Rynek co prawda już zdyskontował decyzję RPP – od czasu ostatniej, rynkowe stopy WIBOR wzrosły o ok. 20 punktów – ale upłynęło zbyt mało czasu, by banki mogły przygotować i wysłać do klientów nowe harmonogramy spłat.
O ile styczniowa decyzja RPP nie była zaskoczeniem i została zdyskontowana przez rynek pieniężny na co najmniej dwa miesiące do przodu (od końca listopada do końca stycznia stopy WIBOR zmieniały się w wąskim zakresie), to już lutowa podwyżka stóp ma w pewnym sensie nagły charakter. Była dyskontowana przez rynek zaledwie od kilkunastu dni, w czasie których otrzymywaliśmy kolejne dane o utrzymującej się presji inflacyjnej (wzrost inflacji konsumentów, producentów, produkcji przemysłowej, wynagrodzeń i sprzedaży detalicznej – wszystkie te dane okazały się znacznie wyższe od oczekiwań i wyższe od danych z grudnia).
Konsekwencje
Jakie skutki ma najnowsza decyzja RPP dla posiadaczy kredytów hipotecznych
Założenia: kredyt na 30 lat, raty równe, marża kredytowa 1 pkt proc.
Zdyskontowanie dzisiejszej decyzji Rady Polityki Pieniężnej w nowych harmonogramach spłat oznacza, że rata kredytu hipotecznego zaciągniętego na 30 lat w ratach równych wzrośnie o 2,7 proc. lub o ok. 17 PLN dla każdych pożyczonych 100 tys. PLN. Można powiedzieć, że nie jest to żaden dramat dla spłacających kredyty (ku przypomnieniu – z opublikowanych wczoraj danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że zaledwie 1,1 proc. kredytów hipotecznych nie jest spłacanych regularnie). Jednak, jeśli porównać stan dzisiejszy ze stanem sprzed roku, różnice zaczynają robić większe wrażenie i mogą zaciążyć na kieszeniach kredytobiorców.
Oprocentowanie kredytów przed rokiem i obecnie
Założenia: kredyt na 30 lat, raty równe, marża kredytowa 1 pkt proc., stopa WIBOR 3M
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy rata kredytu hipotecznego zaciągniętego na 30 lat w ratach równych wzrosła o niemal 20 proc. lub licząc inaczej o 106 PLN dla każdych pożyczonych 100 tys. PLN. W wielu przypadkach oznacza to pogorszenie sytuacji finansowej spłacających kredyty. Nie mniej warto pamiętać, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosły także wynagrodzenia (przeciętnie w sektorze przedsiębiorstw o 11,5 proc.), a jednocześnie obniżono składki rentowe, co prowadzi do wzrostu wynagrodzenia. I tak – na podstawie pobieżnej symulacji – osoba, która zarabiała przed rokiem 5 tys. PLN brutto i przeznaczała połowę swojego wynagrodzenia netto na obsługę kredytu hipotecznego, dziś (uwzględniając statystyczny wzrost płac i obniżkę składki rentowej) osiąga o 18 proc. wyższe wynagrodzenie netto, a udział podniesionej raty w miesięcznych dochodach wzrósł do 50,8 proc. To oczywiście tylko statystyka – w praktyce o sytuacji posiadaczy kredytów decyduje przede wszystkim skala osiąganych dochodów wobec kwot przeznaczanych na obsługę kredytu.
Jak zmieniła się sytuacja rodziny Kowalskich
Założenia: kredyt na 30 lat, raty równe; kwota kredytu 300 tys. PLN., stopa WIBOR 3M
Perspektywy
Nadal spodziewamy się, że do końca roku oprocentowanie kredytów hipotecznych wzrośnie w okolice 7,0-7,2 proc., przy czym bardziej prawdopodobna jest górna granica tego przedziału. Prognoza opiera się na założeniu, że RPP dokona jeszcze jednej podwyżki stóp procentowych o 25 pkt bazowych.