Open Finance: Dziś dane z rynku nieruchomości w USA

WYDARZENIE DNIA

A ściślej, pierwsza ich część. Chodzi o liczbę sprzedanych domów na rynku wtórnym w ujęciu za ostatnie 12 miesięcy. Prognoza mówi o 5,3 mln sprzedanych domów.

Przed miesiącem było to 5,5 mln, przed dwoma 5,75 mln przed rokiem dobrze ponad 6 mln, a w szczytowym okresie (2005 rok) liczba sprzedawanych rocznie domów przekraczała 7 mln sztuk. To daje wyobrażenie na temat tego, o jakim właściwie spowolnieniu mówimy – przeprowadzanych jest o 30 proc. mniej transakcji niż w czasie najlepszej koniunktury. A rynek wcale nie czeka na potwierdzenie gorszych czasów. Inwestorzy czekają na moment, w którym dołek zostanie osiągnięty. Liczba sprzedanych domów nie może przecież wiecznie spadać, na tak dużym rynku jak amerykański.

SYTUACJA NA GPW

W trakcie wczorajszych notowań WIG20 romansował z poziomem 3900 pkt, a więc znalazł się już w bezpośrednim sąsiedztwie rekordów wszech czasów. Wyraźnie wzrosły obroty, które przekroczyły 2 mld PLN, w tym prawie 1,5 mld PLN przypadło na same tylko blue chips. Na akcje spółek z mWIG inwestorzy wydali tylko 72 mln złotych, z sWIG 85 mln. Nie można tego nazwać szerokim rynkiem, mimo że wczoraj akcje 194. spółek zyskały na wartości, a straciły 87, a na akcje taniejące przypadło tylko 173 mln PLN obrotu.

Rynek blue chips jest w świetnej kondycji głównie za sprawą domniemanej obecności inwestorów zagranicznych (przemawia za nią rekordowo mocny złoty). Także rodzimi inwestorzy stawiają na WIG20 wiedząc, że „zagranica” nie interesuje się niczym innym, a przecież pod nią toczy się gra.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Główne indeksy giełdy amerykańskiej wzrosły drugi dzień z rzędu. Przy niskich obrotach S&P zyskał 0,9 proc., a Dow Jones jest wyżej o 0,8 proc. Poprawa nastrojów była udziałem spółek Apple i American Express, które zaskoczyły inwestorów lepszymi od prognoz wynikami za trzeci kwartał. W przypadku tej pierwszej było to zasługą rekordowej sprzedaży komputerów Macintosh. Warto jednak zauważyć, że patrząc od strony technicznej wykresy obu indeksów zatrzymały się w połowie piątkowych czarnych świec (silny opór) i dzisiaj mogą powrócić spadki w Stanach, tym bardziej, jeśli dane z amerykańskiego rynku wtórnego nieruchomości potwierdzą jego złą sytuację. Być może dlatego inwestorzy w Azji niechętnie kupowali akcje. Nikkei stracił 0,6 proc., a koreański Kospi przeceniono o 0,8 proc. Hang Seng zyskał 0,5 proc.

OBSERWUJ AKCJE

PGNiG – ustanowiło wczoraj kolejny rekord rosnąc o ponad 4 proc. przy dosyć wysokich obrotach. Nowy szczyt jest według kanonów analizy technicznej jednym z najbardziej oczywistych sygnałów kupna, więc fakt, że MACD pokazuje spore wykupienie rynku ma mniejsze znaczenie. Tym bardziej, że RSI sugeruje, że jest jeszcze potencjał wzrostowy. Przed dalszymi wzrostami kurs może chcieć wrócić na wparcie na poziomie 6,00 PLN (poprzedni szczyt), jednak byłby to dobry moment do kupna akcji.

