Pierwsza sesja tygodnia upłynęła w wyjątkowo leniwej atmosferze. Uboga porcja danych danych ekonomicznych oraz świąteczny klimat, związany z Świętem Kolumba w Stanach Zjednoczonych, przesądził o braku jakichkolwiek fajerwerków również na rodzimym rynku.
Portfel WIG20 po wzrostach przed południem do poziomu 2240 pkt., przez cały dzień utrzymywał się w wąskim 10-punktowym kanale. Ostatecznie indeks krajowych blue chipów zakończył dzień na poziomie 2238,51 pkt., co oznacza wzrost o 1,23 proc. W kolorze czerwonym z kolei finiszowały indeksy mniejszych spółek – mWIG40 i sWIG80 zniżkowały odpowiednio o 016 i 0,37 proc.
W poniedziałek optymistyczne nastroje panowały na większości zagranicznych rynków akcji. Mocno zyskiwały indeksy w regionie. Czeski CTX zyskał przeszło 3 proc. a Węgierski BUX ponad 2 proc. Inwestorom z rynków wschodzących pomagały między innymi drożejące surowce. O godzinie 17:00 kontrakty terminowe na ropę brent zyskiwały 2,6 proc., natomiast na miedź 1,6 proc.
Początek tygodnia był również udany dla amatorów rynku złota. Ceny błyszczącego kruszcu o godz. 17:00 szybowały do 1056,8 USD, ustanawiając tym samym nowy historyczny rekord.
Zachowanie rynków finansowych w najbliższych dniach będzie uzależnione od dwóch kluczowych czynników. Po pierwsze, oczy inwestorów kierują się obecnie za ocean, gdzie rozpoczyna się sezon publikacji wyników kwartalnych. Niedawne korzystne sprawozdanie Philipsa sprawiło, że inwestorzy patrzą z optymizmem na rynek. Lepsze od oczekiwań wyniki to dobra wróżba również dla akcjonariuszy innych spółek z amerykańskiego rynku. Drugi czynnik to dane makro. We wtorek i w środę czeka nas spora porcja informacji z gospodarek Starego i Nowego Kontynentu. Jeżeli dane będą dobre, możemy spodziewać się kontynuacji wzrostów.
Adam Zaremba
Źródło: Superfund TFI