Open Finance: Tydzień – raporty kwartalne i niewiele danych makro

WYDARZENIE DNIA

Dziś swój raport z wynikami za IV kwartał zaprezentuje Bank Millennium – jako pierwsza spółka z naszej giełdy. Publikacja może pomóc w ocenie w zatrzymaniu przeceny na GPW.

W poniedziałek nie pracują giełdy amerykańskie, więc raport Millennium może odegrać pewną rolę na naszym rynku. Głównie chodzi o przekonanie inwestorów, że polskie i amerykańskie banki to dwa różne światy. Pod warunkiem naturalnie, że Millennium ma za sobą dobry kwartał. We wtorek poznamy miary inflacji bazowej w Polsce (oczekiwania 1,6 proc.). W czwartek ważny sygnał o koniunkturze w niemieckiej gospodarce – wskaźnik Ifo. Tego dnia także informacja o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA za grudzień. Nadal napływać będą także raporty kwartalne z amerykańskich spółek (także dziś) i to one mogą zadecydować o przebiegu notowań na światowych rynkach.

SYTUACJA NA GPW

Początkowy spadek na piątkowej sesji był niejako wymuszony postawą giełd zagranicznych, ale nie mógł być kontynuowany. Za bardzo nasze indeksy spadały od początku roku, żeby zniżka mogła być kontynuowana. Dlatego popyt osiągnął w pewnym sensie sukces wyprowadzając WIG20 powyżej 3 tys. pkt na koniec notowań. Obroty nadal były bardzo wysokie – 2,7 mld PLN na całym rynku akcji. Taka wartość bynajmniej nie wskazuje na cofnięcie się podaży, ale na twardą rywalizację kupujących i sprzedających. Warto zauważyć, że 2 mld PLN obrotu przypadły na spółki z WIG20, co zdaje się potwierdzać plotki o obecności kapitału zagranicznego na GPW, który w takim układzie wracałby na rynek na tym samym poziomie, na którym go opuścił półtora roku temu.

Podrożały akcje 218. spółek, potaniały 91.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Piątkowa sesja na Wall Street zaczęła się od lekkich wzrostów. Inwestorzy liczyli na odbicie po trzech dniach, podczas których indeksy straciły ok. 6 proc., czemu pomóc miało wskazanie indeksu nastrojów konsumentów oraz wystąpienie Georga Busha dotyczące programu przeciwdziałania recesji w Stanach. Pierwsze spełniło swoje zadanie – indeks Uniwersytetu Michigan był lepszy od oczekiwań – natomiast propozycje prezydenta nie przekonały rynku, co przyniosło dalsze spadki. Przy bardzo wysokich obrotach S&P stracił 0,6 proc., a Dow Jones 0,5 proc. i była to czwarta sesja spadkowa z rzędu. Brazylijski Bovespa wzrósł w piątek o 0,8 proc.

Rozczarowanie pakietem administracji amerykańskiej bardzo negatywnie obiło się na azjatyckich parkietach. Hang Seng stracił 3,5 proc., Kospi 3 proc., a japoński Nikkei aż 3,9 proc. i znów jest najniżej od ponad dwóch lat.

OBSERWUJ AKCJE

WIG – ostatnie załamanie doprowadziło indeks w okolice 45.000 pkt, co jest poziomem silnego wsparcia wyznaczonym przez szczyty z maja 2006 roku oraz zniesieniem 38 proc. pięcioletniej hossy. Jak na razie nic nie wskazuje, aby ten poziom miał być przełamany, bowiem silne wyprzedanie rynku pokazywane przez MACD i RSI sugeruje odbicie w górę. Niemniej, fatalna sesja w Azji dziś rano może przenieść się na europejskie parkiety, a wtedy obóz niedźwiedzi będzie miał szansę na atak na wspomniane wsparcie. Gdyby nie zostało obronione, kolejnym wsparciem na najbliższe tygodnie będzie dopiero poziom 40.000 pkt.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

PKN Orlen – spółka zależna z siedzibą w Pradze (Unitetrol) zrealizowała umowę sprzedaży dwóch czeskich spółek zależnych. Za akcje Agrobohemie otrzymała równowartość 69,6 mln PLN, a za akcje Synthesia 94 mln PLN.

bo>MOL – podpisał umowę z indyjską spółką ONGC (Oil and Natural Gas Corporation), która zajmuje się wydobyciem ropy. Porozumienie dotyczy współpracy przy poszukiwaniu ropy w Indiach oraz wymiany technologii.

