Szybki wzrost liczby osób w wieku emerytalnym (z 6,4 mln w 2010 r. do 9,6 mln w 2035 r.) wraz z wydłużającą się długością życia stawia pod dużym znakiem zapytania wysokość przyszłych emerytur.
Z drugiej strony taka tendencja może oznaczać, że coraz więcej towarów i usług będzie kierowanych właśnie do tej grupy społecznej.
W naszym kraju nie ma jeszcze przepisów regulujących odwróconą hipotekę, aktualnie Ministerstwo Finansów pracuje nad projektem takiej ustawy. Na rynku działają już jednak podmioty oferujące podobne mechanizmy.
Koncepcja ta zgodnie z nazwą oparta jest na zasadzie odwrotnej do kredytu hipotecznego. W ramach umowy odwróconej hipoteki instytucja finansowa zobowiązuje się do wypłacenia określonej kwoty na rzecz drugiej strony, która w zamian zrzeka się praw do posiadanej nieruchomości po śmierci. Takie rozwiązanie ma być kierowane głównie do samotnie żyjących seniorów, którzy nie mają komu zostawić posiadanego mieszkania czy domu. Same wypłaty mogą przybierać różne formy – np. regularnych comiesięcznych rat lub jednorazowej płatności całej sumy. Należy jednak zaznaczyć, że wysokość otrzymanego świadczenia jest zależna od dwóch czynników – wartości samej nieruchomości oraz wieku starających się o nie osób. Średnia długość życia kobiet jest wyższa w związku, z czym mogą one spodziewać się niższych wypłat, niż ma to miejsce w wypadku mężczyzn.
Sam pomysł wydaje się być dobrym rozwiązaniem dla starszych osób, które nieraz posiadają przedstawiające wysoką wartość nieruchomości w atrakcyjnych lokalizacjach. Dzięki odwróconej hipotece mogą one skorzystać z tej sytuacji i polepszyć swoje warunki bytowe będąc już na emeryturze. Ma to duże znaczenie zwłaszcza w okresie, kiedy znacznie wzrastają wydatki na opiekę medyczną i lekarstwa.
Warto jednak również przyjrzeć się drugiej stronie medalu. Trzeba pamiętać, że instytucje finansowe proponujące takie rozwiązania są nastawione na zysk. W tym wypadku cały system opiera się na różnicy między realną wartością nieruchomości, a kwotą, jaka wypłacana jest ich właścicielom. Senior decydujący się na taki krok musi się, więc liczyć z faktem, że otrzyma jedynie pewną część wartości posiadanej nieruchomości. Najczęściej podaje się tutaj przedział od 70% do nawet jedynie 30% jej wartości. W związku z tym przed złożeniem podpisu na umowie warto się dobrze zastanowić, czy po pierwsze nieruchomość została właściwie wyceniona i czy aby na pewno to wyjście jest najkorzystniejsze. Z czysto finansowego punktu widzenia bardziej opłacalna może być po prostu sprzedaż posiadanej nieruchomości i najem innej. W takim wypadku senior będzie mógł dowolnie dysponować całą kwotą wynoszącą równowartość nieruchomości.
Źródło: Emmerson S.A.