WYDARZENIE DNIA
Na rynki finansowe – w tym także na polski – większy wpływ mogą mieć jak zwykle publikacje zagraniczne niż lokalne. A będzie ich dzisiaj kilka.
Do najważniejszych trzeba zaliczyć indeks koniunktury w Niemczech ZEW – inwestorzy spodziewają się jego spadku do minus 40 pkt (z minus 37,2 pkt przed miesiącem). Poznamy także inflację w Wielkiej Brytanii, która powinna stabilizować się na poziomie 2,1 proc (r/r). No i oczywiście inflację w Polsce – ekonomiści spodziewają się (za prognozą resortu finansów), że wyniosła ona 4,0 proc. Pół godziny później (o godz. 14.30) poznamy sprzedaż detaliczną w USA. Ekonomiści spodziewają się, że nie zmieniła się ona w relacji do grudnia 2006, lub spadła o 0,1 proc. (bez samochodów) i był to pod tym względem najgroszy sezon handlowy od pięciu lat.
SYTUACJA NA GPW
Fatalna passa GPW niepokojąco się wydłuża, choć na rynku pozostało niewielu analityków i inwestorów, którzy nie uważaliby, że odbicie czai się tuż za progiem. Sęk jednak w tym, że sprzedający – a wśród nich klienci funduszy inwestycyjnych zdają się być w zdecydowanej przewadze – nie wiedzą wcale, że wskaźniki techniczne są bardzo wyprzedane, a oscylatory już nie spadają, co tworzy pozytywne dywergencje. Po prostu czują się głęboko zaniepokojeni. Co nie oznacza jeszcze, że podaż z ich strony w końcu nie minie.
Już na wczorajszej sesji udało się podnieść indeksy z dziennych minimów o ok. 2 proc. w górę. Nie wystarczyło to jednak do odrobienia całych strat, nie wystarczyło nawet żeby zmniejszyć straty do neutralnych rozmiarów.
Podrożały akcje 51. spółek, potaniały 255 (średnio o 3,7 proc.). Obroty podliczono na 2 mld PLN. Podaż nadal w przewadze.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Główne indeksy Wall Street zanotowały na wczorajszej sesji największy wzrost od początku roku, po tym jak IBM opublikował lepsze od oczekiwań wyniki finansowe. Wyższe od oczekiwań przychody oraz zysk netto przełożyły się na najwyższy wzrost akcji tej spółki od ponad pięciu lat, co udzieliło się również innym spółkom z branży – Nasdaq zyskał wczoraj 1,6 proc. Indeksy S&P i Dow Jones wzrosły o odpowiednio 1,1 proc. i 1,4 proc. przy niespecjalnie wysokich obrotach. Najwidoczniej, część inwestorów woli poczekać z decyzjami do publikacji wyników za czwarty kwartał przez największe banki – pierwszą z nich (Citigroup) będziemy mieli już jutro. Brazylijski Bovespa zyskał 0,4 proc.
Wzrosty w Stanach przełożyły się na dodatnie otwarcie w Azji, jednak umacniający się jen sprawił, że indeksy skierowały się na południe. Nikkei stracił 1 proc., Kospi 1,1 proc., a Hang Seng spadł o 1,9 proc.
OBSERWUJ AKCJE
Polimex Mostostal – po silnych spadkach z ostatnich dwóch tygodni kurs spółki zatrzymał się na silnym wsparciu na poziomie 7,00 PLN. Jest ono o tyle ważne, że wyznacza je linia szyi „formacji głowy i ramion”, która rysowała się na wykresie ok. kwietnia ubiegłego roku. Spadek poniżej wspomnianego wsparcia może oznaczać przecenę walorów spółki do poziomu 4,50 PLN. Szansę na jego obronę daje z kolei dywergencja na RSI, która sugeruje odwrócenie spadkowego trendu.
PKO BP – po wczorajszej sesji na wykresie pojawiła się świeca w kształcie młota, która sugeruje, że możemy spodziewać się dziś początku odreagowania. Wskazują na taki scenariusz również RSI i MACD pokazujące spore wyprzedania walorów spółki. Co więcej, kurs zbliża się do wparcia wyznaczonego przez dolną linię kanału spadkowego, w którym się obecnie porusza. W dłuższym okresie (zakładając dalsze spadki na szerokim rynku) wydaje się jednak, że kurs dalej będzie poruszał się na południe by przetestować poziom 42,50 PLN.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
BZWBK – podmiot, w którego radzie nadzorczej pracuje członek zarządu banku sprzedał 20.000 akcji o łącznej wartości 4,69 mln PLN.
