OFE: Pomogły dywidendy

Minione półrocze okazało się kolejnym dobrym okresem dla funduszy emerytalnych. Zyskiwały one zarówno na akcjach, jak i papierach dłużnych, które miały w portfelach. Nie był to jednak jednolity okres. Zmienny był zarówno rynek akcji, jak i obligacji. OFE zanotowały wzrost wartości jednostki rozrachunkowej tylko w trzech miesiącach: lutym, maju oraz czerwcu, ale to wystarczyło, by średnia zmiana wartości w całym pierwszym półroczu wyniosła 5,8 proc. Dla porównania – główne indeksy giełdowe (akcje stanowią ok. 1/3 portfela funduszy) wzrosły: WIG o 6,4 proc., a WIG20 o 4,4 proc.

– To było dobre półrocze. Wyniki osiągnięte przez fundusze są wyższe od inflacji. Jeśli tendencja się utrzyma, cały rok będzie bardzo dobry dla inwestycji funduszy. Gdy uwzględni się wypłacone dywidendy za 2004 rok, okaże się, że WIG20, skupiający największe polskie spółki, które dominują w portfelach funduszy, wzrósł o około 5,7 proc. Także zysk z inwestycji w papiery dłużne był dobry i wyniósł kilka procent – mówi Jarosław Skorulski, wiceprezes Pocztylion-Arka PTE.

Jak podaje „Rzeczpospolita” część funduszy zainwestowała środki na giełdach naszych sąsiadów. Akcje spółek notowanych na giełdach w Pradze i Budapeszcie przyniosły wyższe stopy zwrotu niż spółek notowanych na warszawskim parkiecie.

Średnia stopa zwrotu funduszy w ciągu 12 miesięcy wyniosła 14,4 proc., a w ciągu 5 lat inwestowania składek – 67 proc. W tym ostatnim, najdłuższym okresie najlepiej pomnażały pieniądze fundusze: ING NN, PZU Złota Jesień oraz Sampo. Na drugim biegunie znalazły się OFE: Skarbiec-Emerytura oraz Pocztylion.

W tym roku fundusze otrzymały z ZUS już 6,9 mld zł, co stanowi 60 proc. kwoty, którą dostały w całym 2004 r. Łącznie od początku przekazywania składek wpłynęło do nich 56,8 mld zł. Ich aktywa wynoszą sporo więcej, bo 72,8 mld zł. W ciągu sześciu miesięcy tego roku zwiększyły się o 16,3 proc. (10,2 mld zł). Jedynie fundusz Skarbiec-Emerytura zanotował jednocyfrowy wzrost wartości aktywów. Największym wzrostem może poszczycić się fundusz Credit Suisse (zmiana o 28,4 proc.).

W ostatnich dniach czerwca aktywa największego na rynku funduszu Commercial Union przekroczyły 20 mld zł. Oznacza to, że będzie on pobierał niższą opłatę za zarządzanie aktywami. Zgodnie z ustawą o funduszach wysokość opłaty spada wraz ze wzrostem aktywów. Jeżeli aktywa funduszu przekroczą 20 mld zł, opłata za zarządzanie funduszem wynosi 8,4mln zł plus 0,032 proc. miesięcznie od aktywów stanowiących nadwyżkę ponad 20 mld zł. Aktywa większości działających na rynku funduszy nie przekroczyły jeszcze 8 mld zł, co oznacza, że pobierają one 0,045 proc. wartości aktywów miesięcznie – czytamy w „Rzeczpospolitej”.