Odpowiedzialność komplementariusza w spółce komandytowo-akcyjnej

Wierzyciel może zaspokoić z jego majątku osobistego swą wierzytelność w pełnej wysokości. Cechą charakterystyczną odpowiedzialności wszystkich wspólników za zobowiązania spółki komandytowo-akcyjnej względem osób trzecich jest też to, że jest ona solidarna wzajemnie ze sobą i ze spółką. Odpowiedzialność wspólnika jest subsydiarna (pomocnicza), w stosunku do odpowiedzialności spółki. Akcesoryjny charakter odpowiedzialności wspólników za zobowiązania spółki jest zaś konsekwencją stwierdzenia, że wspólnicy handlowych spółek osobowych odpowiadają w istocie za dług cudzy, to znaczy, że ważność zobowiązania komplementariusza zależy od ważności zobowiązania samej spółki.

1. Konstrukcja odpowiedzialności wspólnika za zobowiązania handlowej spółki osobowej

1. W aktualnym stanie prawnym, gdy chodzi o handlowe spółki osobowe, do rejestru przedsiębiorców w Krajowym Rejestrze Sądowym, wpisuje się spółki: jawną, partnerską, komandytową i komandytowo-akcyjną. Jest to o tyle istotna uwaga, iż do odpowiedzialności wspólników poszczególnych spółek osobowych stosuje się ustawowe odesłania (w art. 89, 103, art. 126 § 1 pkt Kodeksu spółek handlowych), jeżeli przepisy regulujące bezpośrednio te typy spółek nie stanowią inaczej. Natomiast sama konstrukcja odpowiedzialności wspólników za zobowiązania handlowej spółki osobowej opiera się na treści art. 22 § 2 Kodeksu spółek handlowych, który to przepis znajduje się w dziale I („Spółka jawna”) tytuł II („Spółki osobowe”) Kodeksu spółek handlowych.
   
Zgodnie z art. 22 Kodeksu spółek handlowych „każdy wspólnik odpowiada za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem solidarnie z pozostałymi wspólnikami oraz ze spółką, z uwzględnieniem art. 31”. Zgodnie z art. 31, który należy uwzględnić „wierzyciel spółki może prowadzić egzekucję z majątku wspólnika w przypadku, gdy egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna (subsydiarna odpowiedzialność wspólnika)”.
   
2. Dążąc do rozszyfrowania sensu art. 22 Kodeksu spółek handlowych, za wzorem nauki niemieckiej należy odróżnić znaczenie pojęć „dług” i „odpowiedzialność”.
   
Przez dług powszechnie rozumie się powinność spełnienia świadczenia ciążącą na osobie dłużnika, czyli obowiązek określonego działania lub zaniechania, które dłużnik powinien podjąć, aby zaspokoić interes wierzycieli. W rozważaniach na temat odpowiedzialności komplementariusza za zobowiązania spółki komandytowej, L. Moskwa definiuje dług jako zespół obowiązków dłużnika (z których podstawowym jest spełnienie świadczenia), będący odpowiednikiem wierzytelności w stosunku zobowiązaniowym. Wykonanie tych obowiązków ma na celu zaspokojenie interesu wierzyciela określonego prawem podmiotowym (wierzytelnością).
   
O ile jednak pojęcie „długu” nie budzi większych wątpliwości, to w przypadku próby zdefiniowania pojęcia „odpowiedzialność” spotykamy się ze zróżnicowanymi wypowiedziami doktryny w tej materii. Na uwagę zasługują zwłaszcza wypowiedzi R. Longchampsa de Beriera: w każdym zobowiązaniu zupełnym musimy odróżnić […] odpowiedzialność za dług, ciążącą na majątku dłużnika, majątek dłużnika odpowiada za jego zobowiązania; A. Ohanowicza i J. Górskiego: dłużnik jest winien, a majątek (jego lub innej osoby) odpowiada; Z. Radwańskiego: egzekucja […] kieruje się do majątku osoby odpowiedzialnej i A. Kleina: zobowiązany z tytułu obowiązku odpowiedzialności jest dozwolić na zaspokojenie się w trybie egzekucyjnym z przedmiotów należących do jego majątku.
   
