WYDARZENIE DNIA
To wynik nieco gorszy od oczekiwań analityków, którzy spodziewali się, że zysk mógł sięgnął o 25 mln złotych więcej. Mimo wszystko to także ponad 50 proc. więcej niż grupa PKO BP zarobiła w IV kwartale 2005 roku.
To ostatni z raportów kwartalnych banków na którzy czekali inwestorzy. Rozczarowanie – w stosunku do uśrednionych prognoz analityków – nie powinno być duże. Sam bank – mimo wiadomych przecież kłopotów ze skompletowaniem zarządu – osiągnął w IV kwartale lepszy o nieco ponad 10 proc. wynik na marżach odsetkowych zarobił też o 145 mln złotych (o ok. 35 proc.) więcej na prowizjach. Ocena wyników banku przez inwestorów może mieć kluczowe znaczenie dla przebiegu dzisiejszych notowań, bowiem PKO BP ma 15-proc. udział w tworzeniu indeksu WIG20, a wszyskie banki łącznie – ponad 40-proc.
SYTUACJA NA GPW
W czwartek WIG20 rósł drugą sesję z rzędu, co nie zdarzyło się na GPW od trzech tygodni. Zwyżka była silna o 2,2 proc. i indeks znalazł się bardzo blisko rekordu wczech czasów, do którego brakuje jeszcze 40 pkt (1,2 proc.). Swoje rekordy poprawiły MIDWIG i WIRR oraz WIG.
Indeksom bardzo pomagały akcje KGHM, które podrożały o 7,7 proc. Dobrze radziły sobie także akcje banków za wyjątkiem BZ WBK, którego papiery potaniały o 2,0 proc. po publikacji raportu kwartalnego. O ponad 5 proc. podrożały akcje Agory i Prokomu, zaś kurs Biotonu podskoczył o 5,7 proc.
Zarządzający funduszami Commercial Union uznali sektor bankowy za jeden z najbardziej perspektywicznych na GPW, nadzieje pokładają także w spółkach budowlanych, za ryzykowne uważają natomiast inwestycje w akcje spółek surowcowych.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Dow Jones spadł o 0,4 proc., a S&P o 0,1 proc. Komentatorzy uważają, że zniżki w USA to efekt obaw inwestorów związanych z Iranem, który nie przerwał prac nad wzbogacaniem uranu mimo upłynięcia terminu kolejnego ultimatum. Jeden z komentatorów przyrównał hossę na akcjach do domku z kart – tak łatwo może się ona rozsypać jeśli wybuchnie nowy konflikt na Bliskim Wschodzie. Indeks Nasdaq wzrósł jednak o 0,2 proc.
W Brazylii indeks zyskał 0,8 proc., w Argentynie 0,04 proc., a w Meksyku spadł o 0,1 proc.
Azjatyckie giełdy kontynuowały w piątek wzrosty z poprzedniego dnia. W Japonii indeks Nikkei wzrósł o 0,4 proc., w Korei o 0,3 proc., natomiast w Hong Kongu spadł o 0,6 proc.
OBSERWUJ AKCJE
PKO BP – po blisko trzech miesiącach konsolidacji kurs PKO BP zbliżył się w czwartek do oporu na wysokości szczytów z końca stycznia. Lokalne dołki powstają na coraz wyższych poziomach, co zwiększa szanse na wybicie górą. Układ średnich kroczących oraz wskaźnik MACD, który na ostatniej sesji dał sygnał kupna, przemawiają za bykami i ustalaniem nowych rekordów w niedługim okresie. Poziom 49,5 zł stanowi najbliższy opór techniczny, natomiast zlecenia obronne należy ustawiać w okolicach 46,8 zł.
KGHM – akcje spółki podrożały podczas ostatniej sesji o 7,7 proc. i na koniec dnia za jeden papier płacono 97,35 zł. Tak dynamiczny wzrost spowodowany był wzrostem cen miedzi. Otwarcie z luką oraz przebicie oporu z poziomu 93 zł za akcję zwiększają szansę na odwrócenie średnioterminowego trendu spadkowego. Podczas czwartkowej sesji właścicieli zmieniło 1,23 mln akcji, co wskazuje na wzrost zainteresowania inwestorów walorami spółki. Scenariusz na najbliższe dni powinien uwzględniać realizację szybkich zysków i stabilizację kursu na wyższym poziomie. Powrót powyżej 100 zł za akcję będzie w dużej mierze zależał od nastrojów na rynkach surowcowych.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
TVN – osoby powiązane z członkiem rady nadzorczej sprzedały akcje TVN za ok. 5,4 mln zł.
