Open Finance: Dziś dane z rynku nieruchomości w USA

WYDARZENIE DNIA

W środę inwestorzy poznają liczbę wydanych pozwoleń na budowę w USA oraz liczbę rozpoczętych budów nowych domów. Ponadto produkcję przemysłową (także USA) i inflację w Niemczech.

Na tym porcja danych makro się nie kończy. Poznamy także wykorzystanie mocy produkcyjnych w USA i zapasów ropy. Każda z tych informacji może wpłynąć na przebieg notowań na rynkach finansowych, choć generalnie trzeba sobie powiedzieć, że dane makro są od dłuższego czasu ignorowane. Indeksy giełd amerykańskich notują kolejne rekordy hossy, mimo że dane gospodarcze w ostatnich miesiącach przeważnie rozczarowują. Za zwyżkami przemawiają za to niezłe wyniki spółek i kolejne doniesienia o fuzjach i przejęciach, co – nie przesądzając wcale dalszych losów hossy – jest klasycznym stanem końca hossy (tzn. złe dane są ignorowane, następuje nasilenie przejęć).

SYTUACJA NA GPW

WIG spadł wczoraj o 1 proc. notując całkiem niezłą końcówkę, dzięki której straty udało się ograniczyć mniej więcej o połowę. Mimo to, trudno uznać sesję za udaną – większość indeksów spadła i to przy wyższych niż dzień wcześniej obrotach. Słabo spisały się akcje spółek sektora paliwowego po rozczarowujących wynikach za I kwartał ogłoszonych przez Orlen i Lotos. Dobre, nawet doskonałe, wyniki PKO BP okazały się zbyt małą zachętą do kupna akcji banków, by te zrównoważyły spadek spółek paliwowych.

Te dwie ostatnie sesje (poniedziałek wzrost, wtorek spadek) wskazują na duże rozchwianie rynku, ale na razie niewiele z tego wynika. Wskaźniki techniczne generują sygnały sprzedaży, ale jak dotąd korekta jest tylko nerwowa, a nie głęboka.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Dow Jones wzrósł o 0,3 proc., a S&P spadł o 0,1 proc. ale obydwa indeksy łączy jedno – początkowa dość silna zwyżka nie utrzymała się do końca sesji. Inwestorzy mogli czuć się rozczarowani wynikami sieci handlowej Home Depot, która traci klientów wraz ze spadającymi cenami domów, ale bardziej chodziło chyba po prostu o realizację zysków przed publikacją dzisiejszych danych makro.

W Brazylii wartość indeksu Bovespa niemal nie zmieniła się, w Argentynie wzrost o 0,6 proc., w Meksyku spadek o 0,5 proc.

Nieco lepsze nastroje dziś rano panowały na giełdach azjatyckich, które odrobiły sporą część wczorajszych strat. Nikkei zyskał 0,1 proc., Kospi 0,7 proc., a Hang Seng 0,3 proc.

Shanghai Composite wzrósł o 1,5 proc.

OBSERWUJ AKCJE

Agora – akcje spółki od 10 kwietnia do 11 maja spadły z poziomu 50 do 42 PLN. Zgodnie z przewidywaniami tu właśnie kurs znalazł poziom wsparcia (w zimnych miesiącach była to linia oporu). Wczoraj – po publikacji niezłych wyników za I kw. – kurs wzrósł o 3,5 proc. przy najwyższych od miesiąca obrotach. Sygnałem przewagi byków będzie jednak wyjście kursu dopiero powyżej 47 PLN. Wskaźniki techniczne wciąż dalekie są od wygenerowania sygnałów kupna tych akcji.

PKN Orlen – wczorajsza sesja wcale nie była popisem słabości spółki. Kurs spadał mocno po publikacji wyników, ale przy niskich obrotach z łatwością obronił dołek z piątku. Sygnał kupna (MACD) nadal utrzymuje się w mocy.

POINFORMOWALI PRZED SESJ©

Boryszew – w pierwszym kwartale miał 1,26 mld PLN przychodu (wzrost o 6 proc.) i zysk netto na poziomie 12,7 mln PLN (spadek o 71 proc.).

Gino Rossi – w pierwszym kwartale przychody wyniosły 44 mln PLN (wzrost o 47 proc.), a zysk netto 3,3 mln PLN (wzrost o 17 proc.).