Pomimo tych niejednoznaczności, w doktrynie prawa cywilnego pojęcie odpowiedzialności za dług najczęściej łączy się z ujemnymi następstwami prawnymi dla dłużnika, które prowadzą do pogorszenia jego pozycji prawnej w momencie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Te ujemne konsekwencje mogą być różnorakie. Na przykład, w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, dłużnik może być zobowiązany, obok świadczenia pierwotnego, do naprawienia spowodowanej przez to szkody.
   
Jednak dużo większe znaczenie mają inne środki, które zapewniają niezaspokojonemu wierzycielowi możliwość stosowania przymusu, za pośrednictwem organów państwowych, w celu wyegzekwowania należnego świadczenia. Środki te regulowane są szczegółowo przez przepisy Kodeksu postępowania cywilnego, w szczególności art. 1050 Kpc i następne. D. Bucior, podsumowując swoje rozważania na temat pojęcia długu i odpowiedzialności, w oparciu o stanowiska przedstawicieli doktryny, powołanych przeze mnie powyżej –  stwierdza zatem, iż to że dana osoba jest odpowiedzialna za zobowiązania ma oznaczać, że wierzyciel w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania będzie mógł zaspokoić się, w trybie postępowania egzekucyjnego z majątku osoby odpowiedzialnej.

3. Przechodząc do interpretacji art. 22 § 2 Kodeksu spółek handlowych, trzeba przyjąć, że ustawowy zwrot „wspólnik odpowiada za zobowiązania spółki” należy interpretować w ten sposób, że wspólnik odpowiada za zobowiązania, w których sama spółka jest dłużnikiem (głównym). Ona też odpowiada za wymienione zobowiązania w sposób pierwszorzędny, bez ograniczenia, całym swoim majątkiem.
   
Konsekwentnie należy uznać, że spółka dysponując zdolnością prawną, ponosi sama odpowiedzialność za zobowiązania, gdyż „zobowiązania spółki” nie są zobowiązaniami wspólników (odrębnych od spółki podmiotów prawa). To, że wspólnicy ponoszą odpowiedzialność za zobowiązania spółki stanowi przykład odpowiedzialności za dług cudzy.
   
Wierzyciel spółki nie może od wspólników, jako odpowiedzialnych za jej zobowiązania, żądać spełnienia świadczenia, lecz jedynie ma możność, oderwaną od długu, zaspokojenia swojej wierzytelności z ich majątków. Takie stwierdzenie stanowi podstawę dla brzmienia art. 22 § 2 Kodeksu spółek handlowych, zgodnie z którym każdy wspólnik odpowiada za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem, a treść jego wzmacnia zdecydowanie treść art. 31 § 1 Kodeksu spółek handlowych, według którego subsydiarna odpowiedzialność wspólników sprowadza się do tego, że wierzyciel spółki może prowadzić egzekucję z majątku wspólnika w przypadku, gdy egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna.
   
4. Podsumowując rozważania na temat konstrukcji odpowiedzialności wspólników za zobowiązania handlowej spółki osobowej, chciałabym wspomnieć o jeszcze jednej istotnej kwestii, a mianowicie teorii wykonania, która ściśle wiąże się z treścią odpowiedzialności wspólnika za zobowiązania spółki. „Teoria wykonania” (Erfüllungstheorie) wskazuje, że treść odpowiedzialności wspólnika jest taka, jak treść odpowiedzialności spółki, tzn. wspólnik jest zobowiązany do spełnienia tego samego świadczenia, do którego zobowiązała się spółka.
   