Prokom – przejął 14,5 proc. akcji w Optix Polska za 6,2 mln zł i kontroluje obecnie papiery stanowiące 33 proc. kapitału zakładowego spółki
Gino Rossi – objął 70 proc. udziałów w spółce Gino Rossi Russia z siedzibą w Sankt Petersburgu, która rozwinie sieć sklepów obuwniczych na terenie Rosji. Pozostałe 30 proc. akcji należy do Jarosława Gruskiego.
Plast-Box – wykona opakowania dla Polifarbu Ukraina za 500 tys. EUR
PC Guard – podpisał list intencyjny w sprawie przejęcia 51 proc. akcji spółki MTS, sprzedawcy sprzętu mobilnego oraz właściciela sklepu internetowego www.notebooki.pl
ULMA – zaciągnęła kredyty inwestycyjne na łączną kwotę 35 mln zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na zakup środków trwałych potrzebnych do prowadzenia bieżącej działalności.
PEP – dokona rozbiórki komina oraz budowy dwóch nowych kominów w elektrociepłowni Saturn w Świeciu za 10,3 mln zł.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Indeksy giełd amerykańskich nie dają nam dziś dobrego impulsu – ich wartość spadła mimo doskonałych nastrojów na innych giełdach światowych. Lepiej spisały się giełdy azjatyckie i nowe rekordy Nikkei i Kospi mogą skłonić także i naszych inwestorów do zakupów.
Po wczorajszej sesji WIG20 zbliżył się do rekordowego poziomu na tyle blisko, że wydaje się iż nie pozostaje nic innego niż spróbować zmierzyć się z tym rekordem w najbliższym czasie. Zwłaszcza, że zewsząd płyną zapewnienia o przyspieszeniu wzrostu gospodarczego w Polsce i szansach na utrzymanie gospodarki w dobrym stanie przez kolejne dwa lata (ekonomiści) lub nawet sześć lat (Zyta Gilowska). Atmosfera zewnętrzna dziś nie będzie więc GPW przeszkadzać. Mimo wszystko wczorajsza zwyżka na GPW wyczerpała część potencjału wzrostowego. Dziś podziewamy się więc konsolidacji wokół obecnych poziomów.
Nastroje może jeszcze zmienić poranna (10:00) publikacja GUS o wzroście sprzedaży detalicznej w styczniu. Ostatnio inwestorzy niezbyt przejmowali się jednak danymi makro w Polsce.
WALUTY
Na rynku międzynarodowym doszło wczoraj do dalszego osłabienia jena. Euro warte jest już 159,5 JPY, czyli najwięcej w historii. Japońska waluta spadła także w relacji do dolara i jej kurs kształtuje się niewiele powyżej historycznego dołka.
Kurs pary euro/dolar nie zmienił się wczoraj istotnie.
W ostatnich dniach stabilizuje się także kurs złotego. Wprawdzie można mówić o niewielkiej tendencji rosnącej, ale stabilizacja to lepsze słowo na oddanie tego, co dzieje się z naszą walutą. Dziś rano dolar kosztował nieco mniej niż 2,96 PLN, euro 3,88 PLN, a frank zbliżył się do 2,39 PLN. Nastroje może zmienić poranna publikacja GUS o wzroście sprzedaży detalicznej, choć ostatnio dane statystyczne nie wywierały wrażenia na inwestorach.
SUROWCE
Na rynkach surowcowych w czwartek na pierwszy plan powrócił temat chińskiej gospodarki. Miedź podrożała o blisko 4,5 proc., po tym jak inwestorzy chcący wykorzystać przerwę świąteczną na chińskich giełdach, kupowali metal spodziewając się wyższych cen w przyszłym tygodniu. W styczniu 2007 import czerwonego metalu przez największego światowego konsumenta wzrósł o 44 proc. w porównaniu do stycznia ubiegłego roku.
Drożejące złoto i srebro jest również sygnałem, że inwestorzy w większym stopniu chcą zabezpieczyć się przed wzrostem cen surowców. Metale szlachetne są bowiem formą zabezpieczenia kapitału w warunkach wysokiej inflacji. W czwartek uncję kruszcu wyceniano na 683 USD czyli niemal najdrożej od maja. Warto jednak zwrócić uwagę na rosnącą w ostatnich dniach zmienność cen złota, co może zniechęcać inwestorów szukających stabilnej lokaty oszczędności.
Baryłka ropy po raz pierwszy od początku stycznia podrożała do 61 dolarów.