Open Finance: Do 1276 zł wzrośnie płaca minimalna

WYDARZENIE DNIA

Od 2009 roku najniższa płaca wynosić będzie 1276 PLN.

Oznacza to, że od stycznia płaca minimalna stanowić będzie 40 proc. średniego wynagrodzenia. To wynik trójstronnych negocjacji pomiędzy rządem, związkami zawodowymi oraz przedsiębiorcami. Wspólnego gruntu nie znaleziono jednak, jeśli chodzi o pensje pracowników „budżetówki”, którzy domagają się podwyżki o 15 proc. W tym tygodniu GUS poinformował, że firmy zatrudniające przynajmniej 9 osób płacą o 12 proc. więcej niż rok temu. Komisja trójstronna nie rozwiązała także innej kwestii zniesienia limitów wynagrodzeń w spółkach należących do Skarbu Państwa.

SYTUACJA NA GPW

W środę WIG20 miał znacznie trudniejsze zadanie niż pozostałe indeksy, ponieważ akcje KGHM rozpoczynały sesję o ok 10 proc. niżej niż dzień wcześniej. To doprowadziło do ciekawej sytuacji – rano indeks dwudziestu największych spółek spadał o ponad 1 proc., a barometr szerokiego rynku WIG znajdował się nad kreską, ponieważ w swojej wartości uwzględnia on przyznawane przez spółki dywidendy. W ciągu dnia WIG20 wyznaczył nowe minima i zniżył się do ok. 2400 pkt. i kończył spadkiem o 1,3 proc., a papiery KGHM przeceniono o blisko 11 proc. Dobre zachowanie PKN Orlen wynikało z przeceny ropy na rynku surowcowym, a akcje TVN mocno potaniały (tym razem o 3,7 proc.), po obniżeniu rekomendacji przez Merrill Lynch. Obroty przekroczyły 1 mln, ale prawie nikt nie chciał handlować walorami mniejszych spółek – na WIG20 przypadło prawie 90 proc. aktywności inwestorów.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Neutralne otwarcie Wall Street nie zwiastowało niczego dobrego, ale lepsze od oczekiwań wyniki Wells Fargo pomogły podnieść się sektorowi finansowemu z kilkuletnich minimów. Do drożejących o prawie 30 proc. walorów tego banku z równie imponującymi wzrostami dołączyły spółki, o których ostatnio najgłośniej, czyli Freddie Mac i Fannie Mae. Takie zachowanie można określić, jako zaprzeczanie faktom, które wskazują na najpoważniejsze kłopoty banków od kilkudziesięciu lat. Wyniki Wells Fargo, które stały się wypatrywanym przez inwestorów światełkiem w tunelu, trudno uznać za wyśmienite – zysk netto spadł o 22 proc., ale piąty największy bank w USA podniósł za to dywidendę o 10 proc. Dzień wcześniej dowiedzieliśmy się o upadku lokalnego banku IndyMac. W Azji akcje drożały, NIKKEI wzrósł o ok. 1 proc.

OBSERWUJ AKCJE

GTC – w tym tygodniu walory dewelopera spadły już o ponad 7 proc., a w podobnym tempie tanieją już szósty tydzień z rzędu. Na wykresie świecowym seria czarnych świec potwierdza wybicie dołem z konsolidacji trwającej od lutego 2008 r. Przełamanie ważnego wsparcia z wysokości 36,8 PLN, a później ok. 31,5 PLN otworzyło drogę w dół – proporcje Fibonacciego wyznaczają potencjalny zasięg spadków na ok. 23 PLN.

CEZ – akcje spółki są jednymi z nielicznych na warszawskim parkiecie, które zyskały w ostatnich tygodniach na wartości. W środę przecena o ponad 2 proc. sprowadziła kurs poniżej średniej z 20 dni, co w połączeniu z wysokimi obrotami może sugerować wyczerpywanie się krótkoterminowego trendu wzrostowego. Inwestorzy posiadający te papiery powinni dla spokoju ustawić zlecenia obronne na poziomie ok. 180 PLN, gdzie oprócz średniej z 50 sesji znajduje się także silny opór, którego przełamanie w maju otworzyło drogę w górę.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

Polnord – Prokom Investment kupił 23,2 tys. akcji po średniej cenie 65,31 PLN.

Bakalland – wybuduje za ok. 12 mln PLN nowoczesny kompleks produkcyjno-magazynowy.

Budimex – Konsorcjum z 51 proc. udziałem Budimeksu Dromeks wygrało kontrakt na przebudowę oczyszczalni ścieków w Szczecinku o wartości 19,1 mln EUR.

Ferrum – członek rady nadzorczej kupił 24 tys. akcji po cenie 8,20 PLN za sztukę.

Oponeo.pl – DM PKO BP utrzymał rekomendację „kupuj” i podniósł wycenę akcji spółki z 15,5 PLN do 20 PLN.

Bytom – członek rady nadzorczej sprzedał 86,5 tys. akcji po 2,14 PLN za sztukę.

ABM Solid – ma umowę na 9,2 mln PLN związaną z wykonaniem hali produkcyjno-magazynowej w Myślenicach.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Po mocnych wzrostach w USA (S&P 500 zyskał 2,5 proc.) i niezłej sesji w Azji, w Europie powinniśmy również obserwować otwarcie sesji w zielonym kolorze. WIG20 i inne warszawskie indeksy mają co nadrabiać, bo znajdujemy się obecnie na poziomach z jesieni 2005 r., ale odbicie o kilka procent w ciągu najbliższych dni najpewniej szybko zostanie wykorzystane przez inwestorów czekających na dogodny moment do opuszczenia rynku. Po południu poznamy informacje z rynku nieruchomości oraz rynku pracy w USA, a kwartalne wyniki finansowe opublikuje CitiGroup i negatywne zaskoczenie może podziałać na inwestorów, jak zimny prysznic.

WALUTY

W czwartek rano dolar odrabiał straty wobec większości walut – euro potaniało o 0,4 proc. do 1,585 USD, a kurs pary USD-JPY rósł o 0,9 proc. do poziomu 105,2 jenów. Zagraniczne fundusze pozbywają się dolara, który nie jest już gwarantem wysokiej wartości inwestycji. Dzisiaj poznamy dane z rynku pracy oraz nieruchomości, a także wyniki dużych banków, które na pewno nie będą bardzo optymistyczne, ale w tych trudnych czasach inwestorom znacznie obniżyli standardy – do wzrostów wystarczy, że są one zbieżne z oczekiwaniami (a te często plasują się na historycznie niskich poziomach). Z każdą kolejną sesją umacniającą złotówkę zastanawiamy się, kiedy ten rajd wyhamuje lub przynajmniej zwolni na pewien czas, ale wygląda na to, że raczej nie w czwartek, bo właśnie padają kolejne rekordy – frank szwajcarski kosztuje 1,997 PLN, euro 3,214 PLN, dolar 2,028 PLN.

SUROWCE

Najwyższa od blisko 30 lat inflacja sprawia, że inwestorzy poszukują aktywów chroniących wartość portfela w warunkach szalejących cen, a takimi są metale szlachetne. Cena złota wzrosła w tym miesiącu już o 3,6 proc. i w czwartek inwestorzy reagowali na mocniejszego dolara realizowaniem zysków. Uncja złota kosztowała 964 USD, a kolejnym z ważnych czynników była dalsza przecena ropy – za baryłkę płacono rano 133,9 USD (-3,1 proc.), a tona miedzi kosztowała 8100 USD.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI

Łukasz Wróbel, Open Finance