy dość negatywnie wpływa na wizerunek tej instytucji wśród co bardziej świadomych i zasobnych w gotówkę klientów. Można natomiast sobie wyobrazić co to byłaby za oferta, gdyby połączyć takie eKONTO PRO np. z systemem Inteligo lub BPHu… No właśnie – całkiem możliwe, że za jakiś czas będzie to rzeczywistością. Bank od jakiegoś czasu wdraża nowy system. Prace jak to zwykle bywa przeciągają się, przez chwilę wydawało się nawet, że system nie ruszy przed końcem tego roku, ale jednak! Obecnie obowiązującym terminem jest wrzesień. I jest dość prawdopodobne, że tym razem się uda i w Lukasie będzie śmigał system Profile – czyli ten na którym działa np. Inteligo, Bank BPH, Kredyt Bank czy ostatnio Invest Bank. Firma HP, która zajmuje się wdrażaniem dorobi też specjalną platformę dla sprzedawców, która będzie miała za zadanie przyspieszenie obsługi klienta. Najciekawsze jest jednak to, że Lukas wzgardził już Compem, a także jego nowym systemem DEF 3000, na którym funkcjonuje na przykład Getin Bank. Ciekawe dlaczego? 😉 A swoją drogą – coś się zdaje, że Sanchez będzie się praktycznie zwijał z Polski. Witryna nieaktualizowana od końca 2003 roku właściwie, widnieją jeszcze dane do agencji FIRST PR , która już dawno ich nie obsługuje… Obecny system w Inteligo – prawdopodobnie pójdzie do zaorania, niewiadoma jest przyszłość systemu w BPHu po połączeniu z Pekao S.A., na nowe kontrakty nie ma co już liczyć, bo już praktycznie wszystkie komercyjne maleństwa zostały obsłużone… Banki spółdzielcze wybierają tańszą, rodzimą produkcję. Jednym słowem degrengolada… (pod względem materialnym znaczy się 😉