Getin – holding sprzedał spółce zależnej (Akcept) pakiet akcji ukraińskiego Puls Bank za równowartość 143 mln PLN.

FAM – członek rady nadzorczej kupił 990.000 akcji spółki o łącznej wartości 6,1 mln PLN.

Sfinks – zwiększył zaangażowanie w Shanghai Express do 100 proc. Nabyta spółka prowadzi sieć restauracji chińskich Wook.

Pekao SA – insider sprzedał 8.963 akcje banku po cenie 123,06 PLN za jedną.

Jago – spółka Stormm (należąca do Elżbiety Sjoblom) kupiła 50.000 akcji po średniej cenie 2,80 PLN.

Żurawie Wieżowe – osoba z kierownictwa spółki zbyła 1.000 akcji po cenie 18,15 PLN za jedną.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Wyprzedaż na giełdach azjatyckich może mocno wpłynąć na wyobraźnię inwestorów w Polsce i w Europie. Z tym należało się liczyć (zagrożeniem powrotu do spadków), ale pamiętajmy że GPW wciąż jest bardzo wyprzedanym rynkiem. Zadanie na dziś i na cały tydzień jest jasne – obrona dołków w z minionego tygodnia (2 870 pkt dla WIG20 i 45 400 pkt dla WIG). Ich przełamanie to niemal gwarancja nowej fali paniki na GPW. Spodziewamy się, że dołki te zostaną jednak obronione, być może już na dzisiejszej sesji dojdzie do ich przetestowania.

Warto pamiętać, że rynek broni się na poziomach konsolidacji z wakacji 2006 r. która poprzedziła późniejszy trwający prawie rok wzrost indeksów.

Ze względu na zachowanie złotego, teorie o mocniejszym wejściu inwestorów zagranicznych na GPW mogą okazać się zbyt wczesne.

WALUTY

Dziś rano euro spada do 1,455 USD i jest na najniższym poziomie od prawie miesiąca. Przebicie wsparcia na 1,46 USD może doprowadzić wspólną walutę do kolejnego potencjalnie znacznie silniejszego poziomu, którego warto będzie bronić – 1,43 USD. Wskaźniki techniczne zgodnie zalecają sprzedaż wspólnej waluty.

Jen zyskuje dziś rano 0,5 proc. do dolara i 1 proc. do euro. W przypadku pary JPY/EUR kurs zbliża się do sierpniowego dołka (euro).

Umocnienie jena tradycyjnie wywołuje spadek walut w naszym regionie. U nas dolar wspiął się na 2,50 PLN zyskując w ciągu tygodnia 10 groszy. Euro kosztuje 3,634 PLN i jest najdroższe od prawie dwóch miesięcy. Frank podrożał do 2,266 PLN i jest najdroższy od 4 października 2007 r. Zaczyna to grozić przełamaniem trendu spadkowego franka.

SUROWCE

Trend spadkowy na wykresie ropy zatrzymał się po informacji o zamknięciu terminali eksportowych w Meksyku w wyniku złej pogody. Południowy sąsiad Stanów Zjednoczonych jest trzecim największym dostawcą ropy na rynek amerykański, więc wszelkie zakłócenia w transporcie mogą mieć wpływ na cenę ropy crude na giełdzie w Nowym Jorku. Na razie jednak, na giełdzie w Londynie baryłka brent otworzyła się blisko piątkowego zamknięcia, czyli na poziomie 89,50 USD.

Cena miedzi wzrosła w związku z kurczącymi się zapasami. Rezerwy tego surowca na giełdzie w Londynie spadły dziewiąty dzień z rzędu, co od razu obudziło spekulacje, że jet to wynik popytu zgłaszanego przez Chiny. Nie jest to jednak spadek zbyt głęboki, bowiem zapasy są na najniższym poziomie od zaledwie trzech miesięcy. Niemniej, cena miedzi na giełdzie w Szanghaju podskoczyła o 2,2 proc., a na londyńskim LME o 1 proc. do poziomu 7.210 USD.

Przy lekkim spadku eurodolara, cena złota spadła o 0,5 proc. – jego uncja kosztuje obecnie 878 USD.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI

OPEN FINANCE: Łukasz Mickiewicz – giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, poinformowali przed sesją, surowce; Emil Szweda – wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa, waluty