Oczy inwestorów zwrócone na Chiny

Amerykańskie i europejskie parkiety nadal wyczekują na impuls do dalszego ruchu. Zarówno krajowy WIG, jak i amerykański S&P 500 zakończyły wczorajszą sesję nieznacznymi wahaniami. W centrum uwagi inwestorów znalazł się natomiast rynek chiński.

Chińskie indeksy zostały przecenione wczoraj o blisko 5 proc. Takich spadków nie obserwowaliśmy tam od ubiegłego roku. Warto zauważyć, że silny spadek stał  się też udziałem rynków surowcowych. Ropa straciła blisko 5 proc. Dodatkowo jako jedna z nielicznych nie zdołała w obecnej fali wzrostowej pokonać czerwcowych szczytów. Traciły również pozostałe surowce, w tym miedź. Ostatnio głośno było o zakończonych z sukcesem emisjach pierwotnych akcji przeprowadzonych przez chińskie firmy. Zarówno zainteresowanie inwestorów, jak i następujące po debiucie giełdowym wzrosty wartości tych walorów były imponujące. Coraz częściej zaczęły pojawiać się obawy, że chiński rynek akcji jest przewartościowany i nieunikniona wydaje się korekta. Dzisiejsza poranna sesja przyniosła uspokojenie nastrojów na rynku chińskim, indeksy oscylowały wokół poziomów zamknięcia z poprzedniej sesji. Nie wolno jednak lekceważyć sygnałów ostrzegawczych płynących z Państwa Środka, tym bardziej, że to właśnie Chiny są uznawane przez analityków za lokomotywę globalnego ożywienia w gospodarce.

Warszawska giełda rozpoczęła dzień od spadków. Na wynikach głównych indeksów ciążyły rezultaty za II kw. opublikowane przez Telekomunikację Polską oraz zachowanie rynków azjatyckich. TP S.A. wykazała zysk minimalnie wyższy od oczekiwań, jednak inwestorów rozczarowała niedostateczna restrukturyzacja kosztów. W efekcie akcje telekomunikacyjnego giganta zostały przecenione o ponad 5 proc. Tak restrykcyjne podejście inwestorów do wyników kwartalnych zaskakuje i rodzi obawy o kondycję krajowego parkietu u progu sezonu publikacji rezultatów firm za II kw.

Ostatecznie WIG zdołał  wybronić się przed spadkami i zyskał na wczorajszej sesji 0,56 proc. kończąc sesję na poziomie 33 832 pkt.

Grzegorz Wach
Źródło: Finamo