Rok temu Orange wspólnie z mBankiem wprowadziło płatności mobilne oparte o NFC. W przyszłym roku do systemu dołączą kolejne banki. Telekom wprowadza właśnie aplikację, która pozwoli zarządzać kilkoma kartami w ramach jednego telefonu.
Wbrew oczekiwaniom banków, mobilne NFC nie eksplodowało w 2013 roku. Co więcej przybyła mu nieoczekiwana konkurencja w postaci kodów jednorazowych. Datę rewolucji przesunięto zatem na przyszły rok. Branżową tajemnicą poliszynela jest, że w przyszłym roku w kwestii mobilnego NFC „będzie się działo”. I Visa i MasterCard oficjalnie nie chcą jednak zdradzać, kiedy kolejne banki podepną się do systemu.
– Pierwsze wdrożenie zostanie ogłoszone w ciągu najbliższych miesięcy – usłyszeliśmy w biurze prasowym Visy. – Jesteśmy przekonani, że dla komercyjnych wdrożeń mobilnych płatności Visa w Polsce przełomem będzie rok 2014. Współpracujemy ze wszystkimi operatorami, a także z producentami telefonów oraz z TSM-ami (Trusted Service Manager – red.) zajmującymi się personalizacją mobilnych instrumentów płatniczych.
Podobną odpowiedź przekazał nam MasterCard: – Widzimy, że w Polsce jest jeszcze dużo miejsca na dalsze wprowadzanie tej technologii. Jak tylko nasze plany dotyczące rozszerzenia usługi będą potwierdzone i gotowe do ogłoszenia, z pewnością o tym poinformujemy – powiedział nam Aleksander Naganowski, Business Leader Business Development w polskim oddziale MasterCard Europe.
NFC Pass: jeden telefon, kilka kart
Tymczasem Orange udostępniło właśnie wybranym klientom nową usługę: NFC Pass. To swojego rodzaju odpowiednik MyWalleta od T-Mobile. Program w założeniu ma umożliwić klientom podpinanie kilku kart NFC do telefonu działającego w sieci Orange. Standardowo do obsługi karty NFC potrzebna jest bowiem aplikacja od banku wystawcy. Jeśli takich kart zainstalujemy więcej, pojawi się też kilka aplikacji. NFC Pass zbiera wszystkie karty w ramach jednego programu. Aplikacja zostanie udostępniona wszystkim klientom w lutym. Jak podaje Orange, w przyszłości NFC Pass pozwoli nie tylko podpinać dodatkowe karty, ale także zainstalować w telefonie kartę miejską, korzystać ze zniżek u wybranych partnerów czy użyć jako karty dostępowej do wybranych klubów sportowych.
Przypomnijmy, na razie klienci Orange mogą korzystać z aplikacji mBank Orange Cash, do której podpięte są wyłącznie prepaidy (MasterCard). W konkurencyjnym rozwiązaniu od T-Mobile można podpiąć kartę debetową mBanku, Getin Banku, eurobanku i kredytówkę od Raiffeisen Polbanku. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że współpracę z Orange planuje ING Bank Śląski, ale w oparciu o karty Visy.
Skomplikowane puzzle
Wdrożenie NFC Pass w Orange to szykowanie gruntu dla kolejnych banków i ich kart NFC. Zbliżeniowe płatności telefonem to jeden z najwygodniejszych systemów płatności mobilnych. Transakcja realizowana jest błyskawicznie – tak samo jak w przypadku zwykłej karty zbliżeniowej. Dodatkowym atutem tego standardu jest rozbudowana sieć akceptacji. Transakcje zbliżeniowe akceptuje ponad 42 proc. wszystkich terminali w Polsce (ponad 130 tys.; dane za II kw. 2013). Niestety na tym przewaga systemu – przynajmniej na tę chwilę – się kończy. Układanka jest bowiem zbyt hermetyczna dla przeciętnego klienta. Nie dość, że trzeba być klientem jednego z czterech banków, jednego z dwóch operatorów, to jeszcze konieczne jest posiadanie odpowiedniego telefonu z NFC. Klienta będzie zatem czekać podpisanie nowej umowy, wymiana karty SIM, etc.
Także z punktu widzenia biznesu, potrzebnych jest kilka elementów układanki. Operator musi nawiązać współpracę z bankiem i organizacją płatniczą. Na razie technologią NFC zainteresowane są tylko T-Mobile i Orange. Z kolei duże banki promują alternatywną metodę płatności: kody jednorazowe. Do wymiany informacji między podmiotami potrzebny jest też TSM, czyli Trusted Service Manager. – TSM to system, który zapewnia łączność pomiędzy wszystkimi uczestnikami układu płatności mobilnych – Kowalskim, który właśnie płaci za kawę, bankiem i operatorem telefonii komórkowej – tłumaczy nam Mirosław Kulpa z Oberthur Technologies, firmy, która jest dostawcą oprogramowania i usługi TSM i uczestniczy w pilotażowych programach płatności mobilnych NFC w Polsce.
Jutro będzie lepiej
I choć w teorii układ jest zamknięty, to liczba użytkowników NFC rośnie. Z danych mBanku wynika, że w rękach klientów jest już blisko 160 tys. mobilnych kart NFC (ile aktywnych nie wiadomo), z kolei T-Mobile podaje, że usługę aktywowało 44 tys. osób. Plany operatorów zakładają, by w przyszłości uprościć układankę eliminując co najmniej jedno ogniwo.
Docelowo każda karta SIM będzie wyposażona w tzw. secure element. Po zamontowaniu jej w telefonie obsługującym technologię NFC, wystarczy jedynie zainstalować za pomocą aplikacji bankowej pobranej z marketu kartę od wystawcy za pomocą OTA (over the air). I tu przyda się wówczas aplikacja typu NFC Pass.
Napisz do autora: w.boczon@bankier.pl