Na gruncie prawa polskiego przyjmujemy teorię wykonania właśnie z uwagi na treść art. 22 § 2 Kodeksu spółek handlowych, oraz z uwagi na art. 7781 Kodeksu postępowania cywilnego, zgodnie z którym jeśli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, sąd wydaje tytuł egzekucyjny przeciwko wspólnikom bez konieczności wytaczania dodatkowego powództwa. W tym momencie wspólnik i tak musi spełnić to samo świadczenie, które zostało wymienione w tytule. Należy jednak pamiętać o pewnych wyjątkach, gdy wspólnik de facto nie musi spełnić tego samego świadczenia, a mianowicie, gdy w umowie między spółką a wierzycielem strony umówiły się inaczej, bądź wspólnik nie ma wystarczających umiejętności do spełnienia takiego świadczenia lub kompetencji, bądź spełnienie takiego świadczenia wiązało by się po stronie wspólnika z nadmiernymi trudnościami.

5. W ostateczności, zgodnie z twierdzeniem A. Herberta, uznanie wspólników za zobowiązanych do świadczenia nie stoi w sprzeczności z określeniem ich odpowiedzialności za zobowiązania spółki jako odpowiedzialności za cudzy dług. Związek tych dwóch stosunków prawnych, tj. zobowiązania spółki i zobowiązania wspólnika, jest ujmowany w postaci zasady akcesoryjności – istnienie i zakres odpowiedzialności wspólnika są bezpośrednio zawisłe od istnienia i zakresu odpowiedzialności dłużnika głównego, tj. spółki. Określenie „odpowiedzialność za cudzy dług” jest zaś użyteczne i z tego względu, że poza wskazaniem konsekwencji zaspokojenia wierzyciela przez wspólników akcentuje zależność, ale nie tożsamość, elementów świadczenia spółki i wspólnika. Pamiętać również należy, że podstawowymi przesłankami odpowiedzialności wspólnika za zobowiązania spółki są: istnienie ważnego zobowiązania; określona kwalifikacja podmiotów zobowiązania – spółka i wierzyciel oraz osoba trzecia; posiadanie statusu wspólnika w momencie powstania zobowiązania. 
    
Jednym słowem, określona przepisami Kodeksu spółek handlowych odpowiedzialność wspólników za zobowiązania spółki oznacza, że są oni zobowiązani spełnić na rzecz wierzyciela spółki świadczenie odpowiadające treścią świadczenia spółki – pod warunkiem, że posiadają status wspólnika w momencie powstania zobowiązania.

2. Odpowiedzialność „czystego” komplementariusza w świetle art. 125 i 22 § 2 Ksh

2.1. Charakter odpowiedzialności komplementariusza w spółce komandytowo-akcyjnej

Jak wynika z art. 125 Kodeksu spółek handlowych, spółką komandytowo-akcyjną jest spółka osobowa (…), w której wobec wierzycieli, za zobowiązania spółki co najmniej jeden wspólnik odpowiada bez ograniczenia (komplementariusz), a co najmniej jeden wspólnik jest akcjonariuszem. Natomiast w świetle przepisu 126 § 1 pkt. 1 Kodeksu spółek handlowych, ustawa w sprawach nieuregulowanych w dziale IV, do spółki komandytowo-akcyjnej nakazuje stosować w zakresie stosunku prawnego komplementariuszy, zarówno między sobą, wobec wszystkich akcjonariuszy, jak i wobec osób trzecich, a także do wkładów tychże wspólników do spółki, z wyłączeniem wkładów na kapitał zakładowy – odpowiednio przepisy dotyczące spółki jawnej.
   