Ciech – pomimo wygenerowanego ostatnio na RSI sygnału sprzedaży spółce udało obronić się przed spadkami i buduje obecnie bazę na poziomie 140,00 PLN. Ciężko jest przewidzieć w którą stronę nastąpi wybicie, łatwiej natomiast wskazać najbliższe poziomy wsparcia (130 PLN) i oporu (150 PLN). Przełamanie któregoś z nich będzie sygnałem odpowiednio sprzedaży lub kupna. Coraz mniejsze obroty wskazują, że zmiana trendu bocznego może nastąpić w na najbliższych sesjach.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

ABG Spin – zawarło umowę z Agencją Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa na wykonanie i wdrożenie systemu informatycznego za co otrzyma 23,7 mln PLN. Przedmiot umowy ma zostać wykonany do końca czerwca 2008 roku.

Relpol – spółka zależna od Ponar Wadowice (Ponar Holding) zwiększyła zaangażowanie w spółkę do 21 proc. (wcześniej posiadała 12 proc.).

Ponar Wadowice – członek rady nadzorczej spółki sprzedał 110.497 akcji po średniej cenie 12,78 PLN.

Police – podwyższyły prognozę wyników finansowych w 2007 roku. Przychody oszacowano na 1,79 mld PLN (wcześniej 1,74 mld PLN), a zysk netto na 126 mln PLN (wcześniej 81 mln PLN).

MNI – przewodniczący rady nadzorczej kupił w transakcji pakietowej 306.287 akcji po cenie 4,36 PLN za jedną (łacznie 1,33 mln PLN).

BRE Bank – w ramach programu opcji menedżerskich członek zarządu banku kupił 5.609 akcji po cenie 96,19 PLN za jedną.

Dom Development – członek rady nadzorczej spółki sprzedał 1.300 akcji po średniej cenie 145,73 PLN.

Żurawie Wieżowe – członek zarządu spółki sprzedał 2.241 akcji po średniej cenie 28,80 PLN.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Odbicie w USA byłoby wystarczającym sygnałem do tego, aby nasz rynek rozpoczął dzień od zwyżki, a gdyby tak się stało, WIG20 zaatakowałby rekord wszech czasów. Jest jednak parę ale.

Po pierwsze – wczorajszy wzrost w USA miał miejsce przy słabych obrotach i był tylko korektą wcześniejszych spadków. Po drugie, po sesji bank inwestycyjny Merrill Lynch podał, że kryzys na rynku kredytów hipotecznych kosztował go utratę 2,5 mld dolarów. To ustawiło już nastroje na giełdach azjatyckich i popsuje humory w Europie. Po trzecie rynki będą czekać na kolejne dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, które ostatnio mają tendencję do przekraczania w dół znacznie obniżonych prognoz. Zatem bicie rekordu przez WIG20 być może trzeba będzie odłożyć na jakiś lepszy dzień, a dziś trzeba skupić się na obronie rynku i obserwacji obrotów.

WALUTY

Zapowiada się spokojniejsze nieco przedpołudnie. Euro próbowało rano wyjść powyżej 1,4265 USD, ale szybko skończyło się to realizacją zysków. Sporo zamieszania wprowadził na rynki ustępujący szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który ostrzegł rynki przez możliwością przyspieszenia spadku wartości dolara.

Jen umocnił się o 0,2 proc. do waluty amerykańskiej i aktualnie – po nieudanej próbie osłabienia do euro – nie zmienia wartości wobec wspólnej waluty.

Złotemu zaczyna brakować pary do dalszych wzrostów. Dolar zatrzymał się na 2,572 PLN, euro podrożało dziś rano do 3,66 PLN, a frank do 2,19 PLN.

SUROWCE

Ropa otworzyła się dzisiaj na giełdzie w Londynie 0,8 proc. niżej (82,50 USD za baryłkę brent) po informacji, że import tego surowca do Japonii spadł we wrześniu o prawie 10 proc. Co więcej, rynek spodziewa się, że dzisiejszy raport dotyczący zapasów paliw w Stanach pokaże ich wzrost. To zdejmuje trochę presji z ceny ropy, niemniej tak płytkie i spokojne odreagowanie świadczy o tym, że niewielu inwestorów chce sprzedawać kontrakty na ropę, a w rezultacie możemy wkrótce zobaczyć nowe rekordy. W dużej mierze będą one zależały od sytuacji na Bliskim Wschodzie.

Złoto zmienia się nieznacznie (podobnie jak eurodolar) pozostając w okolicach 758 USD za uncję.