Ostatnio Was trochę zaniedbuję, ale to wszystko w związku z natłokiem różnych prac – trzeba na chleb zarabiać. Na całe szczęście niedługo trochę zluzują się terminy i znowu będziemy mogli bezkarnie plotkować. No właśnie. My tu gadu, gadu, a w MultiBanku jest już nowy szef marketingu! Prezes Lachowski sięgnął po jedną z osób ze swojego zakonu. Wybór z pozoru może zaskakiwać, bo tego chyba jeszcze nie było. Twórczym w końcu marketingiem będzie zajmował się, twardo stąpający po ziemi, dotychczasowy naczelnik Wydziału Analiz Rynku i Segmentacji. Umieramy z zawodowej ciekawości jak to teraz będzie. O ile do tej pory efekty pracy Z. Grzelczyka można było obserwować na pierwszych miejscach różnego rodzaju gazetowych rankingów, to w komunikacji marketingowej raczej nie da się zrobić benchmarku w stosunku do konkurencji i w ten sposób przygotować nowej strategii ;). Chociaż może się nie znamy i mylimy? W połączeniu z dobrą agencją reklamową może uda się coś ciekawego stworzyć? Zobaczymy jak to będzie. BPH ściągnął do siebie Grzegorza Esza, twórcę sukcesu Heyaha, ING BSK podkupił z Lukasa Romana Jędrkowiaka. W mBanku i MultiBanku postawiono natomiast na awans wewnętrzny i osoby, które znają te banki od podszewki. Czy to zagwarantuje sukces, zwłaszcza w przypadku Multi, który pomimo świetnych produktów do tej pory radził sobie powiedzmy dobrze, ale bez jakiś większych rewelacji w akwizycji nowych klientów? Czas pokaże. Zwłaszcza, że w opinii zewnętrznych obserwatorów niektórzy Palladyni Zakonu Prezesa, nie byli tak efektywni na swoich stanowiskach, jakby mogli być. No ale wiadomo – malkontentów nic i nikt nigdy nie uciszy.