Wobec powyższego, odpowiedzialność komplementariusza jest odpowiedzialnością nieograniczoną, osobistą, subsydiarną, solidarną i akcesoryjną. Zanim przejdę w kolejnych podpunktach do szczegółowego wyjaśnienia pojęć odpowiedzialności nieograniczonej, osobistej, subsydiarnej i akcesoryjnej, chciałabym zwrócić uwagę na pojawiającą się w doktrynie terminologię odnośnie komplementariusza, a dokładniej – na pojęcie komplementariusza-inwestora aktywnego. W związku z tym pozwolę sobie tutaj zacytować dwóch czołowych znawców prawa spółek handlowych: A. Szumańskiego i A. Kidybę.
   
W doktrynie istnieje zgodność co do stwierdzenia, iż komplementariusz w spółce komandytowo-akcyjnej odgrywa rolę inwestora aktywnego.
   
Zgodnie z teorią pierwszego z nich: istotą gospodarczą spółki komandytowo-akcyjnej jest powiązanie tzw. inwestora aktywnego (komplementariusza) z inwestorem pasywnym (akcjonariuszem). Inwestor aktywny zamierza prowadzić przedsiębiorstwo pod własną firmą (tj. zarządzać nim i reprezentować na zewnątrz). Ze względu jednak na fakt, że nie dysponuje on wystarczającymi środkami finansowymi, które zagwarantowałyby jego przedsiębiorstwu możliwości zaistnienia na rynku i dalszego rozwoju, inwestor ten wymaga dekapitalizowania. Jednak nie chodzi tutaj o kapitał zewnętrzny (tj. środki pochodzące z kredytu bankowego, emisji obligacji czy krótkoterminowych papierów wartościowych), lecz o tzw. Kapitał udziałowy, a więc kapitał ryzyka, który inwestorowi aktywnemu pozwoli dzielić ryzyko gospodarcze przedsiębiorstwa z innymi inwestorami, tj. inwestorami pasywnymi. Inwestor aktywny chcąc być wiarygodny wobec inwestorów pasywnych (…) gwarantuje im przez swoją osobę, a nawet tradycje swojego przedsiębiorstwa (jeżeli istnieje ono wcześniej przed utworzeniem spółki czy przystąpieniem do niej nowych akcjonariuszy) profesjonalne i stabilne zarządzie spółką, umożliwiające sukces finansowy.
   
Z kolei według A. Kidyby: komplementariusz jest inwestorem aktywnym, co oznacza, że w powiązaniu z jego odpowiedzialnością za zobowiązania to on prowadzi sprawy spółki, reprezentuje ją z mocy przepisów. Jego aktywny charakter jest związany również z tym, że nie inwestując w spółkę znacznych środków przyjmuje na siebie jednak ryzyko działalności spółki. Istotne jest, aby gwarantował on swoją osobą czy też strukturą organizacyjną profesjonalne działanie.
   
Jak wynika z powyższego, zarówno A. Kidyba, jak i A. Szumański, zgadzają się, że pozycja komplementariusza w spółce komandytowo-akcyjnej, z uwagi na szeroki zakres odpowiedzialności, jest pozycją aktywną. Szereg anonimowych wspólników-akcjonariuszy inwestuje swój kapitał w spółkę komandytowo-akcyjna wierząc, że wspólnik w osobie komplemantariusza będzie godnie nim zarządzał oraz pomnażał, dlatego również i jego odpowiedzialność musi być adekwatna do ryzyka, jakie podejmują się inwestorzy pasywni (akcjonariusze). Z tego tytułu odpowiedzialność komplementariusza w spółce komandytowo-akcyjnej jest osobista, nieograniczona, subsydiarna, solidarna i akcesoryjna – co dokładniej wyjaśniam poniżej.

2.1.1. Osobisty charakter odpowiedzialności komplementariusza

Odpowiedzialność komplementariusza jest odpowiedzialnością osobistą. Oznacza to, że komplementariusz odpowiada za zobowiązania spółki całym swoim majątkiem obejmującym wszystkie przysługujące mu prawa majątkowe bez ograniczeń. Wierzyciel może zaspokić się z jego majatku osobistego.
   
