Open Finance: Tydzień – wynagrodzenia w Polsce i posiedzenie Fed

WYDARZENIE DNIA

W skróconym dla inwestorów tygodniu (w piątek giełdy nie działają), najciekawiej zapowiadają się dane, które będą publikowane już dziś.

Chodzi o wynagrodzenia w Polsce, które mają wzrosnąć – wedle prognoz ekonomistów – o 10,9 proc., jednocześnie zatrudnienie ma wzrosnąć o kolejne 5,7 proc. Dziś także napływ kapitałów do USA w styczniu (dane mogą mieć znaczenie dla dolara) i wykorzystanie mocy produkcyjnych w Stanach. We wtorek dowiemy się zaś ile wydano w Stanach pozwoleń na budowę domów, a ile faktycznie budów rozpoczęto. Tego dnia także decyzja Fed co do stóp procentowych – rynek oczekuje, że zobaczymy cięcie o 75 punktów. W środę produkcja przemysłowa w Polsce i jej ceny, w czwartek indeksy PMI w Europie, w piątek inflacja bazowa ogłaszana przez NBP.

SYTUACJA NA GPW

WIG20 próbował w piątek powrócić powyżej 2900 punktów, ale przy złej atmosferze na światowych giełdach po południu (po informacjach Bear Stearns o kłopotach z płynnością), utrzymanie wzrostu okazało się niemożlwie. Dodatkowo wartość WIG20 została obniżona na końcowym fixingu, być może przez arbitrażystów. Warto pamiętać, że w tym tygodniu wygasają serie kontraktów terminowych – w czwartek – i możemy obserwować coraz więcej prób wpłynięcia na indeks WIG20 przez graczy z rynku terminowego.

Wracając do piątkowej sesji – obroty tradycyjnie pozostały na niskim poziomie, ich wartość podliczono na 1,1 mld PLN, z czego połowa przypadła na akcje czterech spółek o największym wpływie na WIG20 i WIG (KGHM, Pekao, Orlen i PKO BP).

Podrożały akcje 159. spółek, potaniały 113.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Inwestorzy w Azji przejęli się nie na żarty sytuacją w USA. Ta sytuacja to po pierwsze jeszcze piątkowa konferencja banku Bear Stearns, na której przyznał się on do kłopotów z płynnością. W Stanach rozmiary przeceny nie były drastyczne, inwestorzy woleli myśleć, że bank jakoś się przed kłopotami wybroni. S&P spadł o 2,1 proc., Nasdaq o 2,3 proc.

Znacznie gorzej prezentowały się notowania w Azji, bo w poniedziałek rano już było wiadomo, że Bear Stearns zostanie przejęty przez JP Morgan za symoliczne 2 dolary za akcję (w piątek kosztowały one 30 USD, a na początku roku prawie 100), a Fed obniżył stopę redyskontową. Nikkei spadł o 3,7 proc. (najniżej od 2,5 roku), Hang Seng o 4,4 proc., a Kospi zmniejszył rozmiary strat do 1,6 proc.

OBSERWUJ AKCJE

BRE Bank – w piątek kurs po raz drugi w krótkim czasie spadł poniżej 350 PLN, a w cenach zamknięcia kurs jest obecnie najniżej od stycznia 2007 r. Choć wskaźniki techniczne – MACD i RSI – wskazują na dziennym wykresie na pozytwyne dywergencje, to jednak daleko im do wygenerowania sygnałów kupna. Najbliższe wsparcie dla kursu do poziom 328 PLN. Wprawdzie ten poziom to niewiele znaczący dołek ze stycznia ubiegłego roku, ale zarazem 50 proc. Zniesienie całej fali wzrostowej z lat 2003-2007, a także 61,8 – proc. zniesienie fali wzrostowej liczonej od czerwca 2006 r.

Cersanit – kurs broni się przed spadkami nad wsparciem 25 PLN za akcję. To wsparcie powstało w wakacje 2006 r. w ramach trzymiesięcznej konsolidacji kursu. Jego ewentualne przełamanie rozwiałoby nadzieje na szybki (w ciągu kilku miesięcy) powrót do trendu wzrostowego.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

Dom Development – zarząd proponuje, aby przeznaczyć 25 proc. zysku netto za ubiegły rok. Jeśli propozycja zostanie przyjęta dywidenda pochłonie 50 mln złotych lub 2,04 PLN na akcję.

