Open Finance: Tydzień – czekamy na raport z rynku pracy w USA

WYDARZENIE DNIA

Nadchodzący tydzień nie obfituje w istotne dla rynków publikacje makroekonomiczne. W czwartek decyzję o stopach procentowych podejmą EBC i Bank Anglii.

W obydwu wypadkach spodziewany jest brak podwyżek stóp procentowych i przyjęcie postawy wyczekującej. Rynki nie będą więc czekały, ani kierowały się potencjalnymi decyzjami banków centralnych. Pewien wpływ na poczynania inwestorów może mieć za to publikacja indeksu ISM w przemyśle w USA – to już dziś o 16-tej, oraz ISM sektora usług – to w środę. Na najważniejszą publikację tygodnia trzeba będzie poczekać aż do piątku – wtedy poznamy najnowszy raport z rynku pracy w USA, a wraz z nim liczbę nowych miejsc pracy w gospodarce amerykańskiej. Raport przed miesiącem poważnie rozczarował rynki.

SYTUACJA NA GPW

Piątkowa sesja przyniosła jakby odmierzony linijką solidarny spadek indeksów o 1,1 proc. (wyłamał się tylko mWIG spadając o 1,0 proc.).

Obroty podliczono na 1,1 mld PLN, a więc wyjątkowo marnie jak na sesję kończącą kwartał. Do spodziewanej obrony rynku przez fundusze inwestycyjne w ostatni piątek miesiąca nie doszło, co może świadczyć albo o braku środków na kontach TFI, albo o zbagatelizowaniu przez zarządzających kalendarza. Wszak premie są im wypłacane za wyniki w skali roku, a nie trzech miesięcy.

W piątek podrożały akcje 72. spółek, potaniały 212.

W nadchodzącym tygodniu 17 proc. ankietowanych przez GPW analityków spodziewa się wzrostu WIG20, 42 proc. oczekuje jego spadku, a 41 proc., że jego wartość nie zmieni się.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Piątkowa sesja w Stanach przebiegła bardzo spokojnie. Inwestorzy odłożyli ważniejsze decyzje na przyszły tydzień, a w rezultacie S&P stracił 0,3 proc., a Dow Jones 0,1 proc. Tym samym, funduszom inwestycyjnym udało się utrzymać kursy indeksów na koniec kwartału wysoko, bowiem zaledwie kilka procent poniżej historycznych rekordów. Wydaje się, że inwestorzy uznali iż wrześniowa obniżka stóp przez Fed jest początkiem serii poluzowywania polityki monetarnej i dlatego ceny akcji rosły pomimo słabych danych makro pojawiających się w Stanach w ubiegłym tygodniu. Brazylijski Bovespa stracił w piątek 1 proc.

Po ostatnich wzrostach, poniedziałkowa sesja w Azji przebiegła spokojnie – japoński Nikkei zyskał 0,4 proc., koreański Kospi wzrósł 0,8 proc. Giełdy w Hong Kongu i Chinach nie pracowały.

OBSERWUJ AKCJE

WIG20 – sytuacja na indeksie polskich blue chipów nie wygląda dobrze. Mamy za sobą serię sześciu czarnych świec, podczas rysowania których indeks tylko jedną sesję skończył na lekkim plusie. Co więcej, po zamknięciu luki startowej spowodowanej decyzją Fed kurs tylko na chwilę odreagował do góry i już jest poniżej jej poziomu. Nieciekawie wyglądają również wskaźniki fundamentalne: MACD i DMI dadzą sygnał sprzedaży przy kilku spadkowych sesjach, a RSI wprawdzie jest neutralny, ale w tym kontekście może to oznaczać spory potencjał spadkowy. Niemniej, formalnie kurs WIG20 porusza się w trendzie wzrostowym i dopóki nie przełamie linii wsparcia (linia łącząca minima z 17.08 i 10.09), czyli obecnie poziomu 3.620 PLN należy spodziewać się poruszania w kierunku dalszych rekordów.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

PGF – w pierwszym półroczu przychody spółki wyniosły 2,15 mld PLN (wzrost o 7 proc.), a zysk netto 33 mln PLN (wzrost o 14 proc.).

Prokom – zawarł porozumienie z Asseco Poland w sprawie połączenia obu spółek przez wniesienie majątku Prokomu do Asseco w zamian za akcje. Parytet wymiany akcji ustalono na 1,82, na podstawie średnich 3-miesięcznych kursów akcji obu spółek, które wynoszą 152,60 PLN w przypadku Prokomu oraz 83,60 PLN w przypadku asseco.

