Open Finance: Dziś ciąg dalszy danych z rynku nieruchomości w USA

WYDARZENIE DNIA

Opublikowane wczoraj informacje o spadku liczby transakcji na rynku wtórnym silnie wpłynęły za zachowanie Wall Street, ale straty udało się odrobić przed końcem dnia.

Pojawia się zatem pytanie jak rynek mógłby zareagować na ewentualnie gorsze dane z rynku nowych domów i czy faktycznie będą one gorsze? Według uśrednionych prognoz ekonomistów liczba sprzedanych nowych domów przez ostatnie 12 miesięcy spadła do 770 tys. Przed miesiącem było to 795 tys., zatem kolejny spadek jest oczekiwany i nie byłby zaskoczeniem, o ile nie będzie znacznie większy. Warto wspomnieć, że liczba budowanych nowych domów spada o 30 proc. rocznie, zatem podaż jest skutecznie ograniczana, co może przełożyć się niebawem na zahamowanie spadkowej tendencji na całym rynku nieruchomości w USA. Dziś także dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku – oczekuje się wzrostu o 1,8 proc.

SYTUACJA NA GPW

Początek wczorajszych notowań przyniósł spadek indeksów, którego skala – w przypadku WIG20 – przekraczała 1 proc. Przez kolejne godziny nie działo się zbyt wiele, również aktywność inwestorów nie była najwyższa. W końcówce indeksy odrobiły część strat, co było o tyle zaskakujące, że w tym czasie były już znane słabe dane z rynku nieruchomości w Stanach, a indeksy giełd nowojorskich niemalże pikowały. Takie zachowanie GPW można uznać za przejaw siły naszego rynku, lub po prostu odporności na światowe zawirowania.

W końcówce wzrosła też wartość obrotów, ale był to efekt umówionej transakcji akcjami Telekomunikacji (przed dzisiejszą publikacją wyników).

Podrożały akcje 97. spółek, potaniały 190., obroty podliczono na 2 mld PLN (w tym 640 mln PLN przypadło na TP SA).

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Pierwsza część sesji w Stanach przebiegała pod dyktando silnych spadków, które przeceniły indeksy S&P i Dow Jones o ponad jeden procent. Inwestorzy sprzedawali akcje po informacji o stracie w trzecim kwartale banku Merrill Lynch oraz słabych danych z amerykańskiego rynku nieruchomości (spadek sprzedaży na rynku wtórnym). W drugiej części notowań indeksy jednak odrabiały straty. Obroty na wczorajszej sesji były bardzo wysokie. Podobnie wyglądał dzień na giełdzie brazylijskiej – Bovespa stracił 0,1 proc.

W Azji indeksy zachowywały się w kratkę. Hang Seng i Kospi wzrosły odpowiednio 0,7 proc. i 2,2 proc., a Nikkei stracił 0,5 proc. w wyniku umacniania się jena, co szkodzi japońskim eksporterom.

OBSERWUJ AKCJE

Prokom – przez ostatnie dwa tygodnie spółka poruszała się w trendzie spadkowym. Niemniej, kurs zatrzymał się na poziomie 136,80 PLN (61,8 proc. zniesienia wcześniejszej fali wzrostowej) oraz na wsparciu kanału wzrostowego, w którym porusza się od silnych spadków z końca sierpnia. To, czy ten trend zostanie utrzymany zależy w dużej mierze od przebicia ważnego poziomu 140 PLN, który obecnie jest oporem przed wzrostem wyceny akcji Prokomu.

TPSA – przed dzisiejszą publikacją wyników finansowych spółka silnie rosła przez trzy sesje, a na wczorajszej obroniła się przed realizacją zysków przy obrotach najwyższych od stycznia. Można spodziewać się, że inwestorzy będą sprzedawali akcje spółki dzisiaj, bowiem wyniki za pierwsze trzy kwartały tego roku pokazują ujemną dynamikę przychodów i zysku. Najbliższymi poziomami wsparcia są 22,40 PLN i 22,00 PLN, natomiast silny opór cały czas znajduje się na poziomie 22,80 PLN.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

TPSA – w trzech pierwszych kwartałach przychody spółki wyniosły 13,6 mld PLN (spadek o 3 proc.), a zysk netto 1,66 mld PLN (spadek o 4 proc.), czyli 1,19 PLN na jedną akcję.