Ceramika Nowa Gala – zarząd zaproponuje akcjonariuszom wypłatę dywideny w wysokości 10 groszy na akcję, czyli 5,7 mln PLN z ubiegłorocznego zysku firmy.

Petrolinvest – podpisał list intencyjny z brytyjską spółką TBS Enterprises. TBS ma przejąć 49 proc. spółki Petrolinvest odpowiadającej za dystrybucję gazu w Polsce. W zamian TBS ma doprowadzić do podpisania umowy na dostawę gazu z Rosji do Polski (do wspomnianej joint venture).

BRE Bank – Mariusz Grendowicz został prezesem banku.

Graal – fundusze PKO TFI zmniejszyły zaangażowanie w spółce poniżej 5 proc. Przed komunikatem posiadały 5,04 proc. akcji Graala.

Energomontaż Południe – akcjonariusze zgodzili się na skup własnych akcji przez spółkę. Firma ma zamiar kupić do 4,39 mln własnych akcji, chce na to przeznaczyć 8,4 mln PLN, a cena zakupu nie może być wyższa niż 5,15 PLN (w piątek za zamknięciu kurs wynosił 3,65 PLN).

PROGNOZA GIEŁDOWA

Najlepiej byłoby się przekonać jak GPW zniesie dzisiejszą próbę bez akcji w portfelu. Ponieważ jednak dla wielu inwestorów nie jest to możliwe (w każdym razie nie na otwarciu), pozostaje przygotować się na próbę nerwów. Próbę, która nie musi okazać się strasznie bolesna.

Zachowanie inwestorów ostatnich tygodniach nie daje podstaw do tego, by mówić o nadchodzącym katakliźmie. Spadki przy małych obrotach, wzrosty przy niewiele większych, wyceny akcji na najniższych poziomach od prawie dwóch lat – niełatwo będzie skłonić inwestorów do sprzedawania akcji pod wpływem dolarowej paniki.

Zakładamy, że GPW będzie równie ospała co do tej pory, a spadek WIG20 nie sprowadzi indeksu poniżej 2800 pkt.

WALUTY

Ponieważ inwestorzy coraz bardziej obawiają się posiadać czy mieć jakąkolwiek sytczność z walutą amerykańską, zwłaszcza w świetle ostatnich wydarzeń w sektorze bankowym, wykres kursu dolara wygląda tak, jakby go ktoś zrzucił ze skały. Dziś rano jedno euro wyceniane jest na rekordowe 1,58 USD, frank na 1,02 USD (rekord wszech czasów), dolar na 97 JPY (najmniej od 12 lat). Jen umocnił się też o 1,1 proc. wobec euro.

Ten spadek atrakcyjności dolara ma oczywiście swoje konsekwencje – inwestorzy szukają bezpiecznych aktywów i walut, a złoty na tym nie zyskuje. Dolar staniał co prawda do 2,25 PLN, ale już euro wspina się do 3,55 PLN, a frank do 2,29 PLN.

SUROWCE

Mówi się już o ”orgii zakupó” na rynkach surowcowych, lub o”panicznych zakupach”. Oczywiście wszystko za sprawą topniejącej jak kostka lodu na słońcu wartości dolara i rozpaczliwych prób uratowania choć części posiadanych aktywów”wynoszonych” z sektora bankowego.

Dziś rano uncja złota wyceniana była na rekordowe 1027 dolarów za uncję (Bloomberg podaje 1032 dolary). Kontrakty na ropę rosną już do 111,4 USD za baryłkę, jedynie miedź nie zmienia dziś ceny.

Wymienianie fundamentalnych przyczyn dla zachowania inwestorów nie ma sensu – liczy się tylko przepływ spanikowanego kapitału.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI

OPEN FINANCE: Łukasz Mickiewicz – giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, poinformowali przed sesją, surowce; Emil Szweda – wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa, waluty