Open Finance: Dziś GUS o produkcji przemysłowej

WYDARZENIE DNIA

Wydarzeniem poza kalendarium może być jednak decyzja o przyspieszonych wyborach w Polsce, którą Jarosław Kaczyński zaanonsował na łamach „Rzeczpospolitej”.

Trudno jednak odgadnąć czy jest to deklaracja ostateczna, czy za dwa dni – a może szybciej – skruszeni koalicjanci po ewentualnym fiasku rozmów z PO, nie wrócą upokorzeni pod skrzydła PiS. Rynek w każdym razie nie lubi takiej niepewności, a inwestorzy chcieliby jak najszybciej mieć jasność w tej sprawie.

Wracając do produkcji przemysłowej – ekonomiści spodziewają się osłabienia tempa jej wzrostu do 7,8 proc. To już tylko połowa dynamiki z początku roku, a co ważniejsze to wyraźnie niższa dynamika od wzrostu płac. Wygląda na to, że gospodarka zatyka się swoim własnym sukcesem. Produkcja mogłaby rosnąć szybciej, ale nie ma pracowników (lub są coraz drożsi), a moce rosną zbyt wolno. Grozi to wzrostem inflacji.

SYTUACJA NA GPW

Wczorajsze notowania można określić jako stabilizację przy niskich obrotach (1,4 mld PLN). I tą stabilizację można odczytać z jednej strony jako wyczerpanie potencjału spadkowego – kto miał się wystraszyć i sprzedać akcje już to zrobił, teraz czekamy na kapitał. Z drugiej jednak po dziesięciu dniach korekty można by się spodziewać jakiegoś odbicia – jeśli jego siła wyraża się po prostu w stabilizacji przy niskich obrotach, świadczy to bardzo źle o rynku. Wygląda trochę tak, jakby wszyscy, którzy chcą mieć akcje, już je posiedli i teraz nie ma komu kupować. Trend boczny to w tej sytuacji najlepsze, co GPW może spotkać. Brzmi to co prawda jak „na dwoje babka wróżyła”, ale prawda jest taka, że przyszłość rynku zależy od nieobliczalnej postawy klientów TFI. Wyjdą nie wyjdą?

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Giełdy w Stanach zakończyły wczorajszą sesję na niewielkich minusach, co biorąc pod uwagę informację o bankructwie dwóch funduszy Bear Stearns i przecenę na parkietach w Azji i Europie świadczy o sile amerykańskiego rynku. Przy obrotach najwyższych od trzech tygodni, S&P stracił 0,4 proc., a Dow Jones zniżkował o 0,4 proc.

Brazylijski Bovespa również wykpił się 0,2 proc. spadkiem.

Rynki azjatyckie odreagowały spadki z ostatnich dwóch dni i zanotowały niewielkie wzrosty, głównie za sprawą spółek surowcowych. Nikkei zyskał 0,6 proc., Hang Seng 0,2 proc, a koreański Kospi wzrósł o 0,4 proc. Niewielkie zmiany mieliśmy na giełdzie w Szanghaju, z lekką przewagą spadków.

OBSERWUJ AKCJE

Agora – kurs akcji silnie wzrósł o ponad 5,5 proc., po informacji o kandydaturze Marka Sowy na fotel prezesa spółki. Inwestorom spodobało się szybkie przedstawienie nowego kandydata po rezygnacji Wandy Rapaczyńskiej, oraz jego doświadczenie na rynku mediów prywatnych (m.in. w Canal+). Wprawdzie wskaźnik MACD wygenerował sygnał kupna, ale technicznie sytuacja nie wygląda aż tak dobrze. Po pierwsze, wczorajszy wzrost nie został potwierdzony dużymi obrotami, a po drugie, kurs nie przebił linii oporu trendu spadkowego (więc formalnie w nim pozostaje).

Dom Development – po silnej korekcie trwającej od połowy kwietnia, która przeceniła spółkę o 25 proc., a ostatnich tygodniach przybrała na sile, możliwe, że potencjał spadkowy został wyczerpany. Przemawia za tym wyprzedanie akcji spółki sugerowane przez MACD i RSI (na razie bez sygnałów kupna) oraz obrona na ważnym poziomie wsparcia (140 PLN). Co więcej, wskaźniki c/z i c/wk (odpowiednio 22 i 6) wyglądają dużo lepiej niż przy cenie 190 PLN za akcję.