A. Kappes rozpatruje również sytuację, gdy komplementariusz pozostaje w małżeńskiej wspólnocie ustawowej – wówczas, jego zdaniem, wierzyciel może zaspokoić się także z majątku wspólnego, jeżeli jednak współmałżonek komplementariusza wyrazi zgodę na jego przystąpienie do spółki komandytowo-akcyjnej, względnie jeżeli sąd uzna, że w konkretnym przypadku przystąpienie do spółki nie stanowiło czynności przekraczającej zakresu zwykłego zarządu majątkiem wspólnym (co jednak nie wydaje się trafne).

2.1.2. Nieograniczony charakter odpowiedzialności komplementariusza

Jak wynika z art. 22 Kodeksu spółek handlowych, wspólnicy ponoszą odpowiedzialność za zobowiązania spółki bez ograniczenia, czyli że odpowiedzialność komplementariusza ma charakter nieograniczony. Oznacza to, że wierzyciel może zaspokoić z majątku komplementariusza swą wierzytelność w pełnej wysokości. Odpowiada on za zobowiązania spółki istniejące w chwili wpisania go do rejestru, niezależnie od tego czy powstały one równocześnie z jego wpisaniem do rejestru, czy istniały już wcześniej, a do chwili dokonania wpisu nie zostały zaspokojone. Nie można statutem, ani jakąkolwiek inną czynnością prawną wspólników, ograniczyć bądź wyłączyć odpowiedzialności komplementariusza za zobowiązania spółki komandytowo-akcyjnej. Nie wyłącza nieograniczonej odpowiedzialności komplementariusza za zobowiązania spółki wniesienie przez niego wkładu na kapitał zakładowy (art. 132 § 2 Kodeks spółek handlowych).
   
Nie oznacza to, rzecz jasna, gwarancji zaspokojenia, gdyż nieograniczony charakter odpowiedzialności komplementariusza nie oznacza gwarancji wypłacalności komplementariusza. Mówiąc o nieograniczonym charakterze odpowiedzialności należy pamiętać o założeniu, że zawiązanie spółki komandytowej wymaga zgody współmałżonka komplementariusza i wobec braku takiej zgody, nieograniczona odpowiedzialność powinna pozostać nieograniczona jedynie w odniesieniu do majątku odrębnego komplementariusza. Odpowiedzialność tę można wówczas określić również jako ograniczoną do majątku odrębnego.
   
Zdaniem A. Kidyby, reguła mówiąca, że odpowiedzialność komplementariusza za zobowiązania spółki komandytowo-akcyjnej jest osobista i nieograniczona nie może być w stosunkach zewnętrznych zmieniona, gdyż ma charakter normy ius cogens. Możliwe jest jednak wewnętrzne – między wspólnikami – wprowadzenie modyfikacji, w szczególności przez ograniczenie odpowiedzialności. Wywołuje to jednak tylko skutki wewnętrzne, z prawem regresu między wspólnikami.

2.1.3. Solidarny charakter odpowiedzialności komplementariusza

Kolejną cechą charakterystyczną odpowiedzialności wszystkich wspólników za zobowiązania spółki względem osób trzecich jest to, że jest ona solidarna wzajemnie ze sobą i ze spółką.
   
Jednoznacznego wyjaśnienia odpowiedzialności solidarnej nie znajdziemy w Kodeksie spółek handlowych, dlatego należy – jak nakazuje art. 2 Kodeksu spółek handlowych – w sprawach tworzenia, organizacji, funkcjonowania, rozwiązywania, łączenia, podziału i przekształcenia spółek handlowych, a nie uregulowanych w ustawie, stosować przepisy Kodeksu cywilnego. Jeśli wymaga tego właściwość stosunku prawnego spółki handlowej, przepisy Kodeksu cywilnego stosuje się odpowiednio. Wobec tego ustawowego odesłania do przepisów Kodeksu cywilnego, wyjaśnienia odpowiedzialności solidarnej znajdujemy w treści przepisów o zobowiązaniach.
   
