Open Finance: Dziś inflacja w Polsce, sprzedaż detaliczna w USA

WYDARZENIE DNIA

Zapewne największe wrażenie na inwestorach zrobią dziś spadki na giełdach azjatyckich podyktowane bankructwem funduszu Carlyle, ale warto pamiętać też o planowanych publiakcjach makroekonomicznych.

Dziś o godz. 14.00 poznamy stopę inflacji w Polsce, przy czym GUS zmienia także koszyk inflacji, więc możliwa jest pewna niespodzianka. Na początku miesiąca resort finansów prognozował, że inflacja w lutym wzrosła do 4,6 proc. i ekonomiści także są podobnego zdania. Rynek pieniężny już taki wzrost inflacji zaakceptował, a nawet wynikającą z niego podwyżkę stóp procentowych. Wyższa inflacja może dodatkowo podnieść oczekiwania na podwyżki stóp, niższa raczej oczekiwań nie osłabi. Dziś decyzję o stopach procentowych podejmuje Narodowy Bank Szwajcarii – oczekuje się, że pozostawi je bez zmian. Sprzedaż detaliczna w USA ma wzrosnąć o 0,1 proc. (m/m).

SYTUACJA NA GPW

Wczorajsze notowania rozpoczęliśmy od wzrostu, ale optymizm wynikający z udanego zamknięcia notowań w Nowym Jorku był chyba nieco na wyrost. W każdym razie wzrost szybko wyparował i zobaczyliśmy próbę realizacji zysków na GPW. Co ważne, próbę która nie sprowadziła cen poniżej istotnych poziomów. Po południu, kiedy nieco nieoczekiwanie indeksy w USA rozpoczeły dzień od wzrostów i u nas popyt się zmobilizował i podniósł ceny akcji. W tym też czasie nareszcie zaczęły rosnąć obroty, ale w sumie po całym dniu handlu podliczono je na zaledwie 1,2 mld PLN, zatem nadal nie ma powodów do zadowolenia i przywiązywania nadmiernej wagi do zmian cen.

Podrożały akcje 167. spółek, potaniały 127.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Pomimo silnych wzrostów na wtorkowej sesji, wczorajszą Wall Street zaczęła od kontynuacji zwyżek. Paliwa w postaci dobrych nastrojów wystarczyło jednak zaledwie na parę godzin, a impuls w postaci silnej zwyżki ropy sprawił, że dalej przeważyła realizacja zysków. Najchętniej pozbywano się akcji banków, detalistów oraz paradoksalnie spółek paliwowych, po tym jak jedna z nich zapowiedziała niższy popyt na benzynę. Spadki nie były jednak głębokie – na zamknięciu S&P spadał o 0,9 proc., a Dow Jones 0,4 proc. – i towarzyszyły im dużo niższe obroty niż dnia poprzedniego.

Znacznie większe spadki zobaczyliśmy dziś rano w Azji, w wyniku informacji o bankructwie funduszu Carlyle Group (Wall Street nie zdążyła na nią zareagować). Nikkei stracił 3,3 proc., Kospi 2,6 proc., a Hang Seng 4,8 proc.

OBSERWUJ AKCJE

GTC – na ostatnich dwóch sesjach kurs odbił się od półtorarocznych minimów i wrócił do oporu na poziomie 34,00 PLN, wyznaczonego przez styczniowe dołki. Podczas wczorajszej sesji przebił się nawet powyżej tego poziomu, jednak nie zdołał tam utrzymać. Prawdopodobnie na najbliższych sesjach zobaczymy dalsze ataki na ten poziom, bowiem na RSI mamy dywergencję i sygnał kupna, a MACD wygeneruje taki przy lekkich wzrostach.

PGNiG – na wykresie spółki rysuje się formacja spodka – po styczniowych spadkach kurs długo pozostawał w trendzie bocznym, po czym wybił się w górę. Fakt, że wzrostom towarzyszyły duże obroty, które malały podczas odreagowania dodatkowo potwierdza sentyment wzrostowy na wykresie. W tej sytuacji powrót kursu do poziomu 5,50 PLN wydaje się dosyć prawdopodobny. Na drodze do tego poziomu mamy opór na 5,03 PLN i opory trendu spadkowego wyznaczone przez linię łączącą szczyty z ostatnich sześciu miesięcy.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

Getin – w 2007 roku przychody spółki z tytułu odsetek wyniosły 1.143 mln PLN (wzrost o 71 proc.), z tytułu prowizji i opłat 319 mln PLN (wzrost o 56 proc.), a zysk netto 668 mln PLN (wzrost o 293 proc.), czyli 0,91 PLN na akcję.