Agora – w pierwszym półroczu przychody spółki wyniosły 636 mln PLN (wzrost o 8 proc.), a zysk netto 47 mln PLN (wzrost o 370 proc.).

PBG – w pierwszym półroczu przychody spółki wyniosły 449 mln PLN (wzrost o 107 proc.), a zysk netto 50 mln PLN (wzrost o 317 proc.).

Vistula – w pierwszym półroczu przychody spółki wyniosły 195 mln PLN (wzrost o 179 proc.), a zysk netto 20 mln PLN (wzrost o 334 proc.).

Artman – w pierwszym półroczu przychody spółki wyniosły 110 mln PLN (wzrost o 31 proc.), a zysk netto 907 tys. PLN (spadek o 12 proc.).

Petrolinvest – w pierwszym półroczu przychody spółki wyniosły 72 mln PLN (wzrost o 9 proc.), a strata netto 13 mln PLN (wyższa o 281 proc.).

Gino Rossi – w pierwszym półroczu przychody spółki wyniosły 59 mln PLN (wzrost o 29 proc.), a zysk netto 2 mln PLN (spadek o 18 proc.).

Kopex – przewodniczący rady nadzorczej spółki kupił 2.081 akcji po średniej cenie 57,10 PLN za jedną.

Stormm – spółka otworzyła 1.000 kontraktów na indeks WIG20.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Przed rozpoczęciem dzisiejszych notowań brak nam silniejszych bodźców ze świata. Niewielki spadek indeksów w USA i ich niewielki wzrost w Azji, nie są przecież silnymi przesłankami, choć jeśli już, to raczej lekko pozytywnymi (indeksy obroniły się przed spadkami).

Cały problem polega na tym, że GPW uzależniona od krajowego kapitału, spisuje się w ostatnich dniach znacznie gorzej niż „reszta świata” i to oderwanie od innych rynków zaczyna być bardziej widoczne. Interpretację zachowania GPW utrudnia też wyraźny spadek obrotów.

Po dzisiejszej sesji nie spodziewamy się niczego innego niż przedłużenia marazmu w Warszawie. Zmiany indeksów nie powinny być tym razem znaczące.

WALUTY

Kurs euro pobił dziś rano kolejny rekord – po wzroście o 0,9 proc. dotarł do 1,4275 USD. Przyspieszenie spadku dolara może mieć związek z realizacją opcji barierowych – na poziomie 1,42 USD i wyżej mogło znajdować się wiele zleceń stop loss i „rynek grał” właśnie na realizację tych zleceń. Inaczej spadek dolara trudno wytłumaczyć. Wskaźniki techniczne osiągnęły wartość nie oglądaną od grudnia zeszłego roku – wówczas kurs euro po półtora miesięcznym wzroście wspiął się z 1,25 do 1,34 USD. Teraz zaś w tym samym czasie wzrósł z 1,34 do 1,4275 USD.

Jen umocnił się rano o 0,7 proc. do dolara i spadł o 0,1 proc. do euro. Notowania jena pozostają wypadkową notowań pary euro/dolar.

U nas kurs dolara także osiągnął minimum na 2,6495 PLN. Euro kosztuje 3,77 PLN, a frank 2,271 PLN.

SUROWCE

Ropa na londyńskiej giełdzie otworzyła się dziś rano na 79,10 USD, czyli blisko poziomu który osiągnęła po ponad jednoprocentowym spadku w piątek. Naszym zdaniem w tym tygodniu możemy się spodziewać spadku cen ropy z rekordowych poziomów, co jest związane z końcem sezonu huraganowego w rejonie Zatoki Meksykańskiej. W ostatnich tygodniach swoją cegiełkę do silnych wzrostów ropy dołożyły informacje o obniżaniu mocy wydobywczych w Meksyku i USA w związku z zagrożeniem huraganowym, więc zdjęcie tej presji z rynku może skusić część zarządzających funduszami hegingowymi do realizacji zysków.

Cena miedzi podskoczyła o 0,3 proc. do poziomu 8.045 USD w wyniku obaw o zapasy tego surowca, które topnieją zarówno na giełdzie w Londynie jak i w Szanghaju. W tym kontekście, miedź może podrożeć jeszcze bardziej, jeśli dojdą do skutku zapowiadane na jutro strajki w peruwiańskich kopalniach.

Po silnym, jednoprocentowym wzroście w piątek, złoto zachowuje się spokojnie. Jego uncja kosztuje 745 USD i waha się w tych okolicach.