Agora – osoba z kierownictwa spółki sprzedała 9.980 akcji o łącznej wartości 551 tys. PLN.

Hydrobudowa Włocławek – podpisała umowę z gminą Zabrze na budowę sieci wodociągowej. Wartość umowy ustalono na 33 mln PLN, a termin realizacji na 24 miesiące.

Mostostal Płock – podpisał umowę z PKN Orlen na roboty montażowe, antykorozyjne i izolacyjne o wartości 21,3 mln PLN.

Makrum – minister skarbu wyraził zgodę na przeniesienie prawa wieczystego użytkowania 3 nieruchomości wchodzących w skład masy upadłościowej Stoczni Pomerania w Szczecinie. Spółka zamierza w najbliższym czasie podpisać z syndykiem umowę kupna ww nieruchomości.

Bomi – fundusze Pioneer Pekao Investment Management zwiększyły zaangażowanie w spółkę powyżej progu 5 proc.

Duda – Deutsche Bank zwiększył zaangażowanie w spółkę powyżej progu 5 proc.

Ponar Wadowice – członek rady nadzorczej spółki sprzedał 16.771 akcji o łącznej wartości 212 tys. PLN.

Polimex-Mostostal – członek zarządu sprzedał 43.175 akcji o łącznej wartości 497 tys. PLN.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Udana obrona giełd amerykańskich przed spadkami może dodać skrzydeł inwestorom na całym świecie. Już dodała optymizmu graczom azjatyckim i nie ma powodów by w Europie było inaczej. Informacje o wzroście chińskiego PKB o 11,5 proc. w III kwartale też przeszkadzać nie będą.

GPW dodatkowo sprzyjają kolejne rekordy złotego. Słowem okoliczności są wymarzone do tego, by WIG20 ponownie zaatakował poziom 3900 pkt, który ostatnio daje twardy opór. Wyniki kwartalne Telekomunikacji nie są aż tak złe, żeby mogły wpłynąć na zachowanie całego rynku, a i kurs TP SA wcale nie musi spadać z ich powodu (inwestorzy mogli liczyć się ze słabszymi wynikami).

WALUTY

Niby nic ciekawego z kursem euro się nie dzieje, ale pełzającym wzrostem kurs dotarł dziś do 1,426 USD i jest najwyższy od trzech dni. O ile więc giełdzie amerykańskiej udało się staty odrobić, to dolarowi już nie, co pokazuje niechęć światowych inwestorów do dolara i zarazem siłę giełdy amerykańskiej, która w tej sytuacji opiera się na kapitale krajowym. Nie jest to zresztą nic nowego.

Jen zyskuje dziś rano 0,2 proc. do dolara i 0,04 proc. do euro. Jak na jena zmiany są tak małe, że możemy mówić o leniwym poranku.

U nas kurs dolara wyznacza nowe minimum na poziomie 2,559 PLN, euro spadło poniżej 2,65 PLN, a frank do 2,184 PLN. Cała trójka wyznacza wieloletnie rekordy słabości.

SUROWCE

Ropa znów jest na rekordowych poziomach, po wczorajszym niespodziewanym spadku zapasów tego surowca w Stanach. Rezerwy ropy za oceanem spadły do poziomu najniższego od stycznia w wyniku 13-procentowego spadku jej importu. Cena londyńskiej baryłki brent otworzyła się dziś 1,1 proc. wyżej na 85,10 USD, natomiast nowojorska crude znów znajduje się powyżej poziomu 88,00 USD po wczorajszym wzroście o 1,1 proc.

Po ostatnich spadkach odreagowała miedź. Jej cena na giełdzie w Szanghaju wzrosła o 0,8 proc., a na giełdzie londyńskiej o 0,7 proc. do poziomu 7.740 USD za tonę. Wprawdzie wczorajszy raport z rynku nieruchomości w Stanach pokazał pogłębianie się kryzysu, jednak inwestorzy handlujący miedzią podeszli do tej informacji spokojnie. Import tego surowca do Chin podwoił się w pierwszych trzech kwartałach tego roku i to Państwo Środka powoli zaczyna wywierać największy wpływ na zmiany cen miedzi.

Przy niewielkich ruchach na eurodolarze cena złota zmienia się nieznacznie pozostając na poziomie 764 USD za uncję.