KGHM – zarząd podjął uchwałę o wszczęciu postępowania konkursowego na stanowisko prezesa spółki.

TU Europa – przychody spółki w 2007 r. wyniosły 134 mln PLN (wzrost o 46 proc.), a zysk netto 73 mln PLN (wzrost o 78 proc.), czyli 9,23 PLN na jedną akcję.

Pol-Aqua – zawarła umowę z białoruskim partnerem dotyczącą budowy centrum handlowego oraz drogi na osiedlu mieszkaniowym. Szczegóły kontraktów nie zostały podane.

MCI – członek rady nadzorczej kupił w ramach programu opcji menedżerskich 4.398 akcji po cenie 1,15 PLN.

LPP – zamierza skupić do 5 proc. akcji własnych w celu ich wydawania przejmowanym w przyszłości firmom (jako forma zapłaty).

Redan – przychody spółki w lutym wyniosły 19,4 mln PLN (wzrost o 22 proc.), a w okresie styczeń-luty 38,7 mln PLN (wzrost o 23 proc.).

PROGNOZA GIEŁDOWA

Wygląda na to, że sentyment może się dziś ponownie zmienić. Po pierwsze GPW ma do ”naprawieni” końcówkę notowań z środy – rynek rósł pod udaną sesję w USA, gdzie wprawdzie początek był niezły, ale koniec już znacznie gorszy. Dziś rano mamy sporą przecenę w Azji i zamieszanie na rynkach walutowych. Naturalnie taka atmosfera niepewności nie sprzyja wzrostom cen, abstrahując nawet od wyolbrzymianych być może kosekwencji bankructwa jednego funduszu, który zresztą miał pecha powstać pół roku temu, w przededniu pęknięcia bańki kredytowej. Tak czy inaczej dziś akcje banków nie będą się raczej cieszyły wzięciem.

Pozostaje obserwować i rozmiar spadków i skalę obrotów. Jeśli WIG20 nie zejdzie poniżej 2910-2920 pkt, można to uznać za przejaw siły popytu.

WALUTY

Euro bije nowe rekordy – jego kurs wzrósł w nocy powyżej 1,55 USD, a dziś rano utrzymuje się pół centa wyżej. Inwestorzy czują się zaniepokojeni bankructwem funduszu działającego na rynku długu i zakładają, że to tylko jeden z wielu, który w tych dniach ogłosi upadłość.

Jeszcze lepiej widać to na rynku jena – japońska waluta od wczorajszego wieczoru zyskała do dolara ok. 3 proc. i jest najdroższa od 12 lat. Jen zyskał też prawie ok. 1,8 proc. wobec euro.

U nas dolar też spada do nowego minimum i jest wyceniany na 2,27 PLN. Euro natomiast drożeje w kierunku 3,54 PLN, frank natomiast wrócił do 2,25 PLN. Reakcja naszego rynku walutowego na wydarzenia na świecie wydaje się bardzo umiarkowana.

SUROWCE

Odreagowanie cen ropy po kolejnym wzroście zapasów tego surowca w Stanach trwało bardzo krótko. Taniejący dolar wypchnął jej cenę z powrotem na rekordowe poziomy. W nocy londyńską baryłką brent handlowano po 105,60 USD, a nowojorską crude po 109,40 USD. Na rynku pojawiają się głosy, że przy tak słabym dolarze dojście do poziomu 120 USD nie powinno długo potrwać i osłabienie gospodarki amerykańskiej nie ma w tym przypadku większego znaczenia.

Dosyć spokojnie zachowuje się cena miedzi. Na londyńskim LME pozostaje w okolicach 8.375 USD za tonę, natomiast na giełdzie w Szanghaju wzrosła po czterech dniach spadków o 1,6 proc. To wynik strajków w kopalniach w Papui Nowej Gwinei, które wprawdzie trwały tylko kilka dni, ale pozostawiły niewielki ślad na rynku w postaci odrobinę wyższej ceny.

Po wczorajszym wzroście złoto utrzymuje się na poziomie 984 USD za uncję. Gdyby dolar dalej miał się osłabiać (a wiele za tym przemawia), atak na poziom 1.000 USD wydaje się nieunikniony.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI

OPEN FINANCE: Łukasz Mickiewicz – giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, poinformowali przed sesją, surowce; Emil Szweda – wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa, waluty