Open Finance: Tydzień – początek wyników w USA i decyzja ECB

WYDARZENIE DNIA

Kalendarium na najbliższe dni wydaje się wypchane po brzegi publikacjami makro, ale żadna z nich nie wydaje się tak istotna jak ropoczęcie sezonu ogłaszania wyników kwartalnych w USA.

Jak zwykle jako pierwsza swoje wyniki po sesji poda Alcoa. Choć to tylko jedna spółka, ma czasem zaskakująco duży wpływ na wyobraźnię inwestorów, którzy na podstawie jej wyników próbują nieraz ocenić jak w raportach kwartalnych zaprezentuje się cały rynek. Oczywiście dobre wyniki ze strony amerykańskich firm są teraz bardzo pożądane, jeśli inwestorzy mają uwierzyć, że recesji jednak nie będzie. Wydarzeniem tygodnia będą także decyzje Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. Analitycy nie oczekują ich zmiany. W czwartek dowiemy się, czy mają rację.

SYTUACJA NA GPW

Wygląda to jednak bardzo słabo. Dosyć długo WIG20 przebywał w bezpiecznej strefie okolic 3450 pkt, ale kiedy nadeszły dane z USA – o wzroście bezrobocia – w inwestorach pękła struna. Bardzo szybko indeks zjechał poniżej 3400 pkt i tam zakończył sesję. To najniższe zamknięcie od sierpnia 2007 roku. Jeśli WIG20 przełamie także sierpniowy dołek, na wykresie powstanie formacja podwójnego szczytu, której zakres to spadek indeksu o kolejne 600 punktów.

W czasie piątkowej sesji znów wzrosły obroty, co naturalnie nie jest dobrą oznaką. Trudno co prawda uznać je za znaczące (1,6 mld PLN), ale z drugiej strony pewnie byłyby wyższe, gdyby chętnych do zakupów było nieco więcej.

Swojego wsparcia na technicznego nie przebił za to WIG (54 tys. pkt).

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Inwestorzy amerykańscy nie mogą uznać rozpoczęcia nowego roku za udane. W piątek na Wall Street indeksy silnie traciły (S&P przeceniono o 2,5 proc., a DJIA o 2 proc.) po dużo gorszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło w grudniu o zaledwie 18 tys. miejsc pracy przy prognozie na poziomie 70 tys., co zwiększyło bezrobocie do 5 proc. Obawy o spowolnienie za oceanem najbardziej przełożyły się na spółki technologiczne. Intel spadł o ponad 8 proc. przewodząc największym spadkom w tym sektorze od początku pięcioletniej hossy. Brazylijski Bovespa stracił w piątek 3 proc.

Kiepskie nastroje za oceanem musiały odbić się na słabym rozpoczęciu tygodnia w Azji, gdzie Nikkei spadł o 1,3 proc., Hang Seng o 2,6 proc., a Kospi stracił 1,8 proc.

OBSERWUJ AKCJE

mWIG40 – na ostatnich pięciu sesjach akcje z tego indeksu cieszyły się dużą popularnością, co przełożyło się na wysokie (malejące) obroty. Można by to uznać za akumulację akcji, jednak w piątek spadki powróciły, a indeks został przeceniony o 2 proc. Nie należy spodziewać się też niczego dobrego przed sesją dzisiejszą, skoro inwestorzy będą dyskontowali piątkowe załamanie na Wall Street. Niemniej, średnie spółki z polskiego parkietu wydają się coraz atrakcyjniejsze i przecena mWIG40 do 3.500 pkt może zakończyć spadkowe odreagowanie kilkuletniej hossy. Na razie jednak opisywany indeks znajduje się w ewidentnym trendzie spadkowym (potwierdzonym przez wskaźnik DMI) i nie ma powodu oczekiwać jego odwrócenia w najbliższych tygodniach.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

Dom Development – podpisał przedwstępną umowę nabycia nieruchomości w Józefosławiu. Za grunt o powierzchni 88.495 m2 zapłaci 65 mln PLN.

Hawe – podwyższył prognozy finansowe na 2007 rok. Przychody oszacowano na 57 mln PLN (wcześniej 54 mln), a zysk brutto na 19 mln PLN (wcześniej 2,3 mln).

