Ostra konkurencja przyspieszyła budowę sieci bankomatów

„Na rynek wkroczy też First Data Polska oraz SKOK- i. Pola nie oddają banki. Szczególnie ambitne plany na ten rok ma PKO BP i BZ WBK. Wprawdzie do nasycenia rynku zbliżającego nas do standardów Europy Zachodniej jesteśmy jeszcze daleko, to jednak na koniec tego roku powinniśmy mieć grubo ponad 13 tys. bankomatów. – Przyda się przyspieszenie, bo ostatnie lata nie świadczyły najlepiej o naszym rynku – uważa Konrad Korobowicz, prezes niezależnego operatora, giełdowego eCardu. Planuje on podwoić liczbę bankomatów do 400, Diebold (jest to sieć Cash4You) z 260 zamierza dojść do 400, a Euronet zwiększyć sieć z 890 do niemal 1200.”, czytamy.

„Skąd ta mobilizacja? Wszystko za sprawą konkurencji. Do Euronetu, Dieboldu i eCardu – firm żyjących z budowania sieci bankomatów, które następnie za opłatą użyczają je bankom – dołączy w tym roku First Data Polska, czyli dawny Polcard. Spółka dotychczas zajmująca się rozliczaniem transakcji bezgotówkowych na początek uruchomi do 100 maszyn, a w perspektywie 3 – 4 lat pól tysiąca. Bankomatowy krajobraz zmienią również Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe. SKOK-i w ciągu dwóch lat uruchomią 600 maszyn, z czego połowa ma stanąć w tym roku.”, czytamy dalej.

„Rozbudowy sieci maszyn m.in. do wypłaty pieniędzy nie zaprzestają banki. Szczególnie imponująco zapowiadają się plany PKO BP, który nie wchodzi w alianse z innymi bankami ani operatorami i darmowe wypłaty swoim klientom umożliwia wyłącznie z własnych maszyn. W tym roku chce postawić 400 bankomatów, a tym samym zwiększyć sieć do 2,5 tys. Grubo ponad 200 maszyn zamierza dostawić Bank Zachodni WBK, który z kolei wzorem niezależnych operatorów bardzo chętnie użycza swojej sieci konkurencji. Ostro do odbudowy swojej pozycji wziął się też BPH. Po tym jak jego sieć placówek oraz bankomatów została w większości przejęta przez Pekao, z 802 maszyn pozostało mu 207, ale na koniec grudnia ma ich już mieć ponad 360.”, informuje gazeta.

Plany rozwoju sieci bankomatów to dobra wiadomość dla klientów banków. Za wypłatę gotówki z „obcego” bankomatu banki pobierają kilkuzłotowe prowizje. Tylko nieliczne instytucje oferują swoim klientom możliwość korzystania ze wszystkich bankomatów bez prowizji. Tymczasem dostępność rozbudowanej sieci bezpłatnych bankomatów jest niewątpliwie jednym z czynników wpływających na atrakcyjność rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego.

Więcej na ten temat w „The Wall Street Journal Polska” – finansowym dodatku „Dziennika”.