Open Finance: Tydzień – Raporty kwartalne i posiedzenie ECB

WYDARZENIE DNIA

Nadchodzące dni nie przyniosą zbyt wielu ciekawych danych makroekonomicznych, za to więcej będzie zależało od mikro – od raportów kwartalnych kolejnych firm.

Jeśli chodzi o wydarzenia ze sfery makro, to za najciekawsze trzeba uznać komentarz przedstawicieli NBP do prognozy projekcji inflacji (wzrost o 3,5 proc. w najbliższych kwartałach). Taka projekcja to zgrzyt z linią prezentowaną przez Radę Naukową NBP oraz prezesem banku. Jest to też ostatnia projekcja przygotowana przez zespół analiz w jego obecnym składzie – kolejne przygotuje już departament pod nowym kierownictwem. Poza NBP poznamy też decyzję co do stóp procentowych Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego (w czwartek). W piątek poznamy zaś bilans handlowy USA. Przez cały tydzień napływać będą raporty z wynikami spółek notowanych na GPW.

SYTUACJA NA GPW

Piątkowa sesja była dniem nietypowym. Same notowania wypadły między Wszystkich Świętych i weekendem – nie wszyscy inwestorzy byli zainteresowani „obecnością” na GPW w tym dniu. Po drugie wracaliśmy do gry po jednodniowej przerwie i trzeba było wycenić i środowy wzrost w USA i czwartkowy mocny spadek. Większe wrażenie zrobił właśnie ten spadek, wobec czego GPW obrała kierunek południowy – tak jak reszta giełd europejskich.

Spadek WIG20 spod szczytu o 100 pkt, to na tyle dużo, by zacząć się zastanawiać czy to już koniec odbicia na GPW, które trwało od połowy sierpnia. Ale zarazem niskie obroty (1,3 mld PLN na całym rynku), każą podchodzić ostrożnie do każdej hipotezy. W tym tygodniu wiele powinno się wyjaśnić, co do stanu koniunktury na GPW i na świecie.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Piątkowa sesja w Stanach zaczęła się od kontynuacji spadków, które przeceniły główne indeksy o dalszy 1 proc., jednak udana szarża byków pozwoliła odrobić straty i zakończyć dzień na kosmetycznych plusach. Powstrzymanie fali spadków było po części zasługą dobrego raportu z amerykańskiego rynku pracy, warto jednak zauważyć, że raport został opublikowany przed rozpoczęciem notowań i nie uchronił akcjonariuszy przed czerwonym rozpoczęciem sesji.

W odwrotnym kierunku już poruszają się giełdy azjatyckie po informacji grupy Citibank o zwiększeniu strat z tytułu kredytów subprime do 11 mld USD. Nikkei zaczął tydzień 1,5 proc. niżej, a koreański Kospi na 0,2 proc. minusie. Po piątkowej przecenie o 3,3 proc. indeks Hang Seng spadł dzisiaj o kolejne 4 proc.

OBSERWUJ AKCJE

WIG20 – wprawdzie w ostatnich tygodniach indeks poprawiał historyczne rekordy, ale w porównaniu do rynków wschodzących Azji czy Ameryki Łacińskiej były one bardzo mało przekonujące. Co więcej, pogorszenie nastrojów na światowych rynkach odbiło się negatywnie na kursie, który przełamał wsparcie trendu wzrostowego. To czytelny sygnał sprzedaży, któremu towarzyszą silne spadki w Azji oaz głęboka korekta na rynku miedzi. W takiej sytuacji, wygląda na to, że rozpoczęło się odreagowanie wzrostów z ostatnich dwóch miesięcy, które może przecenić indeks polskich blue chipów do poziomu 3.500-3.700 pkt. (oceniając po zniesieniach Fibonacciego).

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

BZWBK – podmiot, w którego radzie nadzorczej zasiada członek zarządu banku kupił 44.000 akcji BZWBK o łącznej wartości 11,8 mln PLN.

WSiP – przychody grupy w trzecim kwartale wyniosły 144 mln PLN (spadek o 3 proc.), a zysk netto 45 mln PLN (wzrost o 22 proc.). Spółka podwyższyła prognozę wyników finansowych w 2007 roku – przychody szacuje na 163 mln PLN (wcześniej 157 mln), a zysk netto na 30 mln PLN (wcześniej 27 mln).

