Open Finance: W rytm wydarzeń światowych

WYDARZENIE DNIA

W tym tygodniu zabraknie ważniejszych publikacji makroekonomicznych z Polski. Wydarzeniem tygodnia będzie zaś posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego.

Nie mniej decyzja EBC jest praktycznie pewna – główna stopa procentowa zostanie podniesiona z 3,75 do 4,00 proc., a inwestorzy spodziewają się znaleźć w komunikacie ECB po posiedzeniu zapowiedź dalszego zacieśniania polityki pieniężnej.

Ponadto we wtorek dowiemy się jak wyglądała sprzedaż detaliczna w strefie euro, ale to będą dane za kwiecień. W piątek, kiedy aktywność inwestorów w Polsce będzie zapewne znikoma z powodu czwartkowego święta, poznamy też bilans handlowy USA (także w kwietniu). We wtorek jeszcze indeks ISM w sektorze usług w USA może wpłynąć na rynki finansowe.

SYTUACJA NA GPW

W piątek indeks WIG zyskał kolejne 1,6 proc. i pobił historyczny rekord notowań z czwartku. Tym razem jednak dobre zachowanie głównego indeksu wynikało przede wszystkim z zainteresowania akcjami blue chips, a przede wszystkim papierami banków (WIGBanki wzrósł o 2,25 proc.). Wydarzeniem piątkowej sesji był bowiem wzrost WIG20 o 2,4 proc. – tym samym indeks znalazł się najwyżej w historii pokonując szczyt z początku maja. To ostatni ważny indeks, który pobił rekord hossy – korekta z początku maja definitywnie została zakończona, być może przy udziale kapitału zagranicznego (sądząc po zachowaniu WIG20).

Mankamentem są natomiast obroty, których wartość na całym rynku akcji tylko w czwartek przekroczyła 2 mld PLN. Nie jest to już ten sam entuzjazm, który pchał ceny akcji w marcu czy kwietniu.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Bardzo dobre dane z rynku pracy pozwoliły inwestorom uwierzyć w ożywienie amerykańskiej gospodarki. W piątek Dow Jones zyskał 0,3, a S&P 0,4 proc. i obydwa indeksy znalazły się najwyżej w historii. Nasdaq także wzrósł o 0,4 proc. i poprawił rekord hossy, ale aby poprawił rekord z 2000 roku musiałby wzrosnąć jeszcze o prawie 100 proc.

Indeks giełdy w Brazylii wzrósł o 2,2 proc., w Argentynie o 0,3 proc., w Meksyku o 1,7 proc. – wszędzie padły rekordy wszech czasów.

Japoński Nikkei zyskał 0,1 proc., ale w trakcie notowań był znacznie wyżej. Kospi bez żadnych problemów wzrósł o 1,2 proc. a Hang Seng 0,8 proc.

Wyprzedaż trwa w Chinach – indeks CSI 300 spadł o 7,2 proc. (o 15 proc. przez cztery dni), Shanghai Composite spadł dziś o 8,4 proc.

OBSERWUJ AKCJE

KGHM – w ubiegłym tygodniu posiadacze akcji spółki zyskali ponad 12 proc., głównie dzięki rosnącej cenie miedzi i zamieszaniu związanemu z przyznaniem dywidendy za 2006 rok. Od połowy kwietnia trwała korekta wzrostów, która sprowadziła kurs z 120 PLN do mocnego wsparcia na wysokości 100 PLN, po czym nastąpiło odbicie w górę. Obecnie zanosi się na kolejną próbę ataku na 120 PLN, gdzie od ponad roku byki napotykały barierę nie do przejścia – jeżeli tym razem się uda, będzie to ważny sygnał kupna akcji.

PKO BP – końcówka tygodnia należała zdecydowanie do banków, którym przewodził Pekao, ale dobrze zachowywał się również PKO BP z piątkowym wzrostem ceny akcji o 4,8 proc. Walory banku ustaliły tym samym rekord cenowy i na koniec tygodnia wyceniane były na blisko 56 PLN za sztukę. Na wskaźniku MACD pojawił się sygnał kupna, natomiast inwestorzy interpretują wzrost obrotów z ostatnich dwóch sesji jako powrót części kapitału zagranicznego na GPW. Jeżeli te przypuszczenia się potwierdzą, to główne indeksy będą mieć spore szanse na poprawę historycznych rekordów.

POINFORMOWALI PRZED SESJ©

Comarch – zawarł umowę z Ministerstwem Finansów o wartości 27,6 mln PLN. Umowa dotyczy dostawy sprzętu i oprogramowania oraz usług systemu POLTAX, świadczonych przez najbliższe 3 lata.

Kopex – zawarł umowę z rosyjską kompanią energetyczną OAO SUEK na dostawę obudowy ścianowej produkcji. Wartość kontraktu to 55 mln PLN, a termin realizacji ustalono na 5 miesięcy.