Midas – członek rady nadzorczej funduszu sprzedał w transakcjach pakietowych 220.000 akcji o łącznej wartości 4,11 mln PLN.

Monnari – przychody spólki w grudniu wyniosły 20,2 mln PLN (wzrost w porównaniu z grudniem 2006 roku o 70 proc.), a w całym 2007 roku wyniosły 143 mln PLN (wzrost o 56 proc.).

Comarch – fundusz BZ WBK AIB Asset Management zwiększył zaangażowanie w spółkę do 23 proc. (wcześniej 22 proc.)

Mostostal Warszawa – fundusz BZ WBK AIB Asset Management zmniejszył zaangażowanie w spółkę poniżej progu 10 proc. (posiada obecnie 9,95 proc. akcji).

ADS – członek rady nadzorczej kupił 50.000 akcji po cenie 0,75 PLN za jedną.

Qumak-Sekom – podmiot blisko związany z członkiem rady nadzorczej spółki (SEB FIO) kupił 2.706 akcji po cenie 14,02 PLN za jedną.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Trudno być optymistą przed rozpoczęciem dzisiejszych notowań, skoro światowa korekta na rynkach akcji zdaje się dopiero nabierać tempa, a nie zmierzać do zakończenia, jak tego sobie być może życzymy.

Trzeba jednak obserwować zachowanie rynku, zwłaszcza pod kątem pokonywanych poziomów wsparcia. Dla WIG-u jest to poziom 54 tys. pkt, który dziś już po raz czwarty w ostatnich miesiącach ma szansę zostać przetestowany. Dla WIG20 w cenach zamknięcia wsparciem jest 3330 pkt. Zakończenie sesji niżej będzie równoznaczne z zaproszeniem do wyprzedaży.

Nie ma jednak powodów, które miałyby dziś ściągnąć indeksy tak nisko. Spodziewamy się zatem spadku na początku notowań, a później stabilizacji lub umiarkowanego pogłębienia spadków. O odbicie może być trudno przy takich nastrojach rynkowych.

WALUTY

Z jakiegoś powodu euro wciąż nie może sobie poradzić ze sforsowaniem poziomu 1,475 USD. W piątek wydawało się – po publikacji słabych danych z rynku pracy – że do przełamania tego poziomu jednak dojdzie w sposób trwały. Ale dziś rano euro wyceniane jest na mniej niż 1,47 USD, a więc ponownie poniżej poziomu oporu. Świadczy to o dużej determinacji teorii „rok 2008 rokiem dolara”.

„Zielony” zyskał 0,6 proc. wobec jena, podczas gdy euro odzyskało do amerykańskiej waluty tylko 0,2 proc.

U nas dolar drożeje do 2,455 PLN, euro do 3,605 PLN, a frank do 2,205 PLN. Frank jest najdroższy od półtora miesiąca. Dzień na krajowym rynku walutowym może należeć do bardzo ciekawych.

SUROWCE

Ceny surowców spadają, co po części jest odreagowaniem natury technicznej po ostatnich wzrostach, po części wiąże się z umocnieniem dolara, a po części z obawami inwestorów o kondycję światowej gospodarki po ostatnich spadkach na rynkach akcji.

Wykres ropy nie utrzymał się na rekordowych poziomach do końca tygodnia w wyniku prognoz wysokiej temperatury w styczniu w Stanach, która ograniczy zużycie oleju opałowego. Nowojorska baryłka crude potaniała do 97,30 USD (w czwartek otarła się o poziom 100 USD), a londyńska brent dziś rano otworzyła się spadkiem o 0,5 proc. na poziomie 96,40 USD.

Miedź potaniała dziś rano w Szanghaju o 1,7 proc. głównie ze wspomnianych wyżej powodów.

Złoto potaniało o 0,5 proc. do poziomu 856 USD za uncję w wyniku umocnienia dolara. Wygląda na to, że w tym tygodniu utrzyma się wysoka zmienność cen tego kruszcu, bowiem tuż po otwarciu podrożała ona do 862 USD, by następnie silnie spaść.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI

OPEN FINANCE: Łukasz Mickiewicz – giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, poinformowali przed sesją, surowce; Emil Szweda – wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa, waluty