Polimex Mostostal – członek zarządu spółki nabył 180.000 akcji po cenie 6,97 PLN za jedną.
Pekao SA – osoba zobowiązana poinformowała o kupnie 7.801 akcji po cenie 123,06 PLN.
Amrest – przychody spółki w grudniu wyniosły 252 mln PLN i były o 38 proc. wyższe od analogicznego okresu 2006 roku. W całym 2007 roku przychody wyniosły 853 mln PLN (wzrost o 36 proc.).
DM IDM – prezes domu maklerskiego kupił 32.272 akcji po średniej cenie 11,11 PLN.
Getin – poinformował o spełnieniu się warunków umowy zakładającej kupno białoruskiego banku Sombelbank z siedzibą w Mińsku.
Ferrum – sekretarz rady nadzorczej kupił 23.781 akcji spółki o łącznej wartości 200 tys. PLN.
Swarzędz Meble – wiceprezes zarządu spółki kupił 30.287 akcji po średniej cenie 0,50 PLN.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Przebieg notowań na zamorskich rynkach stworzył dziwną miksturę i naszym inwestorom może trochę brakować dziś orientacji w terenie. Technicznie rynek jest gotowy do odbicia, ale nie znaczy to jeszcze, że je zobaczymy. W końcu wskaźniki techniczne poprawią się także w sytuacji, gdybyśmy zamiast odbicia mieli po prostu przystanek w spadkach – jest to jakaś alternatywa.
I chyba właśnie tego należy po dzisiejszej sesji się spodziewać – zmniejszenia wahań nastrojów, co będzie można także interpretować jako oczekiwanie na dane o sprzedaży detalicznej z USA. Jeśli będą one wyraźnie różne od prognoz, końcówka notowań może być gorąca.
WALUTY
Kurs euro znalazł się w rejonach rekordów intra-day z końcówki listopada. Jak dotąd spełniają one rolę poważnego oporu dla dalszego wzrostu kursu wspólnej waluty. Wskaźniki techniczne nadal dają przewagę euro, ale inwestorzy mogą się nieco bać tak bez końca sprzedawać dolary. Dziś rano jedno euro wyceniano na 1,486 USD.
Jen umocnił się do dolara o 0,7 proc. i również jest bliski przełamania szczytu z listopada. Również do euro jen zyskał 0,6 proc.
Zwykle umocnienie jena ma zły wpływ na złotego, ale w tych dniach nasza waluta postrzegana jest wyjątkowo dobrze. Dolar trzyma się blisko 2,40 PLN, euro wyceniane jest na 3,571 PLN, a frank utrzymuje się na 2,20 PLN.
SUROWCE
Wykres ropy zachowuje się spokojnie po wczorajszych wzrostach spowodowanych chłodną pogodą w Stanach, która zwiększa popyt na olej opałowy. Cena londyńskiej baryłki brent pozostaje w okolicach 92,80 USD, a nowojorskiej crude 94,50 USD.
W wyniku wzrostu na wczorajszej sesji o 0,9 proc miedź jest najdroższa od ponad dwóch miesięcy – cena jej trzymiesięcznego kontraktu na giełdzie w Nowym Jorku jest na poziomie 333 USD za tysiąc funtów.
Złoto pozostaje w trendzie wzrostowym spowodowanym głównie taniejącym dolarem. Po lekkim odreagowaniu po ustanowieniu wczoraj nowego rekordu na poziomie 915 USD, dziś rano uncja tego kruszcu podrożała o 0,5 proc. do poziomu 909 USD. Biorąc pod uwagę wysoką inflację, przed którą inwestorzy zabezpieczają się kupując złoto oraz obniżanie stóp procentowych w Stanach, które obniża rentowność amerykańskich obligacji czyniąc kontrakty na złoto bardziej atrakcyjnymi, wydaje się, że wzroty w okolice 1.000 USD są niezagrożone.
KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
OPEN FINANCE: Łukasz Mickiewicz – giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, poinformowali przed sesją, surowce; Emil Szweda – wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa, waluty