Hydrobudowa Włocławek – przychody spółki w trzecim kwartale wyniosły 134 mln PLN (wzrost o 61 proc.), a strata netto 4,3 mln PLN (przy 0,6 mln zysku przed rokiem).

Kopex – utworzył konsorcjum z indonezyjską spółką P.T. Tunnel Mining Indonesia i wystartował w przetargu na wykonanie robót górniczych w kopalni w Indonezji. Wraz ze spółką zależna (Przedsiębiorstwo Budowy Szybów) Kopex ma w konsorcjum 50 proc. udziałów w ewentualnych zyskach.

Bomi – przychody spółki w trzecim kwartale wyniosły 117 mln PLN (wzrost o 33 proc.), a zysk netto 3,7 mln PLN (wzrost o 164 proc.).

Elektrim – przychody spółki w pierwszych trzech kwartałach wyniosły 8 mln PLN (spadek o 20 proc.), a strata netto 26 mln PLN (przy 110 mln zysku przed rokiem).

Sygnity – członek zarządu sprzedał 2.250 akcji spółki po cenie 54,30 PLN.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Mimo odrobienia przez nowojorskie indeksy początkowych strat, trudno być optymistą przed rozpoczęciem notowań. Nie tylko ze względu na zniżki w Azji, gdzie widać już pospieszną ewakuację kapitału (spadek Hang Seng). Dla GPW głównym zagrożeniem jest ona sama, a konkretnie sposób w jaki inwestorzy wracający z długiego weekendu przyjmą zachowanie WIG20, który mocował się z poziomem 3900 pkt przez trzy tygodnie, ale jednak nie daje mu rady. Czy to jeszcze hossa, czy może ruch z 3300 do 3900 pkt był tylko odreagowaniem lipcowo-sierpniowych wzrostów? Na razie tego nie rozstrzygniemy i po dzisiejszej sesji też nie będziemy mądrzejsi. Zapowiada się bowiem spokojna sesja z lekką tendencją spadkową. Tymczasem WIG20 ma pierwsze poważne wsparcie w okolicach 3740-60 pkt, więc miejsca na bezpieczną zniżkę jest całkiem sporo. Nie oczekujemy, aby już dziś WIG20 dotarł tak nisko.

WALUTY

W poniedziałek rano kurs euro zaczął od ataku na nowy rekord wobec dolara, ale po krótkiej walce kurs wspólnej waluty spada poniżej 1,45 USD. Nawet tak niewiele znacząca korekta euro wystarczyła, aby techniczny wskaźnik RSI dał sygnał sprzedaży euro. To obrazuje jak mocno wykupiony jest ten rynek i jak niewiele potrzeba, by korekta faktycznie się rozpoczęła.

Jen zyskuje rano 0,2 proc. do dolara i 0,4 proc. do euro. W dłuższym terminie sytuacja techniczna jena nie uległa jednak zmianie.

U nas złoty próbuje wrócić w kierunku przełamanych kilka tygodni temu wsparć, które teraz są już oporami. Euro kosztuje rano 3,65 PLN, frank 2,187 PLN, a dolar 2,52 PLN.

SUROWCE

Pomimo umocnienia się dolara, ropa pozostaje w trendzie wzrostowym. Na giełdzie w Londynie baryłka brent rozpoczęła tydzień na poziomie 91,40 USD, czyli pół proc. wyżej, wydaje się jednak, że po otarciu się o rekordowe poziomy w dalszej części dnia może odreagować. Impulsem do sprzedaży może być informacja o uwolnieniu tureckich żołnierzy przez kurdyjskich separatystów, która oddala obawy o zaognienie konfliktu na Bliskim Wschodzie.

Dalej tanieje natomiast miedź, której cena spada przy rosnących zapasach tego surowca. Na giełdzie w Szanghaju miedź potaniała o 0,8 proc., a na giełdzie w Londynie o 0,7 proc, i jej toną handluje się w okolicach 7.450 USD.

Złoto potaniało dziś rano o 0,8 proc. chociaż nastroje na rynku tego surowca są ciągle bycze, a zjazd kursu do 802 USD należy uznać za odreagowanie po piątkowych rekordach.