Oprocentowanie lokat może jeszcze wzrosnąć, depozyty będą rosły wolniej

„- Myślę, że w tym roku te najsilniejsze przepływy na depozyty bankowe wywołane np. styczniowymi spadkami na GPW mamy już za sobą” – mówi „GP” Marek Niewiadomski, dyrektor departamentu depozytów detalicznych w Getin Banku. „- Niezależnie od koniunktury giełdowej społeczeństwo się bogaci i oszczędności ogółem, niezależnie od tego, gdzie zostaną umieszczone, będą rosły” – dodaje.

Jak podaje dziennik, w ciągu ostatnich trzech kwartałów nastąpił prawie 20-proc. przyrost depozytów gospodarstw domowych. „- Wzrosty depozytów ogółem mogą nie być tak silne, szczególnie w II i III kwartale, w których zazwyczaj przypływ środków do banków jest niższy” – mówi Marek Niewiadomski. „- Banki wprowadzają i będą wprowadzały narzędzia uszczelniające, tak by zminimalizować ewentualny odpływ klientów depozytowych. Takim uszczelniaczem może być specjalny rodzaj lokaty terminowej oferowany dla danej grupy klientów” – dodaje Daniel Szewieczek z departamentu zajmującego się depozytami klientów indywidualnych z ING Banku.

Według gazety, wiele wskazuje, że na lokatach będzie można jeszcze zarobić. „- Nie można wykluczyć, że oprocentowanie lokat jeszcze wzrośnie, szczególnie że istnieje duże prawdopodobieństwo, że stopy rynkowe będą jeszcze wyższe, a także może to być wymuszane wzrostem konkurencji między bankami” – mówi Marek Niewiadomski.

Po podwyżkach stóp procentowych wzrosło oprocentowanie depozytów w bankach. Dziś na lokacie rocznej można zarobić już 7 proc., a wpłacając pieniądze na konto oszczędnościowe 6 proc. Konta oszczędnościowe są niżej oprocentowane, ale w zamian umożliwiają wypłatę środków bez utraty zgromadzonych odsetek. Ekonomiści prognozują, że oprocentowanie lokat może przekroczyć w tym roku 8 proc. Spodziewana jest bowiem jeszcze jedna podwyżka stóp procentowych.

Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej”.