Według informacji rynkowych, z licznej grupy banków i TFI będących wierzycielami GetBack, tylko dwa podmioty, BGŻ BNP Paribas oraz polski oddział Haitong Bank, odmawiają zgody na częściowe umorzenie wierzytelności wobec GetBack SA w restrukturyzacji.
W ocenie obligatariuszy indywidualnych GetBack, częściowa redukcja wierzytelności instytucji finansowych wobec windykatora istotnie zwiększyłaby szanse na zawarcie transakcji GetBack z inwestorem (firma Hoist Finance, która złożyła ofertę przejęcia aktywów GetBack w ub.r.), która to transakcja zabezpieczyłaby odzyskanie większości środków przez instytucjonalnych wierzycieli spółki GetBack, jak uprawdopodobniłaby odzyskanie części środków przez wierzycieli niezabezpieczonych. Obligatariusze GetBack skierowali do prezesa BGŻ BNP Paribas, Przemysława Gdańskiego apel o uwzględnienie argumentów przemawiających za częściową redukcją wierzytelności banku wobec GetBack i tym samym wsparcia restrukturyzacji spółki. Podobny list skierowany zostanie do Haitong Bank w Polsce.
Obligatariusze wskazują, że bez zgody wszystkich banków oraz TFI na częściowe umorzenie wierzytelności wobec GetBack, gdy konieczna będzie spłata całości wierzytelności zabezpieczonych spółki oraz w obliczu niskiej ceny nabycia aktywów zaoferowanej przez inwestora, może się okazać, że na zaplanowanym na 22 stycznia b.r. we Wrocławiu Zgromadzeniu Wierzycieli, obligatariusze indywidualni posiadający niezabezpieczone obligacje oraz większość głosów, zmuszeni zostaną do wyboru tzw. „wariantu operacyjnego”, czyli kontynuacji działalności spółki. Realizacja takiego scenariusza, z uwagi na bieżące uwarunkowania działalności GetBack, takie jak starzejące się portfele wierzytelności, trudności z zatrzymaniem kadr, czy brak środków na zakupy nowych portfeli wierzytelności przez windykatora, obarczona będzie ogromnym ryzykiem niewykonania układu operacyjnego przez GetBack. Tymczasem sprzedaż aktywów GetBack inwestorowi przy częściowej redukcji wierzytelności wszystkich wierzycieli zabezpieczonych, pozwoliłaby bankom już w perspektywie 2019 roku odzyskać zdecydowaną większość pożyczonych spółce GetBack środków oraz uprawdopodobniłaby odzyskanie części środków zainwestowanych w obligacje GetBack przez obligatariuszy indywidualnych.
Obligatariusze niezabezpieczeni wskazują też, że upadłość GetBack w konsekwencji niewykonania układu w wariancie operacyjnym i siłowe przejmowanie zabezpieczeń przez wierzycieli zabezpieczonych spółki nie przyniesie wcale wyższego poziomu spłaty banków, ponieważ wartość portfeli wierzytelności, na których ustanowione są zabezpieczenia, w sytuacji windykacji i wymuszonej ich sprzedaży, wyceniana jest z olbrzymim dyskontem, sięgającym nawet 50%. Oznaczać to będzie dla banków i ich akcjonariuszy odpisy i straty wyższe niż wynikałyby one z częściowego dobrowolnego umorzenia wierzytelności banków wobec GetBack.
W liście do prezesa BGŻ BNP Paribas obligatariusze zwracają uwagę, że podmioty współpracujące w przeszłości z GetBack nie wykazały się należytą starannością zawodową, a „afera GetBack” nie jest zwykłą konsekwencją wysokiego ryzyka operacyjnego w branży windykacyjnej, która pozostaje w dobrej kondycji, ale skutkiem działań o charakterze przestępczym byłego zarządu spółki GetBack, powiązanych z nim osób i instytucji, jak i określonych działań ogromnej części branży finansowej, takich jak masowa dystrybucja obligacji windykatora, czy odsprzedaż spółce GetBack przez banki ich portfeli wierzytelności po mocno zawyżonych cenach. „ Jak z perspektywy obecnej wiedzy o „aferze GetBack” ocenia Pan rolę banków depozytariuszy, w tym przejętego przez zarządzany przez Pana bank, Raiffeisen Bank Polska S.A., w procederze tzw. „rolek”, będących mechanizmem manipulowania wartością portfeli wierzytelności, które umożliwiły tak dużą skalę oszustw?” – pytają obligatariusze w liście do prezesa BGŻ. Obligatariusze podkreślają, że materializacja upadłości GetBack na skutek odmowy banków co do częściowego umorzenia ich wierzytelności wobec windykatora, przy narastającej determinacji poszkodowanych obligatariuszy indywidualnych zrzeszonych w kilku silnych grupach, skutkować będzie licznymi wnioskami do KNF o wymierzenie nadzorowanym przez ten Urząd podmiotom kar z tytułu niezachowania należytej staranności lub łamania przepisów prawa, w maksymalnej ustawowej wysokości. „Mamy jednak nadzieję, że wśród wszystkich uczestników rynku finansowego w Polsce zwycięży zdrowy rozsądek oraz racjonalna ocena sytuacji. Zgodnie z art. 189d pkt. 5 kpa, pozwoliłoby to na minimalizację dodatkowych strat, będących konsekwencją potencjalnych kar za zaniedbania m.in. banków, które – pomimo uprawnień i obowiązków wynikających z prawa bankowego i dostępu do informacji o GetBack w wymiarze „profesjonalnym”, umożliwiły zaistnienie dużej skali „afery GetBack”, w szczególności w obszarze transakcji tzw. „rolek” (czyli zawyżania wartości) na portfelach wierzytelności ” –piszą obligatariusze.
„Szanowny Panie Prezesie, „pomaganie jest fajne” ‐ z mottem inicjatywy społecznej banku BGŻ BNP Paribas S.A. trudno się nie zgodzić. Dla nas ma ono sens. Z nadzieją, że dla Pana również, w ten świąteczno‐noworoczny czas, życzymy Panu odważnych i odpowiedzialnych decyzji.” – podsumowują swój list do prezesa Przemysława Gdańskiego obligatariusze GetBack, odwołując się do hasła z kampanii społecznej banku.
Obligatariusze Indywidualni GetBack SA w restrukturyzacji