Open Finance: Mniej sprzedanych domów i gorsze nastroje w USA

WYDARZENIE DNIA

Oczekiwano, że liczba sprzedanych domów na rynku wtórnym wyniosła w marcu 6,5 mln, podczas gdy faktycznie było to 6,12 mln – to najmniej transakcji od czterech lat.

W porównaniu do marca 2006 roku liczba transakcji na rynku domów w USA spadła o 11,3 proc. – Nie mam powodów by sądzić, że to już dno – powiedział agencji Bloomberga Kevin Logan, ekonomista banku Kleinwort Benson. Średnia cena domu spadła o 0,3 proc. (rok do roku) do 217 tys. USD.

Ponieważ dane okazały się gorsze od niewygórowanych przecież oczekiwań rynku, krótko po opublicznieniu danych oglądaliśmy przecenę na światowych giełdach (mimo niezłych wyników kilku dużych spółek).

Również o 16-tej naszego czasu poznaliśmy także inne dane z USA. Indeks nastrojów konsumentów spadł do 104 pkt ze 108,2 pkt w marcu. Średnia za ubiegły rok to 105,9 pkt.

SYTUACJA NA GPW

No więc doczekaliśmy się głębszej korekty, a może dopiero wstępu do niej? WIG-Budownictwo spadł dziś o 2,8 proc. i spółki budowlane były dziś ciężarem dla rynku (wczoraj jeszcze utrzymywały indeksy na plusie). mWIG spadł o 1 proc., a sWIG o zaledwie 0,1 proc., WIG o 1 proc. przy obrotach o 20 proc. mniejszych niż wczoraj. Mocniej, bo o 1,2 proc. spadł WIG20, ale i tutaj obroty trudno uznać za wysokie. Inwestorzy przyjęli spadek z zupełną obojętnością traktując go tylko jako zło konieczne, korektę, która raz na jakiś czas po prostu musi mieć miejsce. Poza budowlanką trudno mówić o wyraźnej przewadze podaży.

Nie mniej zachowanie giełd zagranicznych i rynku walutowego powinno skłonić do ostrożności. Spadek o 1-2 proc. to jeszcze nie jest okazja do kupna.

GIEŁDY W EUROPIE

We wtorek branża nieruchomości należała do najsłabszych sektorów na europejskich giełdach. Inwestorzy obawiają się, że sytuacja na hiszpańskim rynku nieruchomości wykazuje podobne symptomy przegrzania jak w USA, gdzie rośnie liczba osób zalegających ze spłatą kredytów hipotecznych. Mieszkania drożały od 1999 r. do 2005 r. w tempie 15 proc. rocznie głównie dzięki zagranicznym inwestorom kupującym wakacyjne posiadłości. Akcje dewelopera Astroc straciły blisko 10 proc., a dzień wcześnie potaniały o 37 proc. Wynikami finansowymi za pierwszy kwartał 2007r. rozczarowały mi.in. Danone i Renault, natomiast Toyota poinformowała, że od początku roku do końca marca sprzedała więcej samochodów niż dotychczasowy lider branży General Motors. Za oceanem rozpoczęły sesję poniżej poniedziałkowego zamknięcia – niewiele pomogły dobre wyniki spółek technologicznych: Texas Instruments i AT&T.

WALUTY

We wtorek do godziny 16:00 inwestorzy czekali na dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Do tego czasu dolar przerwał dwudniową wzrostową korektę na euro osłabiając się do wspólnej waluty o 0,3 proc. Do funta, po pięciu dniach wzrostów stracił 0,4 proc.

Sprzedaż domów na rynku wtórnym w Stanach spadła w kwietniu o 8,4proc. (prognozowano spadek o 2,8proc.), co było sygnałem do dalszej wyprzedaży amerykańskiej waluty. W jej wyniku dolara można już było kupić za 2,778 PLN, czyli najtaniej od 10 lat.

Do innych walut złoty zachowuje się spokojnie, w oczekiwaniu na środową decyzję RPP w sprawie stóp procentowych. Od paru dni euro można kupić w okolicach 3,78 PLN, funta za 5,57 PLN, a franka za 2,31 PLN.

Wczoraj Gabinet Cieni RPP (projekt studentów SGH) podniósł stopy o 25 pkt. Jeżeli studenci znowu będą mieli rację (na razie 100 proc. zgodności), od środy możemy spodziewać się nowych rekordów złotego.

SUROWCE

Na rynku surowców cena złota stabilizuje się w okolicy 690 USD za uncję. Wyprzedaż amerykańskiego dolara wyhamowała w ostatnich dniach, podobnie jak ceny miedzi, które mają duże znaczenie dla inwestorów kupujących metale szlachetne. Analitycy oczekują w najbliższym czasie korekty spadkowej po tym, jak kruszec drożał przez siedem tygodni z rzędu. Podobnie wygląda sytuacja na rynku miedzi. Pomimo dynamicznego wzrostu zapotrzebowania na metal w Chinach, zakupy w kwietniu mogą spaść nawet o połowę, ponieważ przedsiębiorstwa, które uzupełniały magazyny w pierwszym kwartale niechętnie będą kupować miedź po ok. 3,6 USD za funt. W lutym za cena czerwonego metalu wynosiła nawet 2,4 USD za funt.

Ropa naftowa podrożała we wtorek o 1,5 proc. do blisko 66 USD za baryłkę. Koncern paliwowy BP w pierwszym kwartale br. uzyskał zysk netto niższy o 17 proc. niż przed rokiem z powodu niższych cen surowca oraz spadającej produkcji.