POINFORMOWALI PRZED SESJ©

PKN Orlen – podpisał umowę z Petrotrade (spółka ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich) na dostawę do końca czerwca 2010 roku, 2,4 mln ton ropy typu Rebco. Przewidywana wartość dostaw to 10,6 mld PLN (3,9 mld USD).

Kopex – podpisał ze spółką KGHM umowę na wykonanie wyrobisk chodnikowych w latach 2007-2011. Szacunkową wartość umowy ustalono na 135 mln PLN.

ABG Spin – podpisał umowę z PZU dotyczącą sprzedaży sprzętu wraz z oprogramowaniem oraz świadczenie usług wdrożeniowych i obsługi technicznej systemu centralnego kontrahenta. Wynagrodzenie spółki ustalono na 21 mln PLN.

Multimedia Polska – nabyła 15 sieci telewizji kablowej, do których łącznie podłączonych jest ok. 44 tys. gospodarstw domowych. Cena nabycia wyniosła 41 mln PLN, a środki zostały pozyskane z ubiegłorocznej emisji akcji spółki.

Midas – spółka zależna (mLife) podpisała list intencyjny z Sun Microsystems Poland (część międzynarodowej korporacji obecnej w 100 krajach) na wdrożenie systemu przeznaczonego do obsługi urządzeń mobilnych.

Alchemia – podmiot zależny od członka rady nadzorczej nabył 140.450 akcji o łącznej wartości 4,6 mln PLN.

Relpol – członek rady nadzorczej nabył 1.543 akcje po cenie 223,23 PLN za jedną.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Przez większą część notowań indeksy w USA wyglądały źle, ale w ostatniej godzinie się podniosły. Trudno powiedzieć, czy to ruch obliczony na wywołanie wrażenia czy rzeczywiście inwestorzy są tak pełni optymizmu. W każdym razie rynki azjatyckie wzięły ten ruch za dobrą monetę, więc może i Europa da się skusić. Tym bardziej, że nieznacznie podrożała dziś ropa, a i miedź trzyma się nieźle.

Wszystko to razem może wreszcie przerodzić się w korektę na GPW, przynajmniej w odniesieniu do WIG20.

Indeksy sWIG i mWIG są już tak silnie wyprzedane, że i tutaj odbicie jest kwestią czasu. Dziś okoliczności są sprzyjające.

Zakładamy zatem, że dzisiejsze notowania zakończą się wzrostem notowań, a towarzyszyć temu będą wysokie obroty, grubo powyżej 2 mld PLN.

WALUTY

Po wczorajszej szarży euro, dziś rano dolar próbuje odrobić straty. Cena wspólnej waluty ponownie znalazła się na poziomie 1,38 USD. Również jen stabilizuje się na niskich poziomach wobec euro i dolara. Na notowania jena co prawda zawsze trzeba mieć baczenie, bo nie znamy dnia ani godziny odwrócenia trendu, ale na rynku walutowym często lepiej niż na rynkach akcji widać wpływ kalendarza na zmienność notowań. Sierpień to tradycyjny okres wypoczynku dealerów i być może forex wchodzi właśnie w swój letni sen.

Złoty w tej sytuacji nie ma większego wyboru – również się konsoliduje. Dolar kosztuje rano niewiele mniej niż 2,72 PLN, euro wyceniane jest na 3,754 PLN, a frank na 2,265 PLN.

SUROWCE

Cena ropy (brent) na londyńskiej giełdzie silnie wzrosła o 1,3 proc. do poziomu 76,75 USD po wczorajszym raporcie dotyczącym zapasów w Stanach, który pokazał, że jej import spadł, a popyt jest najwyższy od dwóch lat. Najwidoczniej, sprawdzają się prognozy amerykańskiego stowarzyszenia hoteli (AAA), które przewidywało, że Amerykanie będą tego lata podróżowali rekordowo dużo. Szczyt sezonu wakacyjnego w Stanach trwa do początku września.

Po wczorajszym wzroście o prawie procent, miedź utrzymuje się na poziomie 7.840 USD za tonę. Na cenę miedzi znów zaczyna wywierać presję sytuacja w Chile, gdzie strajkujący robotnicy przerwali rozmowy z zarządem kopalni. Rynek poważnie podchodzi do sygnałów z tamtego regionu, w związku z kurczącymi się zapasami miedzi na światowych giełdach.

Stabilizacja eurodolara udzieliła się złotu, którego cena utrzymuje się w okolicy 673 USD za uncję.