Obniżenie składek rentowych o 3 proc. już od początku lipca to dla osoby zarabiającej 5000 PLN brutto dodatkowy dochód rzędu 120 PLN netto (po odliczeniu podatku). Od nowego roku osoba zarabiająca taką kwotę zyska kolejne 80 PLN.
Choć sam projekt jest z pewnością krokiem w dobrym kierunku – z punktu widzenia pracodawców i pracowników – ma jednak spory minus. Przede wszystkim oznacza stymulację popytu wewnętrznego w warunkach, kiedy Polsce i tak zagraża wzrost inflacji.
Dlatego – choć należy liczyć się ze wzrostem krajowej konsumpcji i wydatków detalicznych – beneficjenci ustawy, która najprawdopodobniej gładko przejdzie drogę legislacyjną, powinni dobrze zastanowić się co zrobią z dodatkowym zastrzykiem pieniędzy. O wiele rozsądniejszym rozwiązaniem niż po prostu wydanie pieniędzy, będzie tworzenie oszczędności z myślą o przyszłej emeryturze. 200 PLN miesięcznie odkładanych przez 30 lat i lokowanych na 7 proc. rocznie (a więc w funduszach inwestycyjnych) pozwoli zgromadzić nawet 250 tys. PLN.
Decyzja rządu oznacza także zwiększenie zdolności kredytowej. Za 200 PLN miesięcznie można spłacić kredyt o wartości 35 tys. PLN (kredyt na 30 lat, rata równa, oprocentowanie 5,3 proc.).