Zgodnie z art. 366 Kodeksu cywilnego, wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych.
   
Jednak w tym miejscu należy nadmienić, iż większość przepisów Kodeksu cywilnego o solidarności dłużników nie będzie stosowana do odpowiedzialności wspólników za zobowiązania spółki wprost, ale z pewnymi zmianami. Trzeba pamiętać, że solidarność zobowiązania oznacza tutaj, że każdy ze wspólników z innymi wspólnikami wespół ze spółką odpowiada za całość długu. A więc twierdzenie A. Kappesa, że wyłącznie od uznania wierzyciela zależy, od którego ze wspólników będzie on domagał się spełnienia świadczenia, wymaga – jak twierdzi A. Herbert – korekty, w związku z brzemieniem art. 31 Kodeksu spółek handlowych oraz 7781 Kodeksu postępowania cywilnego. Zarówno z art. 31 Kodeksu spółek handlowych, jak i z art. 778 Kodeksu postępowania cywilnego wynika, że nadanie klauzuli wykonalności przeciwko wspólnikom spółki komandytowo-akcyjnej dopuszczalne jest wtedy, gdy egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna. Jest to konsekwencją przyjęcia stanowiska, że w pierwszej kolejności odpowiedzialność za zobowiązania powinna ponosić przede wszystkim sama spółka, natomiast wspólnicy dopiero w razie niemożności wyegzekwowania należności od spółki.
   
Niewątpliwie w zakresie treści art. 366 § 1 in fine i § 2 Kodeksu cywilnego, do odpowiedzialności wspólników za zobowiązania handlowej spółki osobowej znajdą zastosowanie komponenty solidarności biernej wskazane w tym artykule, w myśl których: (a) każdy z dłużników jest odpowiedzialny za cały dług, (b) odpowiedzialność trwa aż do chwili zupełnego zaspokojenia wierzyciela, (c) zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych.
   
Istotne jest, że w przypadku spełnienia świadczenia przez któregoś ze wspólników lub niektórych z nich, albo wszystkich, ale nie w częściach równych, przysługuje im wzajemne prawo do rozliczeń regresowych – takie twierdzenie jest zgodne z treścią art. 376 § 1 Kodeksu cywilnego. Przy odpowiedzialności za zobowiązania spółki wspólnik, w zależności od sytuacji, może mieć możliwość skierowania tego roszczenia przeciwko pozostałym wspólnikom, spółce lub wspólnikowi, który wystąpił ze spółki. Wartość świadczenia podlegającego zwrotowi określa się na podstawie treści stosunku, na podstawie którego doszło do spełnienia świadczenia (art. 376 § 1 Kodeksu cywilnego), a jeśli z tej treści nie wynika nic innego, może żądać zwrotu w częściach równych (art. 376 § 1 Kodeksu cywilnego in fine).
   
Treść istniejącego stosunku prawnego rozstrzyga, że wspólnik, który zaspokoił wierzyciela spółki, może domagać się od samej spółki zwrotu świadczenia w pełnej wysokości. Wynika to z przyjętego założenia, że spółka jest wyposażona w odrębną podmiotowość i długi spółki są jej własnymi długami. Podstawa dla takiego roszczenia wynika z art. 518 Kodeksu cywilnego. Natomiast roszczenie regresowe względem wspólników nie przysługuje spółce, gdyż ta odpowiada za swój dług. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby w stosunkach wewnętrznych ustalić odmienne zasady rozliczeń.