HTL Strefa – w pierwszym kwartale miała przychody 19,2 mln PLN (wzrost o 47 proc.) i zysk netto 4,4 mln PLN (wzrost o 21 proc.). Zarząd prognozuje na 2007 rok przychody w wysokości 95,5 mln PLN i zysk netto 20,5 mln PLN (wobec, odpowiednio 109 mln i 28 mln prognozowanych w prospekcie emisyjnym z października 2006 roku).

BRE Bank – członek zarządu skorzystał z opcji menedżerskich i kupił 7.888 akcji po cenie 96,16 PLN za sztukę. Spółka poinformowała również o sprzedaży 200 akcji przez insidera po cenie 520 PLN za sztukę.

Świecie – główny inwestor (Framondi) sprzedał ponad 2,5 mln akcji i ograniczył zaangażowanie do 66 proc. (wcześniej 71 proc.).

Projprzem – podpisał umowę o wartości 8,1 mln PLN na prace budowlane przy fabryce telewizorów spółki LG Electronics w Kobierzycach.

Ponar Wadowice – miał w pierwszym kwartale 12,3 mln PLN przychodu (wzrost o 19 proc.) i zysk netto w wysokości 5 mln PLN (w porównaniu z 300 tys. zysku przed rokiem).

Comarch – w pierwszym kwartale spółka miała 98,4 mln PLN przychodu (wzrost o 2 proc.) i 10 mln PLN zysku netto (spadek o 34 proc.).

Police – miały w pierwszym kwartale 462 mln PLN przychodu (wzrost o 15 proc.) i 44 mln PLN zysku netto (wzrost o 214 proc.).

PROGNOZA GIEŁDOWA

Sytuacja przed dzisiejszą sesją nie jest jednoznaczna. Wczorajsza dobra końcówka notowań ewidentnie obliczona była na dobre zachowanie giełd amerykańskich. Te jednak nie sprawiły przyjemnej niespodzianki, można mówić o małym zawodzie, więc z tego powodu notowania na GPW powinny rozpocząć się od spadków.

Mieliśmy jednak także niezłe zachwanie giełd azjatyckich, a do tego rynek walutowy wrócił w swoje wygodne – dla nas – koleiny. Dolar znów spada wobec euro, jen pozostaje słaby wobec najważniejszych walut. Zwykle taki układ był korzystny i dla złotego i dla GPW.

Spodziewamy się więc niewielkich spadków na otwarciu sesji, a później uspokojenia nastrojów. Końcówka znów może być nerwowa i zależna od danych z USA. Zakończenia sesji przewidzieć nie sposób.

WALUTY

Złotówka zmienia się nieznacznie, pozostając w relacji z walutami europejskimi na poziomach wczorajszego zamknięcia – 3,78 PLN za euro, 5,52 PLN za funta i 2,29 PLN za franka. Zyskuje natomiast do dolara (jeden grosz), co jest wynikiem arbitrażu na rosnącej parze EUR/USD. To, czy spadkowa korekta na naszej walucie będzie kontynuowana zależy w dużej mierze od publikowanych dzisiaj danych. Rano dowiemy się, jakie jest bezrobocie w Wielkiej Brytanii i inflacja w Europie, a po południu o sytuacji na amerykańskim rynku nieruchomości.

Euro stabilizuje się na poziomie 1,36 USD po wzroście o prawie 0,5 proc. Wczorajsze umocnienie było reakcją na wypowiedź jednego z szefów FED, który stwierdził, że inflacja jest stabilna, co może oznaczać obniżki stóp za oceanem.

SUROWCE

Miedź podrożała wczoraj o ponad 1 proc. do 3,53 dolara za funt, ponieważ ostatnie dane wskazują na wzrost importu metalu ze strony Chin. Dziś rano jednak notowania metalu na giełdzie w Szanghaju spadały, ponieważ inwestorzy sądzą, że okres zwiększonych zakupów Chiny mają już za sobą.

Ropa drożeje dziś rano o 0,7 proc. do 63 dolarów za baryłkę, złoto zaś wyceniane jest na 673 USD za uncję. W obydwu przypadkach nie można mówić o większych zmianach na przestrzeni kilku ostatnich dni.