Ten rok prawdopodobnie nie będzie – tak jak dwa poprzednie lata – dobrym okresem dla inwestycji w fundusze akcji. Czas silnego wzrostu kursów akcji się skończył. Ostatnio indeksy giełdowe spadają. Znajduje to odzwierciedlenie w wynikach, jakie osiągnęły fundusze. Okazuje się, że fundusze akcji przyniosły średnio niższe zyski niż obligacyjne. Inwestując w pierwsze, można było zarobić przez ostatnie 12 miesięcy przeciętnie 7,1 proc., a w drugie – prawie 8 proc. Różnica jest tym bardziej istotna, że decydując się na fundusze akcyjne, narażamy swoje oszczędności na dużo większe ryzyko. A to powinno być przecież premiowane. W każdym razie większość analityków odradza zakup akcji przed wakacjami, twierdząc, że na jesieni mogą być tańsze.
Jaki fundusz inwestycyjny wybrać więc na najbliższe miesiące? Wydaje się, że najlepszym i stosunkowo bezpiecznym rozwiązaniem są fundusze stabilnego wzrostu. W ostatnich 12 miesiącach pozwoliły zarobić przeciętnie ponad 7,6 proc., a najlepsze z nich – około 10 proc. Jeżeli nie dojdzie do załamania na giełdzie, zysk z takiej inwestycji do końca tego roku powinien wynieść kilka procent.
Udział akcji w portfelu takiego funduszu zazwyczaj nie przekracza 30 proc., najczęściej sięga 15 – 20 proc. Pozostała część to papiery dłużne, w tym przede wszystkim obligacje skarbowe. Ważne jest to, że fundusze stabilnego wzrostu mogą zmieniać skład swojego portfela. Gdy sytuacja na giełdzie zacznie się poprawiać, zarządzający funduszem może dokupić akcji – pisze dziennik.
Według „Rzeczpospolitej” dobrą inwestycją może być zakup obligacji, zwłaszcza tych o stałej stopie. Wiele wskazuje na to, że stopy procentowe będą maleć, a w takiej sytuacji dobrze jest zapewnić sobie już teraz stosunkowo wysokie odsetki. Co prawda w ostatnich trzech miesiącach rentowność obligacji spadała (rosły ich ceny na giełdzie), ale w dłuższym okresie nadal powinna być zadowalająca.
Jeśli jednak lokujemy pieniądze na długi termin, na kilka, kilkanaście lat, powinniśmy przynajmniej część zainwestować w akcje. Im dłuższy okres oszczędzania, tym ryzyko związane z papierami jest mniejsze. Osoby młodsze, odkładające pieniądze na przykład na emeryturę, powinny wybierać fundusze zrównoważone. Przeważnie lokują one w akcje 40 – 60 proc. środków. Takie fundusze w dłuższej perspektywie powinny przynieść wyższe zyski niż fundusze stabilnego wzrostu, ale inwestycje w nie są ryzykowniejsze. Z bardziej agresywnymi inwestycjami powinniśmy się jednak wstrzymać kilka miesięcy. Prawdopodobnie wartość jednostek uczestnictwa takich funduszy spadnie, a wtedy będzie można kupić je taniej – czytamy w „Rzeczpospolitej”.