2.1.4. Subsydiarny charakter odpowiedzialności komplementariusza

Odpowiedzialność wspólnika jest subsydiarna (pomocnicza), w stosunku do odpowiedzialności spółki. Zgodnie z art. 31 w zw. z art. 126 § 1 pkt. 1 Kodeksu spółek handlowych, wierzyciel może prowadzić egzekucję z majątku wspólnika wówczas, gdy egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna. Jednocześnie norma art. 31 § 2 Kodeksu spółek handlowych pozwala na wniesienie powództwa przeciwko wspólnikowi, zanim jeszcze egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna. Jak słusznie zauważył S. Kowalski, odpowiedzialność subsydiarna wspólników dotyczy zobowiązań spółki powstałych w stosunkach zewnętrznych, nie ma natomiast zastosowania do roszczeń pomiędzy stronami umowy spółki jawnej (komandytowo-akcyjnej, zgodnie z ustawowym nakazem odesłań do przepisów o spółce jawnej), które wynikają ze stosunków wewnętrznych.
   
Ustawodawca, idąc dalej, nie do końca pozbawił wierzyciela szansy odzyskania przysługujących mu od spółki należności, a pomóc ma w tym treść art. 7781 Kodeksu postępowania cywilnego, pozwalając na nadanie klauzuli wykonalności przeciwko wspólnikowi spółki tytułowi egzekucyjnemu, wydanemu przeciwko spółce komandytowo-akcyjnej, jeśli egzekucja przeciwko spółce jest bezskuteczna.
   
Porównując tą sytuację z uregulowaniem odpowiedzialności członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, zawartą w art. 299 Kodeksu spółek handlowych, widzimy że pozycja wierzyciela jest dogodniejsza, gdyż nie musi występować z odrębnym powództwem, aby uzyskać tytuł egzekucyjny – co należy uczynić w przypadku odpowiedzialności, gdy zostają spełnione przesłanki art. 299 Kodeksu spółek handlowych.
   
W tym miejscu celowe jest zdefiniowanie istoty bezskuteczności egzekucji. Najtrafniej istotę bezskuteczności oddaje orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 16 czerwca 1992 r., I AC 183/92, w którym Sąd Apelacyjny stwierdził, iż: uprzednie prowadzenie egzekucji przeciwko spółce nie jest potrzebne, gdy z okoliczności sprawy wynika niezbicie, że spółka nie ma żadnego majątku, z którego wierzyciel mógłby uzyskać zaspokojenie swojej należności (jak np. wówczas, gdy jedynym majątkiem spółki jest nieruchomość obciążona ponad swą wartość wierzytelnościami innych osób, korzystających z pierwszeństwa zaspokojenia).
   
Wynika z tego, że nie jest konieczne, aby wierzyciel musiał wyczerpać wszelkie dopuszczalne sposoby egzekucji, w szczególności nie jest konieczne, aby przedłożył prawomocne postanowienie o umorzeniu postępowania egzekucyjnego z uwagi na fakt, że z egzekucji nie uzyska się kwoty wyższej od kosztów egzekucyjnych (art. 824 § 1 pkt. 3 Kodeksu postępowania cywilnego). Wystarczającym dowodem bezskuteczności egzekucji może być np. wykaz majątku, sporządzony na żądanie wierzyciela, lub aktualny bilans spółki – jeżeli wynika z nich w sposób nie budzący wątpliwości, że majątek spółki nie wystarczy na pokrycie dochodzonych wierzytelności.
   
Istotne jest również to, że bezskuteczność egzekucji nie musi dotyczyć całego majątku spółki. Jeśli nawet jest skuteczna co do części, ale nie pozwala na zaspokojenie wszystkich wymagalnych wierzytelności, sąd powinien przychylić się do wniosku wierzyciela o nadanie klauzuli wykonalności na wspólników spółki. Inną kwestia jest natomiast czas rozpatrzenia takiego wniosku przez sąd. De facto, zgodnie z art. 7811 Kodeksu postępowania cywilnego, wniosek taki powinien być rozpatrzony przez sąd niezwłocznie, jednak nie później niż w terminie 3 dni od złożenia wniosku. Z praktyki znane są przypadki gdy sąd taką klauzulę wydaje dopiero po upływie miesiąca od dnia złożenia wniosku, bądź wzywa wierzyciela do dodatkowych wyjaśnień, pomimo że do wniosku o nadanie klauzuli wykonalności na wspólników spółki zostało załączone postanowienie komornika o bezskuteczności egzekucji. Z tych chociażby względów, moim zdaniem, jeśli wierzyciel powziął informację, iż szansa zaspokojenia z majątku spółki jest mało prawdopodobna, jak najwcześniej powinien wystąpić ze stosownym wnioskiem o nadanie klauzuli wykonalności przeciwko wspólnikom.