Stalprodukt – miał w 2006 roku 1,3 mld PLN przychodów (wzrost o 43 proc.) oraz zysk netto 274 mln PLN (wzrost o 239 proc.).

Stalexport – sprzeda firmie Złomrex część swoich aktywów związanych z handlem i produkcją wyrobów stalowych za 122,5 mln PLN.

Hydrobudowa – jest liderem konsorcjum, które wybuduje dwie oczyszczalnie ścieków oraz sieć wodociągowo-kanalizacyjną w gminie Jasło. Wynagrodzenie z Europejskiego Funduszu Spójności wyniesie 11,8 mln EUR.

Relpol – Ponar Holding zwiększył swoje zaangażowanie w spółkę do 18,7 proc. (wcześniej 15 proc.). Spółka zapowiada zwiększenie swojego udziału w najbliższych 12 miesiącach.

Jutrzenka – nabyła w wyniku przetargu mienie upadłego przedsiębiorstwa Hellena oraz Mienie ING za 75,2 mln PLN. W skład nabytych aktywów wchodzą głównie nieruchomości oraz urządzenia do produkcji wody i soków. Jutrzenka planuje kontynuować dotychczasową działalność nabytego przedsiębiorstwa.

Cashflow – miał w 2006 roku 46 mln PLN przychodu (wzrost o 288 proc.) i zysk netto na poziomie 4 mln PLN (wzrost o 300 proc.). Prognoza na 2007 rok zakłada uzyskanie 15 mln PLN zysku netto przy 169 mln PLN przychodów.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Można byłoby mieć nadzieję na kolejną sesję wzrostu na GPW, gdyby nie niepokojące zachowanie indeksów na chińskich rynkach. Do tej pory przecena w Chinach była przez inne rynki ignorowana. Czy tak samo będzie, po dzisiejszym ponad 7-proc. spadku?

Jakiś niepokój może się wkraść w serca inwestorów na świecie, choć oczywiście sam problem dotyczy przede wszystkim chińskich spekulantów, którzy podnieśli wartość indeksów trzykrotnie przez ostatnie 10 miesięcy.

Można też zaryzykować twierdzenie, że nasi inwestorzy spodziewali się lepszej sesji w USA, nie mniej nie jest to jeszcze powód do sprzedaży akcji.

Wobec braku ważniejszych impulsów zakładamy neutralne zachowanie GPW na dzisiejszej sesji. Do chińskiej wyprzedaży możemy przyłączyć się dopiero, gdy zrobią to także inne rynki akcji. Słowem – dziś bez rewelacji.

WALUTY

Od rana, złotówka pozostaje na poziomie 2,82 PLN za dolara i 3,80 PLN za euro, które osiągnęła w piątek po południu w wyniku osłabienia amerykańskiej waluty na rynkach zagranicznych. Przełamała tym samym trendy spadkowe, które trwały cały maj i w najbliższych dniach możemy się spodziewać umocnienia złotego zwłaszcza, że drożeje euro w oczekiwaniu na środową decyzję ECB w sprawie stóp. Z drugiej strony, warto pamiętać, że czerwiec jest z reguły słabym miesiącem dla polskiej waluty, bowiem inwestorzy zagraniczni otrzymują w nim dywidendy z zysków spółek za ubiegły rok.

Tydzień na rynkach zagranicznych rozpoczął się spokojnie. Dolar pozostaje w relacji z euro i jenem na piątkowych poziomach, odpowiednio 1,35 USD i 122 JPY. Warto przypomnieć, że wspomniany kurs pary USD/JPY jest najwyższy od 5 lat.

SUROWCE

W ubiegłym tygodniu złoto podrożało najbardziej od początku lutego, ponieważ Europejski Bank Centralny poinformował, że nie zamierza w tym roku sprzedawać kruszcu na rynku metali szlachetnych. ECB jest jednym z 16 sygnatariuszy tzw. Porozumienia Banków Centralnych o Złocie, którzy wprowadzili ograniczenie rocznej sprzedażnego złota w wysokości 500 ton. Od września wykorzystano nieco ponad połowę limitu, a związku z tym producenci biżuterii i analitycy odebrali sygnał ECB jako zapowiedź wzrostu notowań kruszcu. W poniedziałek rano cena uncji obniżyła się w Azji po realizacji szybkich zysków i spadła poniżej 670 USD.

Na rynku metali przemysłowych fala wyprzedaży miedzi wyhamowała pod koniec ubiegłego tygodnia. Z USA napłynęły dobre dane makroekonomiczne, które pozwalają wierzyć, że branża budowlana nie wywoła spowolnienia całej gospodarki – indeks ISM wzrósł w maju do 55 pkt. (wartość powyżej 50 oznacza rozwój przemysłu). W tym tygodniu inwestorzy będą obserwować stan globalnych zapasów miedzi oraz negocjacje płacowe związków zawodowych z Chile. Za funt metalu płacono w piątek 3,40 USD.

Baryłkę ropy naftowej wyceniano natomiast na 65 USD.