Open Finance: Nadspodziewanie udana sesja

Dobry klimat na GPW obserwowaliśmy już rano, gdy WIG20 zyskiwał – przy sporych obrotach – 1,5 proc., co należy wiązać właśnie z poprawą nastrojów na innych rynkach wschodzących (w Ameryce Południowej i w Azji). Po południu – choć zapowiadała się słabsza końcówka – rynek ruszył jeszcze mocniej w górę, właśnie za sprawą konferencji prezesa ECB. Podwyżka stóp procentowych przez Bank Anglii wywarła tylko krótkotrwałe wrażenie na inwestorach giełdowych.

WIG20 zakończył więc sesję 2,9-proc. wzrostem (największa dzienna zwyżka od końca listopada) i obrotami na poziomie 1,2 mld PLN (tylko nieznacznie niższe niż wczoraj). Wzrosły – i to mocno – kursy 19. spółek z WIG20, więc zamiast wymieniać je wszystkie, wspomnijmy tylko o roli jaką odegrała KGHM, której kurs rósł dziś na przekór notowaniom miedzi i potężnemu odbiciu banków (BZ WBK plus 6 proc. Pekao plus 4 proc.), na które tylko w małym stopniu „załapał” się PKO BP (plus 0,9 proc. przy wysokich sięgających 350 mln PLN obrotach). Również mniejsze spółki (Prokom, Netia, Kęty, Agora, GTC, Bioton, BRE) aktywnie wspierały dziś WIG20 drożejąc o ponad 4 proc.

Na szerokim rynku zdrożały akcje 168. spółek, spadły 67., MIDWIG zyskał 2,4 proc., a WIRR 1,7 proc. Aż o 23 proc. zdrożały akcje Ganta (obroty 57 mln PLN), po tym jak BDM PKO BP wydał rekomendację kupna akcji spółki. Gant uważany dotąd za firmę wybitnie spekulacyjną zyskał nieoczekiwane uznanie w oczach renomowanej instytucji finansowej, co jest wydarzeniem samym w sobie (nawet, gdyby rekomendacja brzmiała bardziej neutralnie). Z wnioskami lepiej jednak poczekać, do momentu kiedy Gant ogłosi, które biuro przeprowadzi jego emisję akcji. Przed publikacją wyników kwartalnych o prawie 14 proc. podrożały akcje Interii. O prawie 11 proc. podrożał Mostostal Export, po tym jak CDM Pekao uznał spółkę za godną zainteresowania w roku 2007. Analitycy CDM uznali, że w tym roku WIG może zyskać 10 proc., a przedstawiciele AIG TFI, że nawet ponad 20 proc. To oczywiście są wypowiedzi umacniające wiarę w rynek akcji.

Na rynku walutowym mieliśmy dziś silne turbulencje, ale przede wszystkim o międzynarodowym zasięgu. Funt umocnił się do euro, franka, jena i dolara (tu najmniej) i oczywiście do złotego, choć pierwsze reakcje były wręcz odwrotne. Euro spadło poniżej 1,29 USD, ale na nasz rynek nie miało to znowu tak dużego wpływu. Euro potaniało do 3,87 PLN, dolar kosztuje 3,00 PLN, a frank 2,40 PLN.