2.1.5. Akcesoryjny charakter odpowiedzialności komplementariusza

Akcesoryjny charakter odpowiedzialności wspólników za zobowiązania spółki jest konsekwencją stwierdzenia, że wspólnicy handlowych spółek osobowych odpowiadają w istocie za dług cudzy, to znaczy że ważność zobowiązania komplementariusza zależy od ważności zobowiązania samej spółki. Podważenie ważności lub skuteczności zobowiązania spółki wobec wierzycieli odnosi bezpośredni skutek wobec komplementariusza.

2.2. Treść odpowiedzialności komplementariusza w spółce komandytowo-akcyjnej

W punkcie pierwszym niniejszego rozdziału, w którym próbowałam wyjaśnić istotę konstrukcji odpowiedzialność wspólnika za zobowiązania handlowej spółki osobowej, poruszyłam problem treści tej odpowiedzialności, wskazując na stanowiska polskiej doktryny optujące za teorią wykonania. Poniżej chciałbym jeszcze raz wyjaśnić przedmiotową teorię, jak również dokonać przeglądu pozostałych teorii.
   
Zacząć należy od uwagi, iż zagadnienie treści odpowiedzialności komplementariusza nie było, jak dotąd, rozważane w polski orzecznictwie. Natomiast w polskiej literaturze pojawiło się kilka interesujących wypowiedzi w tej materii.
   
Najtrafniej zatem będzie w pierwszej kolejności odnieść się do doktryny obcej, w szczególności doktryny niemieckiej i austriackiej, gdzie w zakresie treści odpowiedzialności komplementariusza zostały wypracowane dwa podstawowe przeciwstawne rozwiązania oraz kilka stanowisk pośrednich.
   
Pierwsze stanowisko należy określić jako teorię wykonania (Erfüllungstheorie), zgodnie z którą treść odpowiedzialności wspólnika jest taka sama jak treść odpowiedzialności spółki, tzn. wspólnik jest zobowiązany do spełnienia tego samego świadczenia, do którego zobowiązana jest spółka.
   
Stanowisko przeciwstawne, zwane teorią odpowiedzialności (Haftungstheorie) głosi, że tylko spółka jest zobowiązana do spełnienia pierwotnego świadczenia, natomiast wspólnicy są odpowiedzialni pieniężnie.
   
Wśród teorii pośrednich (Mitteltheorie) na uwagę zasługują dwie wersje. Zgodnie z pierwszą, wspólnik odpowiada tak jak spółka. Wspólnik musi więc spełnić świadczenie pierwotne, tak jak spółka, jeśli zostało to określone w umowie spółki. Natomiast w świetle drugiej wersji, wspólnik jest zobowiązany do spełnienia tego samego świadczenia, do którego zobligowała się spółka, jeśli spełnienie tego świadczenia nie obciąża jego prywatnej sfery pozaspółkowej bardziej istotnie, aniżeli zapłata odszkodowania pieniężnego.
   
Jak się wydaje, rację w prezentowanym sporze należy przyznać teorii wykonania, co też czyni większość znakomitych znawców prawa spółek handlowych. Wobec powyższego, punkt wyjścia dla oceny treści odpowiedzialności wspólnika, będzie stanowiła teoria wykonania.
(…)

Małgorzata Sędzicka
Cały artykuł w nr 4/2008 Przeglądu Corporate Governance.